Witam
Mam pytanie - nikt nie jest w stanie udzielić mi rzeczowej odpowiedzi.
Mam 2 koty (chłopak i babka ) i u małej - 6miesięcy kotka - od 2 miesięcy pojawia się krew w moczu, a dokładniej:
- ok 2 miesiące temu zaczęła sikać dosłownie wszędzie, wiem że nie było to złośliwe - kiedy sikała na folię zauważyłam, że jej mocz jest różowawy... w końcu kiedy barwa była bardzo intensywna pobrałam mocz i udałam się z nim do weta... po badaniu stwierdził, że mała ma zaburzenia elektrolitowe...
po kilku dniach krwiomocz zniknął, mała zaczęła robić na nowo do kuwety i myślałam, że wszystko już za nami...
kilka dni temu znów zaczęła posikiwać, tym razem nie na łóżka itp, ale do wanny lub umywalki w łazience - kiedy robi to pod moją nie obecność - po godzinie np widać ewidentnie"osiadłą" na ceramice krew. Nikt nie potrafi mi powiedzieć co to może oznaczać...
od razu mówię, że nie jest narażona na stresy, nie zmieniałam żwirku czy pokarmu itp... nawet krzeseł w domu nie przestawiałam...
Jakieś sugestie, rady?
Pozdrawiam!
Krew w moczu u półrocznej kotki
zapomniałam dodać - Mała trafiła do mnie prosto od weterynarza... zabrałam ją z lecznicy jako 1,5miesięczną kicię. Ktoś znalazł ją na śmietniku - robaki zjadały ją żywcem... dokładnie okolice udowe i przyogonowe, w skutek czego miała na początku problemy ze zwieraczami - do dziś przy "poważniejszej" kupie zdarza się że ma wysięki - jednak ewidentnego 'wypadającego odbytu/jelita' nie ma... od tamtego weta nic więcej się nie dowiedziałam, zrobił łaskę, że za free odratował tę kicię i wepchnął mi ją na ręce migiem żegnając w progu... kiedy po tygodniu prosiłam o jakieś wyniki jej badań poinformowano mnie, że ta kotka nigdy u nich nie była leczona...
mam nadzieję, że te okoliczności nie mają nic wspólnego z jej krwiomoczem, bo od momentu kiedy znalazła się u mnie ładnie jadła, bawi się ze swoim o miesiąc starszym kolegą, sierść ładnie odrosła itp...
Cleo w dniu przyjazdu do mnie:
Cleo teraz:
mam nadzieję, że te okoliczności nie mają nic wspólnego z jej krwiomoczem, bo od momentu kiedy znalazła się u mnie ładnie jadła, bawi się ze swoim o miesiąc starszym kolegą, sierść ładnie odrosła itp...
Cleo w dniu przyjazdu do mnie:
Cleo teraz:
Czytaj proszę dokładnie... czy ja prosiłam o diagnozę i recepty? Opisuję sytuację bo po to jest forum KrakVetu dokładnie w tym temacie! Może ktoś miał podobny przypadek i może zasugerować co jest (ew. może być) Małej...
I zauważ, że u weterynarza byłam, z resztą nie jednego i Cleo miała wykonaną analizę moczu - zakończyło się paragonem i serdecznym "do widzenia" bez podania jakiejkolwiek ewentualności.... a przepraszam tymi, które były wymienione czyli: MOŻE... zmiana karmy, żwirku, syt. stresowa i inne s*anie w banie...
I zauważ, że u weterynarza byłam, z resztą nie jednego i Cleo miała wykonaną analizę moczu - zakończyło się paragonem i serdecznym "do widzenia" bez podania jakiejkolwiek ewentualności.... a przepraszam tymi, które były wymienione czyli: MOŻE... zmiana karmy, żwirku, syt. stresowa i inne s*anie w banie...
Jedynie dr.Jarek może Ci coś zasugerować. Dodam tylko od siebie, że czasem w poszukiwaniu dobrego weta trzeba byc bardzo upartym i wytrwałym. Ja mieszkam w Świnoujsciu, a koci pęcherz leczę w Szczecinie, uszy w W-wie, a w moim miescie sa 4 gabinety.
skoro miał kot robioną analizę moczu to przepisz wyniki a potem się odniosę do przypadku , bo na razie niewiele szczegułów podajesz.
Wklejam na prośbę autora, bo przez pomyłkę trafiło do innego wątku
PcimOlki pisze:Krwiomocz jest najczęściej objawem kamicy. Podstawowym badaniem w twojej sytuacji jest USG, które kamicę wykluczy lub potwierdzi. Sprawa jest pilna, bo kamica niesie zagrożenie zatorów w drogach moczowych, a to jest stan bezpośredniego zagrożenia życia.
Zaburzenia elektrolitowe wskazują na poważne problemy z nerkami. Kolejnym krokiem jest morfologia i pełna biochemia (Oznaczenie co najmniej: Na, K, Ca, P, Cl, CREA, UREA).
Pomimo, że u młodych kotów zdarza się rzadko, przeszłość kotki wskazuje na potrzebę wykluczenia bakteryjnej infekcji układu moczowego. Konieczny jest posiew moczu z próbki pobranej przez bezpośrednie nakłucie pęcherza (cystocenteza).
Z ogólnego badania moczu, w twojej sytuacji, znaczenie ma jedynie ciężar właściwy, który winien być oznaczony reftaktometrem. (nie paskiem)
Na podstawie powyższych badań można będzie z dużym prawdopodobieństwem określić, co dokładnie kotce dolega. Obawiam się, że sytuacja może być poważna, więc nie zwlekaj.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości