Dzień dobry,
piszę, bo... już sama nie wiem, co mam robić i o jakie badania prosić. Weterynarze (byłam u pięciu różnych) nie leczą mojej kotki skutecznie.
Kotka - urodzona w lutym 2017, maine coon, zarejestrowana hodowla w FPL, obecnie waży 4 kg, najmniejsza z miotu. Rodzice zdrowi, bez HCM, hodowla czysta od wirusów. Podobno.
W sierpniu mojej kotce - wtedy półrocznej - na prawym oku wyszła trzecia powieka i pojawiło się zmętnienie. Urazów rogówki brak, dostała Floxal - przeszło.
Po dwóch tygodniach - drugie oko to samo Leczenie difadol+floxal. Oboje oczu dziwnie odbłyskują (na biało, taki jakby trupi odblask). Widać to gołym okiem, zwłaszcza przy nieco słabszym świetle - tak, jakby źrenica była wtedy szara, nie czarna, no i ten odblask. Cały czas leczenie tym zestawem kropli. Badania krwi - książkowe, robione dwa albo trzy razy. FiV/FeLV robione dwukrotnie, drugie po 6 tygodniach - czysto. Toksoplazmoza - nie. Chlamydioza - wyszła, kotka przeleczona Unidoksem (3 tygodnie, pół tabletki dziennie + Fortiflora osłonowo). USG jamy brzusznej miała robione dwukrotnie. Bez zmian. Na jajnikach torbiele, ale kotka jest do wysterylizowania - tylko najpierw chcę jej zrobić badania serca (we wtorek 9 stycznia). Temperatura za każdym razem w normie. Różnego rodzaju parametry nerkowe i wątrobowe w normie.
Równocześnie z antybiotykiem zmiana kropli na Yellox i dodatkowo maść Erythromycin.
16 grudnia konsultacja okulistyczna, oko bez zmian większych, na trzeciej powiece w obu oczach w świetle kobaltowym wyszły jakieś zmiany po zabarwieniu oka - Tobrex 2x dziennie po kropli. Kontrola ponowna 23 grudnia - utrzymujemy do kolejnej wizyty. Ta w najbliższy czwartek. Odblask jest nadal, ponownie jak wrażenie tej szarej źrenicy...
Generalnie - żadnych innych objawów. Kotka je, bawi się. Może apetyt ma trochę zmienny, czasem je więcej, teraz jest na etapie dziubania, więc karmię ją częściej, ale mniej, żeby jadła faktycznie. To, co mnie niepokoi jeszcze, to drżenie - tak jak u człowieka, gdy mu zimno, ale u niej to jest tylko jak się kładzie, wyślini i zasypia, trwa kilka minut i przechodzi. No i mam wrażenie, że szybko się męczy. Przegonimy się we dwie (taka głupia zabawa, ja ją, ona mnie ) po mieszkaniu kilka razy w obie strony i kładzie się i lekko świszczy noskiem i szybciej oddycha. I cały czas ten odblask w oczach Wkleiłabym foty, ale nie umiem dodać tutaj niestety.
Boję się FIPa, boję się chorób serca, układu oddechowego, tarczycy. Co to może być? Czy mogą mi Państwo pomóc, nakierować jakoś w kierunku innej diagnostyki? Będę wdzięczna, bo powoli kończą mi się pomysły - nie mówiąc o weterynarzach, którzy, jakoś mam wrażenie, czekają na moje podpowiedzi... tak było z testami na chlamydię i toksoplazmozę...
Dziwne objawy u maine coonki
niestety po opisie nie da się nic powiedzieć potrzebne jest dokładne obejrzenie i badanie kota. Wpisz wyniki jakie masz z krwi?
-
- Posty:315
- Rejestracja:16 września 2020, 10:58
Dzień dobry,olgolol pisze: ↑02 stycznia 2018, 20:07Dzień dobry,
piszę, bo... już sama nie wiem, co mam robić i o jakie badania prosić. Weterynarze (byłam u pięciu różnych) nie leczą mojej kotki skutecznie.
Kotka - urodzona w lutym 2017, maine coon, zarejestrowana hodowla w FPL, obecnie waży 4 kg, najmniejsza z miotu. Rodzice zdrowi, bez HCM, hodowla czysta od wirusów. Podobno.
W sierpniu mojej kotce - wtedy półrocznej - na prawym oku wyszła trzecia powieka i pojawiło się zmętnienie. Urazów rogówki brak, dostała Floxal - przeszło.
Po dwóch tygodniach - drugie oko to samo Leczenie difadol+floxal. Oboje oczu dziwnie odbłyskują (na biało, taki jakby trupi odblask). Widać to gołym okiem, zwłaszcza przy nieco słabszym świetle - tak, jakby źrenica była wtedy szara, nie czarna, no i ten odblask. Cały czas leczenie tym zestawem kropli. Badania krwi - książkowe, robione dwa albo trzy razy. FiV/FeLV robione dwukrotnie, drugie po 6 tygodniach - czysto. Toksoplazmoza - nie. Chlamydioza - wyszła, kotka przeleczona Unidoksem (3 tygodnie, pół tabletki dziennie + Fortiflora osłonowo). USG jamy brzusznej miała robione dwukrotnie. Bez zmian. Na jajnikach torbiele, ale kotka jest do wysterylizowania - tylko najpierw chcę jej zrobić badania serca (we wtorek 9 stycznia). Temperatura za każdym razem w normie. Różnego rodzaju parametry nerkowe i wątrobowe w normie.
Równocześnie z antybiotykiem zmiana kropli na Yellox i dodatkowo maść Erythromycin.
16 grudnia konsultacja okulistyczna, oko bez zmian większych, na trzeciej powiece w obu oczach w świetle kobaltowym wyszły jakieś zmiany po zabarwieniu oka - Tobrex 2x dziennie po kropli. Kontrola ponowna 23 grudnia - utrzymujemy do kolejnej wizyty. Ta w najbliższy czwartek. Odblask jest nadal, ponownie jak wrażenie tej szarej źrenicy...
Generalnie - żadnych innych objawów. Kotka je, bawi się. Może apetyt ma trochę zmienny, czasem je więcej, teraz jest na etapie dziubania, więc karmię ją częściej, ale mniej, żeby jadła faktycznie. To, co mnie niepokoi jeszcze, to drżenie - tak jak u człowieka, gdy mu zimno, ale u niej to jest tylko jak się kładzie, wyślini i zasypia, trwa kilka minut i przechodzi. No i mam wrażenie, że szybko się męczy. Przegonimy się we dwie (taka głupia zabawa, ja ją, ona mnie ) po mieszkaniu kilka razy w obie strony i kładzie się i lekko świszczy noskiem i szybciej oddycha. I cały czas ten odblask w oczach Wkleiłabym foty, ale nie umiem dodać tutaj niestety.
Boję się FIPa, boję się chorób serca, układu oddechowego, tarczycy. Co to może być? Czy mogą mi Państwo pomóc, nakierować jakoś w kierunku innej diagnostyki? Będę wdzięczna, bo powoli kończą mi się pomysły - nie mówiąc o weterynarzach, którzy, jakoś mam wrażenie, czekają na moje podpowiedzi... tak było z testami na chlamydię i toksoplazmozę...
bez obejrzenia kota i wglądu do wyników badań bardzo ciężko powiedzieć cokolwiek. Zalecałabym wykonać ECHO oraz zbadać tarczycę. Sięgnąć o poradę w sprawie oczek specjalisty okulisty lekarza weterynarii.
lek. wet. Karolina Miechowska
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości