Witam.
Dzisiaj mija 9 doba od operacji mojej 11,5-letniej kotki. Miesiąc temu wyczułam u niej drobne guzki w okolicy ostatniego lewego sutka. Po tygodniu biopsja, wyniki (guz o charakterze nabłonkowym) i decyzja o wycięciu całej listwy mlecznej.
Kotka je i pije normalnie, trzeba jej jedynie podsuwać pokarmy pod nos, ponieważ sama niewiele się rusza - dużo leży i śpi,a wstaje jedynie do kuwety. Kotka ciągle jest w koszulce pooperacyjnej, dostała w 3 dobie antybiotyk. Jednak od dwóch dni zaczął się wydzielać przykry zapach spod koszulki. Weterynarz stwierdził, że coś zaczyna się sączyć, podał antybiotyk + lek/p zapalny. Wczoraj powtórka z rozrywki. Temperatury brak, apetyt wciąż dopisuje. Kotka jednak wciąż próbuje przez koszulkę wylizać sobie tamto newralgiczne miejsce.
Jutro teoretycznie ściąganie szwów, ale przykry zapach robi się coraz intensywniejszy. Czy ktoś był kiedyś w takiej sytuacji? Jakie postępowanie lecznicze?
Będę bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź.
kotka po mastektomii - przykry zapach
dojść skąd jest ten zapach , dostać się do tego miejsca jeśli jest ropa wyczyścić i wypłukać roztworem odkażającym jeżeli jes widoczny wysięk już zacząć płukać.