Dzień dobry Mój kocur od 2 miesięcy nie mruczy. Brał 2 razy antybiotyk 2 razy leki przeciwzapalne. Zrobiłam mu rinoskopie. Ma stwierdzione zapalenie gardla i krtani. Śluzowka krtani silnie zapalona. Hiperplastyczna.
Nie wielka ilość wydzieliny surowiczej. Jama nowa o śluzowce zapalnej.
Został pobrany wymaz z krtani. Dostal antybiotyk do czasu wyników. Wyniki z laboratorium nie wykazaly ani bakteri ani wirusow. Odstawiliśmy trzeci juz wtedy antybiotyk. Dostal Loxokm na 5 dni. Potem otrzymalam wynik z cytologi. Nie stwierdzono komórek nowotworowych. Pytanie co mu dolega? Nie bardzo wiemy w jakim kierunku go leczyć. Kot ma apetyt. Bawi się. Nie ma kaszlu, nie ma kataru... Pozdrawiam Dagmara
Zapalenie gardła i krtani u kota
-
- Posty:315
- Rejestracja:16 września 2020, 10:58
Witam,
ciężko stwierdzić na podstawie opisu co dolega kotku - brak w nim informacji o wieku pacjenta tym czy kot jest wychodzący, czy był przy okazji osłuchiwany, czy nie ma zmian w układzie oddechowym, czy wykluczono astmę, kocie choroby zakaźne (FIV/FeLV, które powodują spadek odporności czy kalciwiroza) lub pasożyty płucne. Dodatkową sprawą jest kwestia smogu, suchego powietrza w domu bądź alergii wziewnej na np. roztocza.
Warto byłoby spróbować leczenia z preparatami stymulującymi odporność, zastosować krople nawilżające bądź zastanowić się czy nie poszerzyć jeszcze diagnostyki o dodatkowe badania środowiskowe.
Pozdrawiam,
lek. wet. Karolina Miechowska
ciężko stwierdzić na podstawie opisu co dolega kotku - brak w nim informacji o wieku pacjenta tym czy kot jest wychodzący, czy był przy okazji osłuchiwany, czy nie ma zmian w układzie oddechowym, czy wykluczono astmę, kocie choroby zakaźne (FIV/FeLV, które powodują spadek odporności czy kalciwiroza) lub pasożyty płucne. Dodatkową sprawą jest kwestia smogu, suchego powietrza w domu bądź alergii wziewnej na np. roztocza.
Warto byłoby spróbować leczenia z preparatami stymulującymi odporność, zastosować krople nawilżające bądź zastanowić się czy nie poszerzyć jeszcze diagnostyki o dodatkowe badania środowiskowe.
Pozdrawiam,
lek. wet. Karolina Miechowska