świerzbowiec uszny
Kilka tygodni temu mój kocurek złapał świerzbowca chociaz jest kotem niewychodzącym. Został wyleczony ale zaraziły się dwie pozostałe kotki, również nie wychodzące. Więc następnie zostały leczone już wszystkie trzy maścią Oridermyl. Ale wczoraj znowu zauważyłam u dwóch z nich brunatny osad w uszach. :( Czy to możliwe żeby to znowy było to ? i żeby koty niewychodzące miały taki problem ze świerzbowcem? Już jestem bezradna bo była by to już trzecia kuracja w ciągu 2 miesięcy. Jak go wyleczyć skutecznie?
Oridermyl nie zawsze jest skuteczny w walce ze swierzbowcem...Wiem to z wlasnego doswiadczenia...Polecam kuracje preparatem na skore (spot on) Stronghold. Nie wystarczy jedno zastosowanie tak jest na ulotce...U mnie stosowalem 3 x(co miesiac). Dopiero wtedy wszystko sie wyleczylo...Prepat podajesz kotu na skore w odstepach miesiecznych. Jest to wygodne poniewaz nie musisz grzebac ciagle kotu w uszach...Wystarczy przeczyscic raz na tydzien. No i rzeczywiscie dziala!:-)
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości