Podskórny guzek na szyi kota

[Tomek1701]

Witam wszystkich.
U mojego niemal 5-letniego kocura (wykastrowanego dawno temu) około miesiąc temu wyczułem niewielkiego guzka na szyi. Guzek jest mniej więcej wielkości grochu, całkowicie pod skórą, względnie ruchomy, nie wydaje się przytwierdzony do żadnej struktury poza skórą. Jest też raczej twardy, ale wygląda na to, że niebolesny. Jednakże w ciągu miesiąca nie zmienił swojego kształtu ani wielkości, co dało mi podejrzenie graniczące z pewnością, że to nie jakaś cysta albo przejściowe zgrubienie wynikające z jakiejś infekcji. Weterynarz osłuchał i ostukał mojego kota wzdłuż i wszerz, stwierdził, że ten guzek to nie cysta i nie jest to też węzeł chłonny i podejrzewa włókniaka lub tłuszczaka, ale niczego nie można wykluczyć, więc już za kilka dni mamy wizytę celem wycięcia i wysłania guzka do analizy.

Dlaczego w takim razie pytam na forum? Pytam, ponieważ niepewność mnie zżera i szukam potwierdzenia lub chociaż jakiejś perspektywy profesjonalisty lub osób, które to przechodziły. Z jednej strony mój kot jest naprawdę w pełni sił, radosny, bawi się, apetyt i kuweta bez zarzutu, nie jest też otyły. Dlatego aż nie chce mi się wierzyć, żeby to było coś podłego w stylu włókniakomięsaka. Z drugiej strony, tłuszczak? W takim wieku? Zdaję sobię sprawę, że analiza powie mi wszystko, ale na to jeszcze przyjdzie mi czekać, a wiem, że szyja jest dość newralgicznym miejscem. Bardzo proszę o jakiś głos co to może być, patrząc na charakterystykę guzka, wiek i stan mojego kota. Czy mam się przygotować na najgorsze?

[Vet4u]

Dzień dobry,
Niestety ale bez wyniku badania histopatologicznego nie można dużo powiedzieć na temat guzka. Brak szybkiego wzrostu guzka może sugerować, że guzek jest zmianą o charakterze łagodnym. Wiek zwierzęcia nie jest predyspozycją do konkretnych rodzajów nowotworów, dlatego nie możemy się tym sugerować.

Pozdrawiam,
Vet4u