A ja wam wrzucę ciekawy fragment artykułu ze stronki dogfoodproject
Sorki za brak momentami poprawnej składni, ale ani ze mnie spec od żywienia ani wybitny anglista Miłej lektury
Jak rozpoznać lepszy produkt.
Krok pierwszy, musimy określić główny składnik.
Pomimo ogólnie przyjętej zasady, nie zawsze sprawdza się reguła, że „pięć czy siedem pierwszych” składników karmy stanowi jego główną wartość. Ilość głównych składników, zależy od specyfikacji i poziomu różnorodności które to musimy wziąć pod uwagę analizując skład karmy, tak więc niektóre marki mogę mieć tylko np. 3 lub 4 główne składniki, podczas gdy inne mogą mieć ich np. 8 lub 10.
To na co należy zwrócić uwagę to pierwsze źródło tłuszczu czy olej które pojawi się na liście składników. Może on być pochodzenia zwierzęcego lub roślinnego, każde z nich ma swoje dobre i złe strony, ale o tym bardziej szczegółowo później. Wszystko co zostanie wymienione przed 1 źródłem tłuszczu włącznie, to są główne składniki pokarmu. Pozostałe składniki występują w dużo mniejszych ilościach jako dodatek smakowy, pełniąc funkcję konserwującą, „pomagają w procesie produkcyjnym”. Czy też przynoszą właściwości dietetyczne ( probiotyki, witaminy, minerały)
Krok drugi – ocena jakości składników i ilości użytych.
Niestety, łatwiej powiedzieć, niż zrobić, przede wszystkim z powodu niejednoznaczności nazw wielu składników. Jak konsument nie mamy szans aby się dowiedzieć jak dużo, którego składnika naprawdę znajduje się w karmie, lub raczej, czy producent użyje dobrej czy złej jakości składnika który jest ujęty w różnych klasach – co reguluje AAFCO- które nie pozwala umieszczać oświadczeń odnoszących się do skali jakości ( poziomów jakości). To już nasz zadanie i sami musimy zadecydować któremu producentowi ufamy.
Krok trzeci – wymagające czytanie - - rozmawiać na wystawach itp. z przedstawicielami firmy. Jak dobrze są przygotowani i na ile wyczerpująco odpowiadają na wasze pytania?
- Czy firma robi szokujące wyznania nie popierając ich konkretami? Porównaj - pytając jak mają się składniki użyte do produkcji w stosunku do jakichkolwiek wyznań firmy odnośnie właściwego żywienia psów.
- www producenta, broszury, etykiety- czytać to wszystko i jeśli macie jakiekolwiek pytania dzwonić i pytać. Czy np. informacje które podają na broszurze zawierają fakty które można zweryfikować u obiektywnego źródła
- jeżeli producent przechwala się odnośnie nagród i „zwycięstw w testach smaków” czy jest w stanie pokazać obiektywne referencje które pokryją jego słowa??
- Czy jeżeli producent porównuje swój produkt do konkurencji, czy takie porównanie jest szczere, czy jest jedyną lub główną taktyką. Jeżeli jest w stanie pokazać nam elementy lepsze, bardziej wartościowe, możemy faktycznie wysnuć wniosek iż oferuje lepszy produkt, natomiast jeżeli podaje tylko negatywne strony konkurenta, a o swoim produkcie mówi że jest dobry bo jest, powinniśmy być czujni bo prawdopodobnie reprezentują dokładnie ten sam poziom.
Krok czwarty – twój okres próbny.
Nawet „najlepsza” karma nie będzie najlepsza jeżeli twój pies nie będzie jej tolerował, lub nie będzie chciał jej jeść. Nie obawiaj się spróbować kilku karm i obserwuj jak one wpływają na twojego psa. Każdą karmę powinno się testować minimum 4-6 tyg, aby zobaczyć faktycznie pozytywne rezultaty. O ile nie pojawią się symptomy nietolerancji, 3-4 miesiące są dużo lepszym „okresem próby”
Grupy produktów:
BIAŁKA:
Białko, w formie dobrej jakości składnika mięsnego, jest najważniejszym składnikiem psiej diety. Jako zwierzęta mięsożerne, ich układ pokarmowy jest tak skonstruowany aby posiłkować się głównie mięsem i tłuszczem. Jest to również najdroższy składnik dla producenta i margines zysku z produktu jest drastycznie uzależniony od ilości i jakości użytego mięsa. Idealnie gdy pierwszym składnikiem karmy jest albo określona mączka mięsna lub określone mięso świeże a zaraz po nim mączka. Jeżeli twój pies ma określoną karmę w której składzie nie ma skoncentrowanego źródła mięsa w postaci mączki mięsnej, zalecam suplementację świeżym lub puszkowanym mięsem.
- Powinniśmy być czujni na nazwy ogólne jako nazwy żródła białka, tłuszczy itd. (np. tłuszcz zwierzęcy). Jeżeli spotkamy się z takim nazwami możemy być pewni, że w składzie karmy nie ma produktów dobrej jakości, i prawdopodobnie pochodzą one z wątpliwej jakości źródła. Jeżeli producent używa wysokiej jakości składników i nie ma nic do ukrycia na pewno nie będzie używał nazw ogólnych.
- Byproducts jakiegokolwiek typu są niepożądane i akceptowalne jedynie jeśli nie stanowią głównego źródła białka zwierzęcego i jeżeli ich nazwa również jest sprecyzowana np. chicken byproducts, poultry byproducts, meat byproducts itd... Co wchodzi w skład takich „byproducts” możemy sobie tylko wyobrazić... w każdym razie wszelkiego rodzaju resztki, skrawki mięsa i innych elementów, które zostały z produkcji żarcia ludzkiego.
- Wbrew temu co wielu ludzi sądzi, źródło mięsa w postaci mączki ( jeśli oczywiście jest ona stricte określona – np. mączka jagnięca, mączka z kurczaka, mączka z łososia) nie są wcale gorsze od świeżego mięsa. Mączka składa się z mięsa i skóry, z lub bez kości, ale nie zawiera sierści, włosów, głów, stóp, racic, wnętrzności oraz ma właściwą proporcję wapnia i fosforu, wymaganą w zbilansowanej diecie. Większość płynów jest usunięta, a mięso w oryginalnej formie – mokrej- zawiera około 75 % wody. Gdy karma finalnie osiąga wilgotności około 9-12 %, mięso skurczy się czasami nawet do ¼ jego oryginalnej wielkości/ilości, podczas gdy w karmie, odwodniona mączka daje nam bardziej skoncentrowane źródło białka w końcowym produkcie.
Co powinno się znaleźć na 1 miejscach w składzie karmy:
- Określone konkretnie źródło białka zwierzęcego w postaci konkretnego mięsa lub mączki mięsnej np. kurczak lub mączka z kurczaka, itd...
- Kolejne składniki są już mniej istotne i nie są przedstawiane jako składniki o wysokiej jakości czy wysokiej wartości odżywczej, ale mogą występować w mniejszych ilościach, (ale nigdy jako główne źródło protein) w „średniej jakości” karmach. Są to: świeże „byproducts” oczywiście sprecyzowane j.w., gluten kukurydziany, mączka kukurydziana. Produktów które te składniki mają jako główne w składzie powinniśmy unikać.
Czego należy unikać
- Wszelkich „ogólnych” określeń na produkty mięsne, zwłaszcza na „byproducts” np. mięso, mączka mięsna, mączka mięsno-kostna, mączka rybna itd...
- Wszelkich karm które zawierają kukurydzę jako pierwszy składnik, zwłaszcza jeżeli w składzie występuje ona też np. w formie mączki kukurydzianej, a karma po za tym nie ma skoncentrowanego źródła protein w postaci mączki z konkretnego mięsa.
- Glutenu kukurydzianego i sojowej mączki jako głównych produktów. Wiele psów nie toleruje soji w ogóle. Niewielkie ilości, zwłaszcza soji organicznej, są ok., ale tylko jeżeli pies nie jest na to uczulony. Jest bardzo niewiele produktów które zawierają soję wysokiej jakości i są one praktycznie niedostępne w sprzedaży detalicznej.
TŁUSZCZE I OLEJE
Pies potrzebuje dużej ilości tłuszczu w swojej diecie, głównie dla skóry i sierści, ale także dla prawidłowego rozwoju mózgu i innych znaczących procesów w organizmie – i dlatego też, niektóre tłuszcze są bardziej wartościowe niż inne. Jako składniki karmy, powinny być ściśle określone i o wysokiej wartości odżywczej.
Jakie tłuszcze powinny się znaleźć w karmie?
- o dużym skoncentrowaniu zawartości kwasów omega, oczywiście w odpowiednich proporcjach. Nie skreślajmy jednak karmy która zawiera małe ilości omega, gdyż łatwo je uzupełnić dodając do diety oleje roślinne czy też tran.
- oczywiście tłuszcze sprecyzowane np. tłuszcz z kurczaka, tran, olej słonecznikowy itd...
Jakich tłuszczy unikać?
- niesprecyzowanych typu tłuszcz drobiowy, tłuszcz roślinny
- olejów mineralnych
WĘGLOWODANY
Ich źródłem mogą być ziarna: ryż, pszenica, owies, kukurydza, lub inne „alternatywne” np ziemniaki, słodkie ziemniaki, tapioka. Twierdzenie iż wszystkie węglowoadny w karmach są tylko wypełniaczami i nie są dobrze trawione przez psy, jest błędne. Poprawnie przygotowane, poddane odpowiedniej obróbce tak jak właśnie w suchych czy puszkowanych karmach, są bardzo wysoko strawnym i wartościowym źródłem energii.
- Tolerancja różnych typów węglowodanów jest różna u różnych psów. Niektóre lepiej funkcjonują na diecie wysoko węglowodanowej inne lepiej na diecie typu grain-free, z alternatywnymi źródłami węgli.
- Zdecydowanie lepiej gdy w diecie znajdą się węgle niskoglutenowe czyli te które pochodzą np. z ryżu, niż te z pszenicy, owsa czy np. jęczmienia.
- Ważna jest też jakość, „ziarna” odrzucone z produkcji żywności ludzkiej, mogą być nadal z powodzeniem wykorzystane dla zwierzat.
- Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem są ziarna w całości, niż zmielona mączka, która jest dużo mniej wartościowa.
- Należy też zwrócić uwagę, czy nie występuje zbyt dużo źródeł węgli. Np. ryż, mączka ryżowa, itd.
Jakie węglowodany są dla naszych psów odpowiednie:
- Całe ziarna wymienione np pszenica, ryż, ziemniaki itd.
- Kukurydza, często cieszy się złą reputacją. Jednak prawda leży gdzieś pośrodku. Jako główne źródło białka jest nie do zaakceptowania, jeszcze gorzej gdy jest w karmie w połączeniu z glutenem kukurydzianym, ale jako źródło węglowodanów nie jest ani gorsza ani lepsza niż inne ziarna, jeżeli chodzi o strawność i wartości odżywcze. Zwróćmy jednak uwagę iż skrobia pochodząca z kukurydzy jest wysoko strawna, jednak cały produkt ma dość wysoką zawartość błonnika w porównaniu do innych ziaren, co może powodować dosyć duże „kupska”- co jest często właśnie źle interpretowane jako słaba strawność. Oczywiście o ile pies nie jest uczulony na kukurydzę, nie ma potrzeby unikać produktów które mają ją w składzie, w rozsądnych czyli niedużych ilościach.
Czego unikać?
- Oczywiście niesprecyzowanych źródeł węglowodanów i „fragmentów” roślinnych[/b][/b]