Witam,
Bardzo proszę o pomoc.
Mój 1,5 roczny kocur ma problemy z pęcherzem. Trzy tygodnie temu zauważyłam, że często odwiedza kuwetę i kropelkuje. Okazało się, że najprawdopodobniej na skutek stresu dostał zapalenia pęcherza. Po konsultacji z weterynarzem dostawał przez tydzień antybiotyk, leki przeciwzapalne i dwa dni nospę. Po skończeniu kuracji antybiotykiem, dostawał przez 10 dni witaminy usprawniające funkcjonowanie układu moczowego.
Niestety, od dwóch dni znowu często odwiedza kuwetę, jednak dość niestandardowo - przykładowo w piątek chodził często, w sobotę załatwiał się normalnie, w niedzielę znów często. Potrafi przespać całą noc i rano wysikać się normalnie - gdyby miał zapalenie pęcherza to chyba wstawałby w nocy?
Zauważyłam, że zachowuje się czasami jakby sikał na pokaz - posprzątam w kuwecie, on od razu do niej wchodzi, patrzy na mnie i wysikuje kilka kropel.
Dodam, że ma leciutką nadwagę, jest kastrowany. Mieszkamy w kawalerce, więc nie ma za dużo miejsca do biegania, ale staramy się z nim bawić, żeby jednak miał trochę ruchu. Lubi pić wodę i pije dość dużo. Je głównie suchą karmę.
Podczas pierwszej choroby miał robione badania krwi, moczu oraz RTG - wszystko w normie (lekko podwyższone białko stąd lekarz podjął decyzję o wdrożeniu leczenia).
1. Czy to możliwe, że to znów zapalenie pęcherza, które wróciło tak szybko?
2. Czy to możliwe, że odwiedziny w kuwecie to sposób odreagowania stresu? Że to problem behawioralny? Jak sobie z tym radzić?
3. Co zrobić żeby problemy z pęcherzem nie wracały?
POMOCY! - KOT - PROBLEMY Z PĘCHERZEM
-
- Posty:13
- Rejestracja:15 listopada 2016, 16:10
Cześć,
napiszę Ci dwa moje przypadki, które możesz wziać pod uwagę:
1/ uporczywe struwity - kot miał problemy z oddawaniem moczu, kropelkował itd. Po dostaniu leku (rozkurczowego?) oddał mocz z krwią, kuweta była cała czerowna ale problem minął, od tamtego czasu je karmę dla kastratów
2/ kamień w pęcherzu - nasza kicia męczyła się rok z załatwianiem aż na rentgenie wyszedł ostry kamień wielkości małego paznokcia, który drażnił pęcherz, niezbędna była operacja ale wszystko się udało
pzdr
napiszę Ci dwa moje przypadki, które możesz wziać pod uwagę:
1/ uporczywe struwity - kot miał problemy z oddawaniem moczu, kropelkował itd. Po dostaniu leku (rozkurczowego?) oddał mocz z krwią, kuweta była cała czerowna ale problem minął, od tamtego czasu je karmę dla kastratów
2/ kamień w pęcherzu - nasza kicia męczyła się rok z załatwianiem aż na rentgenie wyszedł ostry kamień wielkości małego paznokcia, który drażnił pęcherz, niezbędna była operacja ale wszystko się udało
pzdr
Słyszałem, że koty są zwierzętami które generalnie dużo nie piją pobierają zaś wodę z pożywienia, mała ilość wody w organizmie sprzyja problemom z pęcherzem i nerkami bo koty mało oddają mocz bo nie mają co i wszystko co szkodliwe zostaje w kocie. Lepiej podawać kotu mokra karmę + mięso a suchą jako dodatek. Ja przykładowo daję pół na pół karmę mokrą z mięsem kurczaka gotowanego bo jakoś nie mam zaufania do surowego i kilka kulek suchej karmy dla silniejszego aromatu i dla oczyszczania zębów a gdy jest lato i gorąco dolewam jeszcze kilka łyżeczek wody do tej mieszanki tak, że jedzenie pływa w "sosiku" bo widzę że moje koty ni jak nie mogę zachęcić do picia wody nawet w upał- te młode i w śr. wieku bo np. starsze dwa z chorymi nerkami pija dużo ale i tak i dolewam jak tamtym i mięcej wody kot przyjmie tym lepiej.
Co do samej choroby to poprzednik wg. mnie może mieć racje ale to chyba powinno wyjść w badaniach moczu i/lub w usg pęcherza. Pozdrawiam Ciebie i kota
Co do samej choroby to poprzednik wg. mnie może mieć racje ale to chyba powinno wyjść w badaniach moczu i/lub w usg pęcherza. Pozdrawiam Ciebie i kota
Dziękuję za odpowiedzi.
Nasz generalnie lubi wodę od małego - pije z miski i z kranu, lubi też się w niej "taplać" łapkami. Ale mimo wszystko planujemy wprowadzić mu więcej mokrej karmy. Na razie czekamy z pójściem do weterynarza, bo tak jak pisałam, jeden dzień jest spokój, a drugiego nagle zaczyna odwiedzać kuwetę częściej [tak jakby nam na złość ].
Ma apetyt, chętnie się bawi. Kolory w kuwecie normalne. Kupiliśmy mu dziś ponownie kapsułki Urinovet i obserwujemy.
Poprzednie badania wyszły bardzo dobre, nerki idealne, żadnych kamieni.
Zastanawiam się po prostu czy to możliwe, że to nie objaw choroby tylko kot może poprzez takie zachowanie odreagowywać stres...
Nasz generalnie lubi wodę od małego - pije z miski i z kranu, lubi też się w niej "taplać" łapkami. Ale mimo wszystko planujemy wprowadzić mu więcej mokrej karmy. Na razie czekamy z pójściem do weterynarza, bo tak jak pisałam, jeden dzień jest spokój, a drugiego nagle zaczyna odwiedzać kuwetę częściej [tak jakby nam na złość ].
Ma apetyt, chętnie się bawi. Kolory w kuwecie normalne. Kupiliśmy mu dziś ponownie kapsułki Urinovet i obserwujemy.
Poprzednie badania wyszły bardzo dobre, nerki idealne, żadnych kamieni.
Zastanawiam się po prostu czy to możliwe, że to nie objaw choroby tylko kot może poprzez takie zachowanie odreagowywać stres...
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości