piszę, bo... już sama nie wiem, co mam robić i o jakie badania prosić. Weterynarze (byłam u pięciu różnych) nie leczą mojej kotki skutecznie.
Kotka - urodzona w lutym 2017, maine coon, zarejestrowana hodowla w FPL, obecnie waży 4 kg, najmniejsza z miotu. Rodzice zdrowi, bez HCM, hodowla czysta od wirusów. Podobno.
W sierpniu mojej kotce - wtedy półrocznej - na prawym oku wyszła trzecia powieka i pojawiło się zmętnienie. Urazów rogówki brak, dostała Floxal - przeszło.
Po dwóch tygodniach - drugie oko to samo
![Sad :(](./../images/smilies/icon_sad.gif)
Równocześnie z antybiotykiem zmiana kropli na Yellox i dodatkowo maść Erythromycin.
16 grudnia konsultacja okulistyczna, oko bez zmian większych, na trzeciej powiece w obu oczach w świetle kobaltowym wyszły jakieś zmiany po zabarwieniu oka - Tobrex 2x dziennie po kropli. Kontrola ponowna 23 grudnia - utrzymujemy do kolejnej wizyty. Ta w najbliższy czwartek. Odblask jest nadal, ponownie jak wrażenie tej szarej źrenicy...
Generalnie - żadnych innych objawów. Kotka je, bawi się. Może apetyt ma trochę zmienny, czasem je więcej, teraz jest na etapie dziubania, więc karmię ją częściej, ale mniej, żeby jadła faktycznie. To, co mnie niepokoi jeszcze, to drżenie - tak jak u człowieka, gdy mu zimno, ale u niej to jest tylko jak się kładzie, wyślini i zasypia, trwa kilka minut i przechodzi. No i mam wrażenie, że szybko się męczy. Przegonimy się we dwie (taka głupia zabawa, ja ją, ona mnie
![Smile :)](./../images/smilies/icon_smile.gif)
![Sad :(](./../images/smilies/icon_sad.gif)
Boję się FIPa, boję się chorób serca, układu oddechowego, tarczycy. Co to może być? Czy mogą mi Państwo pomóc, nakierować jakoś w kierunku innej diagnostyki? Będę wdzięczna, bo powoli kończą mi się pomysły - nie mówiąc o weterynarzach, którzy, jakoś mam wrażenie, czekają na moje podpowiedzi... tak było z testami na chlamydię i toksoplazmozę...