Ostatnio na moim osiedlu pojawiła się dzika kotka której całe ciało pokryte jest łysiejącymi plackami.By tego było mało kotka niedawno się okociła-niestety w miejscu niedostępnym(rury ciepłownicze).Chciałabym jej jakoś pomóc ...no,ale jest ale W domu mam dwa koty więc pewnie z jednego problemu były by trzy a tego wolę uniknąć.Jak złapię kotkę los kociąt będzie przesądzony,poza tym kociaki pewnie też się już zaraziły.Tak myślę ,czy można podać kotce jakiś preparat do jedzenia?
Ewentualnie gdzie mogłabym zwrócić się o pomoc? Mieszkam w Łaziskach koło Katowic.