Mam kolejne pytanie związane z dylematem. Tematem będzie kał (niewydolność zewnątrzwydzielnicza trzustki i wątroby). pies od 1,5 miesiąca jest na Wolfsblucie, ale jest "ale"- na wersji niskobiałkowej i niskotłuszczowej z rybami Cold River (w składzie mięsko, olej z łososia, groch, spirulinai inne rośliny morskie+beta karoten)i kaczką Wild Duck ( kaczka, ziemniaki, kilka ziół, kilka owoców), czyli bogatsze składy obu smaków - robi widocznie większe kupy i do 4 razy dziennie- tymi dwoma wersjami skarmiałam ją niewiele ponad miesiąc ( tak samo było na 1st choice i pronature holistic na których była wcześniej przez rok) ale za to łatwo oddaje kał

. Natomiast po wersji Range Lamb z jagnięciną (psiak je ją 1,5 tyg.) która ma prostszy skład (tylko mięsko, ryż, olej z łososia, jaja oraz 3 owoce) oraz więcej białka i tłuszczu robi mniejsze kupy, widocznie mocniej zbite i do 3 dziennie, ale za to wkłada w to więcej wysiłku- nie ma zatwardzeń co to, to nie, ale jednak więcej pracy ją to kosztuje.
i pytanie- czy skarmiać psinkę tą po której robi łatwiej kupę czy tą drugą? Może i dziwne to pytanie, ale też jest chora wątroba i trzustka która nie wytwarza enzymów i trzeba je dostarczać, więc wydaje mi się to ważną kwestią dla psiak. Przypomnę że ma 8 lat i ma też padaczkę- choć to akurat w tej kwestii chyba nie ma znaczenia
Dzięki za wszystkie podpowiedzi- bo weterynarze dziwnie patrzą gdy o to pytam
