Od czwartku jest u mnie kot-znajdka. Miał zapalenie płuc, od wtorku do soboty dostawał antybiotyk w zastrzyku. W czwartek rano i piatek rano zrobił kupkę. Od tej pory nic. Siusiu bez problemu, apetyt ma, ale nic nie wychodzi
. Zaczynam panikować. Dostał dziś rano śmietankę i polanego olejem słonecznikowym kurczaka, ok 17 podałam mu parafinę -5 ml. NA razie nic
. Szukałam po kątach, bo to nowe miejsce, myślałam, że może gdzieś "podrzucił" ale nic nie ma. Może to działanie antybiotyku? Szkoda mi go targać znów do lekarza, bo to dla niego stres okrutny. Jest chudziutki, dostaje gotowanego kurczaka, czasem chrupie Acanę, dwa razy dostał przemrożoną wołowinkę. Co robić jeśli do jutra nie pojawi się kupa??
