Ups, 15 kg w tą czy w tamtą...

skromny błąd. A tak serio - mój futrzak przez zimę też spasł się do rozmiaru beczułki na 4 łapach i coś z tym należy zrobić. Próbowałam już ograniczać posiłki, ale skutek był taki że "śmieciara" sama sobie znajdowała papu na spacerze, co znów pokutowało koniecznością "zaliczenia" weta z powodu jakieś paskudnej wysypki.
Dlatego zaciekawiło mnie stwierdzenie ATY, żeby zwiększyć częstotliwość posiłków. Zawsze się mówiło o 1 lub max 2 posiłkach dla psa, przypuszczam że nie bez racji. Czy po zakończeniu odchudzania nie będzie problemu z powrotem do pór karmienia?
I jeszcze jedno: rygor rygorem ale nawet odchudzanej psinie coś się od życia należy, np. smaczna kosteczka z resztkami mięcha. Zamówiłam już Acanę Light i będziemy podawać karmę zgodnie z tabelą "redukcja wagi". Ale o ile obniżyć dawkę w przypadku podania właśnie jakieś kosteczki (powiedzmy raz na tydzień)?