Te paszteciki bym sobie darowała, ale karma może być jeszcze w miarę w porządku. Data ważności jest istotna głównie ze względu na mało trwałe witaminy, których po tym terminie może ubywać. Taka karma automatycznie staje się też bardziej podatna na utlenianie, co niekorzystnie odbija się nie tylko na zawartości WNKT, ale również smaku i zapachu. Koty to natychmiast wychwytują (np. mój rudzielec) i często nie chcą przeterminowanej karmy jeść - dokładnie tak jak napisała Dosia. Zaszkodzić tak od razu nie zaszkodzi, ale na pewno pełnowartościowa nie jest
