Na pewno "granulki" nie sa problemem. Moja psica lubi gryzc i zreszta jak przyszedl worek z karma to bardzo chetnie sie na niego rzucila i gryzla. Ona zreszta wiele rzeczy gryzie bo to jej pasja jest.
Może ma to zwiazek z cieczką, jednak NGBB nadal chętnie je, żwacza tez, ale np. suszone ucho wołowe juz leży, a przed cieczką też je chętnie jadła. Fakt, ze karme zaczełam zmieniac na początku cieczki bo tak mi się kończyla NGBB i tak zamówiłam MM, po prostu tak zbiegło się czasowo.
Do tego stwierdzono u niej obecność lamblii, na które właśnie ją leczę. Preparat na pewno osłabia jej organizm, ale nie przeszkadza to jej zjadac bez problemu witaminki TOP 10.
Może to tez brak ruchu?? Na spacerach bardzo mocno nakręcona jest na psy i ograniczam je do niezbędnego minimum.
Na razie karma stoi w misce, z uwagi na "wytrzebianie" niechcianych gości z jelita, nie mogę pozwolić sobie na jej całkowite niekarmienie. Ale i nie dosmaczam, czekam może się przełamie
