Ostatnio zacząłem zgłębiać temat składu karm dla psów i natknąłem się na kwestię tauryny. Wiem, że u kotów jest to składnik absolutnie niezbędny, ale w przypadku psów sprawa wydaje się nieco bardziej skomplikowana.
Z tego, co udało mi się ustalić, psy potrafią syntetyzować taurynę z metioniny i cysteiny, ale w niektórych przypadkach (np. u ras predysponowanych do kardiomiopatii rozstrzeniowej, takich jak dobermany czy golden retrievery) jej dodatkowa suplementacja może być wskazana. Z kolei niektóre karmy bezzbożowe były łączone z niedoborem tauryny i chorobami serca.
Czy ktoś ma sprawdzone informacje na ten temat? Czy warto wybierać karmy wzbogacone w taurynę dla psów, nawet jeśli nie mają one stwierdzonego niedoboru? A może to tylko chwyt marketingowy?
Czy tauryna w karmie dla psów jest zawsze potrzebna?
Jednakże, jak wspomniałeś, istnieją rasy bardziej podatne na rozwój DCM (kardiomiopatii rozstrzeniowej), i w ich przypadku niedobory tauryny mogą stanowić czynnik ryzyka – zwłaszcza przy diecie opartej na karmach bezzbożowych lub domowej, jeśli nie są odpowiednio zbilansowane.
Wybieranie karmy z dodatkiem tauryny, szczególnie dla ras ryzykownych lub przy alternatywnych dietach, może być środkiem ostrożności – ale warto to zawsze skonsultować z weterynarzem.Geometry Dash Lite pisze: ↑
Jednakże, jak wspomniałeś, istnieją rasy bardziej podatne na rozwój DCM (kardiomiopatii rozstrzeniowej), i w ich przypadku niedobory tauryny mogą stanowić czynnik ryzyka – zwłaszcza przy diecie opartej na karmach bezzbożowych lub domowej, jeśli nie są odpowiednio zbilansowane.


-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości