Witam.
Po przeczytaniu wielu postów postanowiłam napisać o chorobie mojego 2-letniego kocurka. Kocurek jest wykastrowany,a od miesiąca walczymyz kiego kryształkami i zapaleniem pęcherza. Kocurek przez ten czas dostawał już Enrobiflox, który nie zadziałał, Furagin, Urosept. Teraz dostaje Augumentin i dalej Furagin i Urosept. A zaczęło się tak... Kotek zaczął sikać poza kuwetą, potem nagle przestał i normalnie zaczął sikać do kuwety, wieć się uspokoiłam. Jednak gdy jednego wieczoru zaczął co chwile biegać do kuwety, postanowiłam zrobić badanie moczu i oto wyniki: data badania 9.03.
białko - 25 mg/dl.
ph - 6 (kwaśne)
nabłonki płaskie - dość liczne
leukocyty- obecne
erytrocyty świeże 3-6 w polu widzenia
bakterie - nieliczne
kryształki szczawianów wapnia - bardzo liczne
pojedyncze pasma śluzu
cukier bilirubiny ciała ketonowe- brak
urobilinogen- prawidłowo
Zaraz zrobiliśmy też badanie krwi i oto wyniki data 13.03
Erytrocyty 10,47 min/ul
Hemoglobina 15,2 g/dl
Hematokryt 49,3 %
Leukocyty 9,0 tyś/ul
płytki krwi 427 tyś/ul
rozmaz ręczny:
neutrofile 28,0%
Eozynofile 6,0%
monocyty 10,0%
limfocyty 56,0%
mocznik 7.98 mmol/l
kreatynina 105,4 umol/l
Wtedy to dostał tylko Renal (karmę), furagin i podawaliśmu mu nospe na rozluźnienie. Nie było widać wyraźnej poprawy. Kocurek nadal miał problemy z wysikaniem się.
Kolejne badanie było 5.04, po zakończeniu leczenia, i oto wyniki:
barwa: bursztynowa
przezroczystość: lekko mętna
Ciężar : 1020
ph 8
azotyny: nieobecne
białko 25 mg.dl
cukier: nieob.
ketony: nieob
Urobilinogen: w normie
bilirubina: nieob.
osad moczu:
nabłonki moczu: 2-3 wpw
leukocyty 3-5 wpw
erytrocyty wyługowane: 3-7 wpw
trófosforany magnezowo- amonowe: pokrywają pw
bakterie : +
śluz mierny
Wtedy dostał leczenie Enrobifloxem (raz dziennie pół tabletki przez 10 dni)
Karmę na kryształki. Dostał też jakieś małe tabletki na zwiekszenie światła w przewodzie moczowym, ale niestety wet nie zapisał nazwy, węc nie wiem co to było:/ Zaraz przezzakończeniem leczenia kocurek miał poważny problem z wysikaniem, wiec przy pomocy weta pobrałam znów mocz do badania, w którym gołym okiem było widać dużo krwi i niestety mocz do badania był pobrany po długim trzymaniu moczu przez kocurka. Oto wyniki, z dnia 16.04:
barwa: bursztynowa
przezroczystość mętny
ciężar: 1015
ph 6.5
leukocyty +
azotyny obecne
białko 150 mg/dl (((
cukier: nieob.
ketony 5 mg/dl
erytrocyty +++++
osad moczu:
nabłonki płaski 4-7 wpw
nabłonki okrągłe 0-2 wpw
leukocyty 25-30 wpw
erytrocyty świeże bardzo gęsto pokrywają pw
erytrocyty wyługowane liczne wpw
bakterie +++
śluz dość obfity
Weterynarz uspokoił nas w sprawie wysokiego białka, twierdząc, że liczne nabłonki i krew mogła to spowodować. Przepisał antybiotyk Augumentin (2*1/4 tab) oraz furagin i urosept. Jak na razie kocurek zjadł dwie tabletki antybiotyku i nie jest lepiej:/ Na początku przez jeden dzień było lepiej, łatwiej się wysikiwał, ale teraz znów ma problemy. Oczywiście nadal się wylizuje. Kocurek niewiele pije, wiec dopajamy go strzykawką. Jednak już nie możemy patrzeć jak się męczy i nie wiemy co dalej robić. To leczenei trwa już ponad miesiąc, a efektów brak.
Bardzo proszę o radę, bo sama już nie wiem co robić. Co prawda kotek jest pod opieką weterynarza, ale chyba sam już jest zagubiony w tym leczeniu. Przynajmniej teraz wydaje się być mniej zdecydowany:(
Jeszcze raz prosze o pomoc....
zapalenie pęcherza u kocurka-prośba do DR. JARKA
pierwszy wynik nie był aż taki zły drugi przyzwoity trzeci zły. Coś jest nie tak ,ale ja wykonałbym usg zwłaszcza pęcherza oczywiście przy okazji nerek i ew. rtg. Nie chciałbym więcej pisać i szczerze - nie mogę.
Dziękuję za odpowiedź. Zdaje sobie sprawe, ze wiecej nie moze Pan powiedziec i rozumiem.
W momencie kiedy napisalam pierwszego posta, wieczorem kocurek po raz pierwszy wysikal sie bez problemu i taki stan utrzymuje sie od 3 dni. Kot wysikuje sie rano i wieczorem duzymy ilosciemim szybko i sprawnie bez wiekszego problemu. Jedynie wczoraj raz poszedl malo produktywnie do kuwety, ale to bylo tylko raz. Zauważyłam, że nie wylizuje się już tak bardzo po wyjściu z kuwety. Dalej dopajamy go strzykawka, ale sam takze nabral apetytu na wode. Dajemy mu dalej antybityk, urospet, furagin oraz raz dziennie 1/4 lub 1/2 nospy. Kocurek wydaje sie byc pogodniejszy i chetenie sie bawi, co mnie cieszy:) Jutro ( a wlasciwie juz dzis) postaram sie mu pobrac mocz do badania (niestety nie jest to zbyt latwe, ale mam nadzieje, ze sie uda). Mam nadzieje,ze wynik bedzie lepszy..., a jak nie to zgłosimy się na USG.
W momencie kiedy napisalam pierwszego posta, wieczorem kocurek po raz pierwszy wysikal sie bez problemu i taki stan utrzymuje sie od 3 dni. Kot wysikuje sie rano i wieczorem duzymy ilosciemim szybko i sprawnie bez wiekszego problemu. Jedynie wczoraj raz poszedl malo produktywnie do kuwety, ale to bylo tylko raz. Zauważyłam, że nie wylizuje się już tak bardzo po wyjściu z kuwety. Dalej dopajamy go strzykawka, ale sam takze nabral apetytu na wode. Dajemy mu dalej antybityk, urospet, furagin oraz raz dziennie 1/4 lub 1/2 nospy. Kocurek wydaje sie byc pogodniejszy i chetenie sie bawi, co mnie cieszy:) Jutro ( a wlasciwie juz dzis) postaram sie mu pobrac mocz do badania (niestety nie jest to zbyt latwe, ale mam nadzieje, ze sie uda). Mam nadzieje,ze wynik bedzie lepszy..., a jak nie to zgłosimy się na USG.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości