Witam, mam 14 letniego kastrowanego kotka - Kacusia. Ogólnie jest w świetnej kondycji fizycznej, bawi się, skacze po ścianach

i tym podobne. W zeszłym roku po wakacjach, zaczął wygryzać sobie sierść z brzuszka, wewnętrznej strony ud i ogona... Po wizycie u weterynarza, dostał Frontline i regularnie go dostaje i wszystko jest ok. Ogólnie chodzi mi o to, że kotek jak był młodszy, był bardzo duży i dobrze zbudownay. Ważył około 6 kilo, a teraz waży ledwie 4 i pół. Dodam, że jest regularnie odrobaczany, regularnie się załatwia, ale niestety jest BARDZO wybredny, jeśli chodzi o jedzenie. Co mogę mu podawać? Czy Royal Canin Convalescence byłby dobrym wyjściem? Dodam, że kot dostaje pastę witaminową, ale niestety nie pamiętam jej nazwy.
Problemem jest również to, że mam drugiego kotka - grubaska Rufusa i on przeważnie wszystko pochłania. Nie sposób go dopilnować, gdyż oboje z tatą dosyć wcześnie wychodzimy z domu (ok. 7-8) i wracamy po południu (po 15). Kacuś nie należy do kotów, które usiąda i do końca zjadają. Podchodzi co pół godzinki i zjada po kilka chrupek bądź "fąfelków" z puszki.
Proszę o radę.