przewlekła niestrawność u kota :(

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

merolik
Posty:16
Rejestracja:06 kwietnia 2008, 22:01

12 kwietnia 2008, 20:42

Merolik na drodze do zdrowia - tak sądzimy. :)

Ma apetyt, prosi o jedzenie jak za dobrych czasów, ale dajemy mu tylko po troszeczku karmy. Tabletki chyba działają :) Wychodzi na to, że to coś z żołądeczkiem nie w porządku.

Już odetchnęlismy z ulgą, widać poprawę gołym okiem :)
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

12 kwietnia 2008, 20:57

Nawet nie wiesz jak się cieszę ObrazekObrazekObrazek
Teraz już z każdym dniem powinno być coraz lepiej. Kciuki jednak nadal będę trzymać - tego nigdy za wiele :wink:
merolik
Posty:16
Rejestracja:06 kwietnia 2008, 22:01

12 kwietnia 2008, 21:04

ATA pisze: Kciuki jednak nadal będę trzymać - tego nigdy za wiele :wink:
Tak, kciuki się na pewno przydadzą :) Dziękujemy!! A na forum będę często zaglądać, bo widzę, że to kopalnia informacji. I atmosfera jest bardzo przyjazna :)
merolik
Posty:16
Rejestracja:06 kwietnia 2008, 22:01

24 kwietnia 2008, 16:51

Okazało się, że poprawa była krótkotrwała, wróciły wymioty, brak apetytu :( . Wczoraj zrobiliśmy biedakowi gastroskopię i przy okazji okazało się, że ma bardzo powiększony przełyk :( (Lekarz porównał to do ahalazji u psów, z tym że nie spotkał się z tym u dojrzałych kotów). Badania z kontrastem też wykazały drożność... Dziś znów badanie krwi, apetyt słaby, on tak dziwnie ostrożnie je, nie chce gryźć, czasem wypluwa małe cząstki, je tak jakby bokiem ... Ale lekarze oglądali jego dziąsła, nie stwierdzili nic alarmującego, nie ma też przykrego zapachu z pyszczka...

Diagnozy wciąż nie ma :(
Gość

28 sierpnia 2008, 15:06

witam, mam to samo z moim kotem i jestem załamana, jak się twój czuje? on tak ma od początku, poprawa i znowu nawrót a etraz to już poważnie go wzięło:-(
merolik
Posty:16
Rejestracja:06 kwietnia 2008, 22:01

28 sierpnia 2008, 18:13

Witaj!

W czerwcu miał biopsję jelita i okazało się, że ma przewlekłe wytwórcze nieżytowe zapalenie jelit. Jak zwał tak zwał, w każdym razie częstotliwość wymiotów wzrastała, aż do codziennych i nawet kilka razy. Próbowaliśmy różnych lekarstw i środków- z małym skutkiem lub bez skutku. Ogromną pomocą jest dla mnie grupa yahoo Feline IBD, jesli znasz ang, zarejestruj się i opisz swój problem, dostaniesz mnóstwo rad, jestem pewna. Dzięki nim nie stracilismy całkiem nadziei i od kilku dni (od niedzieli ) naprawdę widać poprawę. Boję się zapeszyć, ale tak jest. Leki i dawki dobraliśmy też dzięki ich radom, a są to: Encortolon, Metronidazol, Famidyna i -przeciwwymiotnie- Cerenia. Oprócz tego lekkie jedzenie, Lakcid, zastrzyki B12. Jeśli chcesz, napisz do mnie na priva, służę doświadczeniem, trochę już poczytałam i przeżyłam. Aha, polecam Ci jeszcze koniecznie artykuł dr T. Spillmanna Leczenie chorób przewodu pokarmowego u psów i kotów (wpisz to w wyszukiwarkę, otwiera się dokument pdf). Powodzenia!
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości