09 września 2007, 05:42
a może dobry byłby wyżeł? Wymaga wybiegania, ale jest przyjacielski, wierny, mądry, bez względu, czy to niemiecki, węgierski czy też czeski lub weimar. Poza tym na początek proponuję rozważyć, czy pies, czy suka. Mój pierwszy pies to suka, wybór z rozmysłu. Większość psiarzy bardzo rozróżnia psychikę obu płci, wręcz mówią o kolosalnej różnicy. Co do dobermana, to przypominam sobie opowieści mojego Dziadka o wspaniałym dobermanie, ale wymagał on zdecydowanego prowadzenia, tj. twardej ręki. Pozdrawiam. 8
P.S. Od czasu planowania kupna psa przeze mnie do realizacji minęło kilka lat, w tym czasie lektury i wystawy psów w wolnym czasie. Z uwagi na polowania, zmiana pierwotnego wyboru z doga bordoskiego na wyżła gładkiego niemieckiego. Pełne zadowolenie.