problemy dermatologiczne

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
elitka
Posty:54
Rejestracja:02 sierpnia 2008, 19:22
Kontakt:

02 sierpnia 2008, 19:50

Czy ktoś jeszcze miał problemy z kotkiem dotyczącym wylizywania, wygryzania sierści? Elitka wygryzła sobie spory fragment koła srednicy ok5cm a przy tym powstaly jej spore strupki :( była juz u weterynarza, ale ten za bardzo nie podał przyczyny :? Smarujemy ją maścią przeciwgrzybiczną...jakos to wszystko pomału wraca do normy...ale ciągle bardzo mocno wypada jej sierść, dziwne bo je witaminki i specjalna karme na to :?
Awatar użytkownika
elitka
Posty:54
Rejestracja:02 sierpnia 2008, 19:22
Kontakt:

04 sierpnia 2008, 11:54

hmmm, myslalam ze ktos ma podobny problem?
:( :( :(
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

07 sierpnia 2008, 23:22

podałaś tak mało danych , że nikt nie był w stanie się odnieść do tego. Wylizywanie może dotyczyć każdej choroby skóry przebiegającej ze świądem.
emilkaraja
Posty:2
Rejestracja:08 sierpnia 2008, 17:56

08 sierpnia 2008, 18:24

Dzień dobry! Ja również należę do osób, które strasznie przeżywają choroby swojego pupilka. Od 2 tygodni mój roczny kotek ma ogromny problem. Jest to zwierze, które większość swego krótkiego życia spędziła w domku. Na dwurek wychodziła jedynie na smyczce. Na jej pyszczku, tuż obok noska, pod oczkiem pojawił sie malusi strupek, miejsce pozlepiane krwią. Było to tak małe, że wszyscy w domu potrakowaliśmy to jak jakieś zadrapanie. (Kotek jest energicznym, żwawym zwierzakiem) Jednak po kilku dniach, tak jak by zaczęło sie to powiększać.... Myśląc że kicia sobie to rozdrapuje, zaczęłam odkażać ""rankę"" wodą utlenioną i Trybiotykiem. Zawieźliśmy ją do weterynarza, gdy strup rozrósł się na tyle, by zaatakować okolicę wąsów(ale tylko z jednej strony, w jednym miejscu, bez świądu i swędzenia) Czuje się okropnie bezczynna, gdyż lekarz zalecił tylko dietę rybną i kaczą(wyeliminowanie wołowiny) i posmarował strupa antygrzybicznym czymś. Czy ja jako zamartwiający sie właściciel, mogę coś jeszcze dla niej zrobić?
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

08 sierpnia 2008, 20:27

Zrób może fotkę i wklej na forum - na pewno pomoże to w postawieniu diagnozy 8)
firma16
Posty:8
Rejestracja:19 sierpnia 2008, 11:28
Lokalizacja:Bytom

19 sierpnia 2008, 12:03

witam też chyba to mamy

najpierw na policzku między wąsami, coś jakby opryszczka, szybko rosnące strupki, krwawienie zasychanie rozpulchnienie, dostaliśmy jakiś płyn do przemywania.Pomogło.
za 2 tygodnie znowu tym razem na skroniach, znowu ten płyn do przemywań i zmiana karmy na Royal dla alergików
wcina średnio chętnie, ale nie ma wyboru
po 5 dniach rano istny wysyp na pyszczku, znowu policzek, nosek, nad okiem i już podsuszone skronia znowu mokre
co robić ?
spróbuję wkleić fotkę, tylko muszę zobaczyć jak to się robi :D

no niestety wstawienie fotki narazie mnie przerasta
ale....bylismy dzisiaj u weta z tym nowym wysypem na pyszczku, Pani doktor stwierdziła, że zrobimy wymaz i dostaliśmy jakąś maść z antybiotykami zobaczymy co dalej

emilkaraja pisze:Dzień dobry! Ja również należę do osób, które strasznie przeżywają choroby swojego pupilka. Od 2 tygodni mój roczny kotek ma ogromny problem. Jest to zwierze, które większość swego krótkiego życia spędziła w domku. Na dwurek wychodziła jedynie na smyczce. Na jej pyszczku, tuż obok noska, pod oczkiem pojawił sie malusi strupek, miejsce pozlepiane krwią. Było to tak małe, że wszyscy w domu potrakowaliśmy to jak jakieś zadrapanie. (Kotek jest energicznym, żwawym zwierzakiem) Jednak po kilku dniach, tak jak by zaczęło sie to powiększać.... Myśląc że kicia sobie to rozdrapuje, zaczęłam odkażać ""rankę"" wodą utlenioną i Trybiotykiem. Zawieźliśmy ją do weterynarza, gdy strup rozrósł się na tyle, by zaatakować okolicę wąsów(ale tylko z jednej strony, w jednym miejscu, bez świądu i swędzenia) Czuje się okropnie bezczynna, gdyż lekarz zalecił tylko dietę rybną i kaczą(wyeliminowanie wołowiny) i posmarował strupa antygrzybicznym czymś. Czy ja jako zamartwiający sie właściciel, mogę coś jeszcze dla niej zrobić?
:roll:
Awatar użytkownika
elitka
Posty:54
Rejestracja:02 sierpnia 2008, 19:22
Kontakt:

20 sierpnia 2008, 12:37

ehhh, to nieciekawie...pewnie to jakaś silna alergia na coś..
Mojej Elitce najprawdopodobniej zaszkodził remont w pokoju..bo niestety czasami wślizgiwała się tam podstępnie i nawąchała się pewnie tych smrodków z farb, rozpuszczalników..no i te pyły...
Teraz juz jest dobrze - futerko juz odrosło...strupków na szczescie tez nie ma...odetchnęliśmy z ulgą, ufff :wink:
Tak wię przede wszystkim trzeba sie zastanowic co w najblizszym zcasie się działo nowego w otoczeniu kotka-czy dostawal nowe jedzonko, czy byla jakas zmiana w domu...
firma16
Posty:8
Rejestracja:19 sierpnia 2008, 11:28
Lokalizacja:Bytom

20 września 2008, 21:52

:roll:

w poniedziałek idziemy do weta, robiliśmy badania bakteriologiczne , cos mają i dostaniemy jakiś lek , zobaczymy
firma16
Posty:8
Rejestracja:19 sierpnia 2008, 11:28
Lokalizacja:Bytom

29 września 2008, 14:06

:?
do bani
pani wet stiwerdziła, że w wynikach nic nie ma, wszystko w normie, dalej jestesmy na diecie i przepisała jakis phimafucort do smarowania

smarujemy
nic
nawet gorzej znowu mu wysypało na pysiu i nowe miejsca pod pysiem nad ogonem na grzbiecie

jestem załamana, w domu nie ma praktycznie nic nowego, chemia pochowana lepiej jak przed dzieciakami
elitka pisze:ehhh, to nieciekawie...pewnie to jakaś silna alergia na coś..
Mojej Elitce najprawdopodobniej zaszkodził remont w pokoju..bo niestety czasami wślizgiwała się tam podstępnie i nawąchała się pewnie tych smrodków z farb, rozpuszczalników..no i te pyły...
Teraz juz jest dobrze - futerko juz odrosło...strupków na szczescie tez nie ma...odetchnęliśmy z ulgą, ufff :wink:
Tak wię przede wszystkim trzeba sie zastanowic co w najblizszym zcasie się działo nowego w otoczeniu kotka-czy dostawal nowe jedzonko, czy byla jakas zmiana w domu...
:?
firma16
Posty:8
Rejestracja:19 sierpnia 2008, 11:28
Lokalizacja:Bytom

29 września 2008, 14:08

witam, mam pytanko jak sobie radzicie z dolegliwością? mamy podobnie i kurcze nic nie pomaga
emilkaraja pisze:Dzień dobry! Ja również należę do osób, które strasznie przeżywają choroby swojego pupilka. Od 2 tygodni mój roczny kotek ma ogromny problem. Jest to zwierze, które większość swego krótkiego życia spędziła w domku. Na dwurek wychodziła jedynie na smyczce. Na jej pyszczku, tuż obok noska, pod oczkiem pojawił sie malusi strupek, miejsce pozlepiane krwią. Było to tak małe, że wszyscy w domu potrakowaliśmy to jak jakieś zadrapanie. (Kotek jest energicznym, żwawym zwierzakiem) Jednak po kilku dniach, tak jak by zaczęło sie to powiększać.... Myśląc że kicia sobie to rozdrapuje, zaczęłam odkażać ""rankę"" wodą utlenioną i Trybiotykiem. Zawieźliśmy ją do weterynarza, gdy strup rozrósł się na tyle, by zaatakować okolicę wąsów(ale tylko z jednej strony, w jednym miejscu, bez świądu i swędzenia) Czuje się okropnie bezczynna, gdyż lekarz zalecił tylko dietę rybną i kaczą(wyeliminowanie wołowiny) i posmarował strupa antygrzybicznym czymś. Czy ja jako zamartwiający sie właściciel, mogę coś jeszcze dla niej zrobić?
firma16
Posty:8
Rejestracja:19 sierpnia 2008, 11:28
Lokalizacja:Bytom

18 stycznia 2009, 14:59

:P

jest mamy cholerstwo !
młoda wspaniała Pani doktor z Bytomia, upór, determinacja dały sukces

zrobiliśmy badania skórne testy alergiczne i wyszło na 5 roztoczaków 5 uczuleń

:roll:

wszystko znika kocio zdrowy
kaktuska
Posty:72
Rejestracja:25 listopada 2010, 16:22
Lokalizacja:kraków

05 listopada 2011, 16:23

Zauważyłam dziś u mojej koty, przy samym pysku coś strupowatego, jeden wiekszy i ze dwa mniejsze. Wiem że to trudno opisać dlatego poniżej wysyłam zdjęcia na ktore zwierzak sobie pozwolił. Nigdy wcześniej nie miała żadnych problemów ze skórą i nie wiem czy mam panikować czy to coś co samo zniknie za kilka dni. Nie wiem też, że ma to jakieś powiązanie ale w środę kot mi wymiotował. Wyglądało to jednak na na zwykłe odkłaczanie. Obecnie zachowuje się normalnie i nie widać u niej zadnych objawów chorobowych.

http://imageshack.us/photo/my-images/4/p1110461.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/803/p1110463.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/18/p1110462y.jpg/
Ostatnio zmieniony 05 listopada 2011, 17:10 przez kaktuska, łącznie zmieniany 1 raz.
kub3k
Posty:52
Rejestracja:21 listopada 2010, 15:55

06 listopada 2011, 07:03

To jest na moje oko koci trądzik czyli nic wielkiego. Mój kot to ma od małego. Pojawia się i znika, ale w żaden sposób mu nie przeszkadza i zagraża jego życiu po prostu nieładnie wygląda.
Na jednej z wizyt w Krakvecie Pan Doktor ( nie pamiętam nazwiska, ale bardzo miły człowiek) polecił zakup Hexodermu -płyn antyseptyczny i aseptyczny do skóry i sierści. Używam go kiedy na pysku u mojego kota jest dużo ognisk trądziku i potem jest spokój na jakiś czas.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

06 listopada 2011, 13:33

dokładnie wygląda to na zmiany łojotokowate okolicy pyska . Możesz zastosować rzeczony hexoderm jeśli nie będzie poprawy należy wykonać badanie seskraobiny aby wykluczyć inne schorzenia .
kaktuska
Posty:72
Rejestracja:25 listopada 2010, 16:22
Lokalizacja:kraków

08 listopada 2011, 22:25

dziękuję za pomoc :D zaczeliśmy się leczyć, hexodermu akurat nie było i dostałam dermatisan, z tego co doczytałam to oparty jest na tym samym składniku, mam nadzieję że pomoże :D
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości