Mam roczne dziecko i jestem w ciąży...., z psem do tej pory było OK. Pies ma 14 lat. Zwykle leżał sobie na swoim legowisku i go nie było ani widać ani słychać przez cały dzień. Problem pojawił się kiedy dziecko zaczęło chodzić..... postanowiliśmy dla bezpieczeństwa dziecka i spokoju psa założyć bramkę w drzwiach. Niestety zamykając bramkę pies zaczyna mi świrować.... trzęsie się, piszczy, szczeka.... odsyłany na miejsce po minucie robi to samo i tak przez cały dzień. Problem znika po otwarciu bramki lub jak ktoś jest z nim w pokoju.
Jestem już chodzącym strzępkiem nerwów, kiepsko się czuję ze względu na ciążę.... tego pisku nie da się słuchać przez cały dzień
