Zastanawia mnie dlaczego producent Sanabelle nie podaje składu swoich karm. Pisałam też jakiś czas temu maile i do producenta i do Boscha w Polsce - nie dostałam żadnej odpowiedzi

Jest to dziwne, bo reszta producentów dobrych karm bez problemu podaje takie dane - jeśli nie ma na stronie www, wysyła mailem.
W sieci udało mi się wyszukać skład Sanabelle Kitten (niestety bez analizy ilościowej):
sproszkowane mięso drobiowe, rozdrobniona pszenica, tłuszcze zwierzęce, kukurydza, suszona wątroba, sproszkowane ryby, kaszka pszenna, ekstrakt z mięsa, mięso suszone i odtłuszczone, sproszkowane mięso, suszone jaja, krajanka buraczana, gluten kukurydziany, siemię lniane, suszone drożdże, chlorek sodu
I analiza składu:
proteiny 34%; tłuszcz 21%; włókno 2%; wilgotność 10%; magnez 0,08%; fosfor 0,9%; wapń 1,1%; tauryna 1600mg/kg; popiół 7,5%; sód 0,4%, potas 0,4%; przetwarzana energia 17,40 MJ/kg
Z reguły producent podaje składniki, których jest najwięcej na początku składu.
I w związku z tym pytanie: czy jeśli ww. kolejność jest prawidłowa, to czy korzystne jest pakowanie w kota takiej ilości pszenicy - rozdrobniona pszenica i kaszka pszenna?

Z kolei wiele firm reklamuje swoje karmy podając jako główny atut brak zbóż w składzie.
Pozdrawiam