Witam, mam rocznego kotka, nie mam go od małego ale to jest praktycznie już rok jego żywotu.
W piątek dostał normalnie swoją karmę ale po paru godzinach zwrócił ją w całości, potem nic już nie jadł i tak do dzisiaj nie je i wymiotuje, teraz wymiotuje tylko białą śliną, czasem czymś żółtym, martwię się . W piątek dostał surową wątróbke, czy to od tej cholernej wątróbki? czy powinienem iść z nim do weta?
Dodam że chyba ma gorączke bo siada przy oknie lub w lazience (tam gdzie chlodno) i lize wode, zimna wode. To chyba oznaka gorączki?
błagam pomocy
Mój kot wymiotuje, nic nie je POMOCy
Mozliwe,ze to od surowej wątróbki. Przed podaniem najlepiej ją sparzyć wrzątkiem ( zalecane w przypadku drobiu- wiadomo: salmonella, wieprzowe mieso w ogóle nie jest wskazane dla kotów). Pocieszające jest to ,ze nie ma biegunki i pije wodę. Przygotuj mu na kolację rozgotowany ryż z marchewką i mięskiem drobiowym( ugotowanym). Jesli zje i nie zwróci to dobrze.
Jesli nie zje i dalej będzie go "rwało" lepiej pójśc jutro do lekarza.
Pozdrawiam
Jesli nie zje i dalej będzie go "rwało" lepiej pójśc jutro do lekarza.
Pozdrawiam
Jestem przewrażliwiony na punkcie takich objawów. Ostatnio mój mały kotek odszedł z powodu panleukopenii, a takie wymioty to jest jeden z jej objawów( biały płyn, spieniony, lub żółte wymiociny). Najczęściej atakuje małe koty, nieszczepione, ale może zaatakować w zasadzie każdego kota ( podobno ten wirus w tym roku w jakiś sposób zmutował). Fakt, że kot nie ma biegunki nie świadczy o tym, że to nie jest wspomniane przez mnie paskudztwo. Zobacz, jaki kot ma nos, bo suchy i ciepły oznacza, że może mieć podwyższoną temperaturę(normalnie kot ma mokry i zimny nos). Dobrze, że nadal pije, bo obraz kota wiszącego nad miską i nie pijącego, może świadczyć o odwodnieniu. I najistotniejsza rada - PĘDEM DO WETA!!!
Straciłam w ten sam sposób już 2 koteczki.Dzisiaj wiem ,ze to była niezdiagnozowana wcześniej mocznica-niewydolność nerek.
Żaden z lekarzy nie zalecił badania biochemii krwi ,a to tak wiele by wyjaśniło.Jak się sama upomniałam przy drugiej kotce ,było już za pózno.Kreatynina była na poziomie 8,90 mg/dl a mocznik .300 mg/dl.
Żaden z lekarzy nie zalecił badania biochemii krwi ,a to tak wiele by wyjaśniło.Jak się sama upomniałam przy drugiej kotce ,było już za pózno.Kreatynina była na poziomie 8,90 mg/dl a mocznik .300 mg/dl.
Straciłam w ten sam sposób już 2 koteczki.Dzisiaj wiem ,ze to była niezdiagnozowana wcześniej mocznica-niewydolność nerek.
Żaden z lekarzy nie zalecił badania biochemii krwi ,a to tak wiele by wyjaśniło.Jak się sama upomniałam przy drugiej kotce ,było już za pózno.Kreatynina była na poziomie 8,90 mg/dl a mocznik >300 mg/dl.
Żaden z lekarzy nie zalecił badania biochemii krwi ,a to tak wiele by wyjaśniło.Jak się sama upomniałam przy drugiej kotce ,było już za pózno.Kreatynina była na poziomie 8,90 mg/dl a mocznik >300 mg/dl.
zawsze z takimi objawami kierujcie się od razu do lekarza nie ma co urządzać konsultacji internetowych, bo i tak nic szczegółowego się nie dowiesz. Zwróćcie uwagę, że są to tak ogólne objawy , że odazwało się kilka osób i każdy napisał o diametralnie innej chorobie. A na marginesie nie powinny dostawać samej wątroby do jedzenia.
-
- Posty:551
- Rejestracja:16 grudnia 2020, 13:31
Witaj,
w takich sytuacjach koniecznie udaj się do weterynarza. Z każdym niepokojącym objawem nie powinno się zwlekać. Dobrze jest, aby lekarz zobaczył to możliwie jak najszybciej.
Musisz jednak wiedzieć, że wizyta w gabinecie weterynarza może wywołać dodatkowy stres i niepokój. Zerknij na naszego bloga i zobacz, jak możesz sobie z tym poradzić.
https://www.krakvet.pl/artykuly/pupil-u ... w-i-kotow/
KrakVet.pl
w takich sytuacjach koniecznie udaj się do weterynarza. Z każdym niepokojącym objawem nie powinno się zwlekać. Dobrze jest, aby lekarz zobaczył to możliwie jak najszybciej.
Musisz jednak wiedzieć, że wizyta w gabinecie weterynarza może wywołać dodatkowy stres i niepokój. Zerknij na naszego bloga i zobacz, jak możesz sobie z tym poradzić.
https://www.krakvet.pl/artykuly/pupil-u ... w-i-kotow/
KrakVet.pl