Witam.
Mam małe pytanie dotyczące tego nieszczęśliwego wypadku.
Moja mała kotka ( 4/5 miesięcy ) dzisiaj wypadła z balkonu ( drugie piętro ) ponieważ moja mama nie zauważyła, że akurat była na balkonie, wieszała pranie i przed powieszeniem strzepnęła rzecz i w tym momencie kotka się wystraszyła i wypadła, ja szybko pobiegłam po nią.. zdziwiło mnie to, że siedziała w miejscu, bo kilka lat temu gdy miałam innego kota to też niestety "udało" jej się spać ze dwa razy, ale od razu uciekała no wiadomo, a ona natomiast siedziała w miejscu i z nosa poleciała jej krew, ale za chwile ustała. Zaniosłam ją do weterynarza, pani weterynarz powiedziała, że nic jej nie jest, sprawdziła czy nie ma nic złamanego lub coś innego, ale stwierdziła, że nic, że jedynie wybiła sobie dwa ząbki ( co mogło być przyczyną krwotoku z nosa sama nie wiem ;/ ) i jest oszołomiona i wystraszona.. Więc dała jej tylko trzy zastrzyki, ale jedynie zastanawia mnie to czemu nie uciekała po upadku, to w sumie dobrze, ale z drugiej strony mnie zastanawia i czy powinnam zgłosić się może w poniedziałek do weterynarza, żeby zrobili jej prześwietlenie? Bo sama już nie wiem, pani mnie zapewniła, ze nic jej nie jest, ale żeby ją obserwować, ale jednak nie jestem pewna na 100%... Co zrobić?
Bardzo dziękuję i oczekuje na rady. ( i bardzo przepraszam za taką chaotyczną wypowiedź, mam nadzieję, że ktoś zrozumie o co mi chodzi i coś podpowie )
Pozdrawiam.
Kot po wypadku ( upadek z balkonu )
na pewno nie była w stanie uciekać. Przy takim urazie głowy na 99% doszło do wstrząsu mózgu. Sama siła urazu i krwotok z nosa świadczą o silnym urazie. Podam Ci złoty środek aby kot był zdrowy . Załóż siatkę na balkon , kupisz ją na allegro a nie będziesz leczyć kotów i liczyć ile razy jeszcze spadną. Oczywiście , że zwierzę 1. Po upadku powinno pozostać na obserwacji u lekarza minimum dobę 2. powinno przez kilka dni być pilnie obserwowane ze względu na uszkodzenia innych narządów ( wątroba , nerki ) 3. powinien być odpowiednio zaopatrzony lekami 4. Powinien spędzić 1- 2 dni z spokoju i ciszy naet zamknięciu.
Ja akurat nie zrozumiem, jak mozna nie wyciagnac wniosków po kilkukrotnych upadkach kotów...I nie zabezpieczyc balkonuEndorfina pisze:mam nadzieję, że ktoś zrozumie o co mi chodzi i coś podpowie
Jak dla mnie to nieodpowiedzialność, a nie nieszczesliwy wypadek...
Zyczę maluchowi powrotu do zdrowia.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości