problemy skórne
U mojej 2 letniej niewychodzącej kotki lekarz z diagnozował (na oko) świerzb lub nużyce, zmiany chorobowe to grudki na zewnątrz uszu i ranki nad oczami. Po mojej sugestii pobrano zeskrobinę analiza wykazała "średnio liczne staphylococcus epidermidis" ale lekarz stwierdził że to jednak świerzb i zaaplikował jedną dawkę leku w zastrzyku, niestety nie wiem co bo musiał z kotem pojechać mąż i oczywiście nie wiem nic poza tym co napisałam. Mam pytanie czy te w/w "stwory" to normalne na skórze kota czy może wykonać jakieś dodatkowe badania? Czy to prawda że przy tego typu chorobach skórnych należy podnieść odporność zwierzęcia? Narazie jest lepiej ale to już drugi nawrót i chciałabym uniknąć kolejnych.
Z tego co pamiętam to Staphylococcus epidermidis (gronkowiec skórny) teoretycznie powinien razem z innymi mikroorganizmami poprzez wytworzenie odpowiedniego pH chronić skórę i błonę śluzową przed zakażeniem. Jednak w pewnych warunkach - przy obniżonej odporności organizmu, uszkodzeniu skóry, złym stanie naczyń krwionośnych, różnych chorobach np. cukrzycy gronkowiec ten może stać się mikroorganizmem chorobotwórczym. Dlatego wydaje mi się, że w tym wypadku kotu oprócz zaleconych wcześniej leków na świerzb można chyba podać jakiś preparat stymulujący układ odpornościowy np. Scanomune. Nie wiem, czy akurat ten, ale myślę że warto porozmawiać na ten temat z wetem. Może będzie tego samego zdania
Ata jak zwykle pełna klasa. W pełni popieram. Jest to drobnoustrój warunkowo chorobotwórczy.
Rozumiem że w takim badaniu mikrobiologicznym świerzb nie mógł wyjść? Czy robi się jakieś inne badania w kierunku świerzbowca i jeśli tak to jakie? Lekarz nic sam nie proponował a mnie zależy na znalezieniu przyczyny i trafionym leczeniu. Mam w domu jeszcze dwa koty i nie chciałabym żeby problem się przeniósł.
świerzbowca tylko poprzez zeskrobine.
to była zeskrobina - materiałem był naskórek
więc jednak świerzba tam nie ma?
nic już nie rozumiem
więc jednak świerzba tam nie ma?
nic już nie rozumiem
przy niezbyt nasilonym procesie nieraz nie udaje się znaleźć pasożytów to trochę jak szukanie pcheł. Nie zawsze je widzimy a tu masz łażą po psie lub kocie
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości