Alergia na pyłki traw i drzew

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

she1
Posty:94
Rejestracja:01 stycznia 2011, 13:09

20 kwietnia 2011, 11:07

Mam psa alergika- od przeszło 8 lat zmagamy się wiosną i latem z alergią. Wygryzione łapy, czerwony brzuch. Wszystko go swędzi. Lekarze twierdzą, że jedyną rzeczą która mozna zrobić w tym kierunku to podawanie sterydu który złagodzi świąd- niestety nie zawsze to pomaga. Pytałam o odczulenie ale podobno gdy pies jest uczulony na wiele alergenów odczulenie przyniesie słaby skutek lub w ogóle się nie powiedzie. Ciężko wyeliminowac tutaj alergen gdyż pies chodzi po trawie cały czas. Co mogę zrobić poza podawaniem zastrzyków sterydowych? Pies ma 14 lat nie chciałabym obciążać jego wątroby co tydzień silnymi lekami które często też nie przynoszą efektu. Wapno nie pomaga ludzki zytrec też nie :/
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

27 kwietnia 2011, 18:15

niestety są takie formy alergi , że nie pozostaje nic innego niż sterydy. Można przyjąć bardzo złożone leczenie antyalergiczne : kąpiele, maści, środnie niesterydowe i minimalne dawki sterydów. Niestety musisz się trzymać do tego jednego lekaarza i razem musicie mieć bardzo dużo cierpliwości.
she1
Posty:94
Rejestracja:01 stycznia 2011, 13:09

03 maja 2011, 09:19

Panie Jarku a jeszcze chciałam zapyać co sądzi Pan o podawaniu leków - Amertil Bio i Clemastinum. Ostatnio lekarz zalecił taką kurację- 1 tabl dziennie Clemastinium i 1/2 tabl. Amertil. Stosuje to już ok tyg. i szczerze zero efektów. Czy jest sens dalej faszerować psa tabletkami jeżeli efekt jest szczerze żaden?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

03 maja 2011, 16:13

niestety większa część zwierząt nie reaguje na te leki przeciwalergiczne. Zgłoś się znowy do lekarza i z nim rozmawiaj , że nie ma efektu. Leczenie alergii to niezłe wyzwanie zarówno dla lekarza jak i właściciela.
she1
Posty:94
Rejestracja:01 stycznia 2011, 13:09

03 maja 2011, 18:54

oczywiście do lekarza przejdę się na pewno w tym tyg. obawiam się jednak, że skończy się na podaniu sterydu, który ostatnio tez nie zadziałał. Przez tyle lat jesteśmy już bezradni z weterynarzem jak to leczyć :/
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

11 maja 2011, 00:19

niestety trzeba dużo cierpliwości , kombinacji aby to okiełznać,
grazyna112233

10 czerwca 2015, 23:18

Witam wszystkich ktorzy zmagaja sie z alergia na pylki traw u psow.
mam ten sam problem z owczarkiem niemieckim od 5 lat.Co roku pomiedzy czerwcem a sierpniem zmagam sie z tym diabelstwem.Wyprobowalam juz wiele lekow takze od weterynarza wlacznie ze sterydami po ktorych nastapila paskudna grzybica lap.Moj pies najpierw kicha i trze nos,potem nastepuje zaczerwienienie i wyciek z oczu,a nastepnie problem ze skora i zawsze zaczyna sie od okolic ogona na posladkach.Robia sie zaczerwienione wilgotne okragle miejsca z ktorych wylazi siersc i wydziela sie brzydki zapach.Z doswiadczenia wiem juz ze te miejsca na skorze musza bezwzglednie pozostac jak najdluzej suche,bo inaczej wedruje coraz dalej na grzbiet az do szyji i na boki.Pies wyglada jak oskubany z siersci do konca sezonu alergicznego,a potem znowu siersc odrasta i jest spokoj do nastepnego roku.
Ja wyprobowalam juz z rozpaczy,bo nic nie pomagalo Fenistil ale w spreyu z hydrokortizonem , jest zrobiony na alkoholu.Tym pryskam chore miejsca 2 razy dziennie i rany pozostaja suche a po ok. tygidniu pokazuje sie nowa siersc.
Do tego co 3 dni kapie psa w chlodnej wodzie i lagodnym szamponie przeciwlupiezowym ,zeby siersc byla przesuszona i wyplukane alergeny..
Legowisko jest co 3 dni zmieniane aby byl jak najmniejszy kontakt z alergenami,podlogi w domu czesto myte.Podaje rowniez kwasy omega3,oraz cetirizin ktory pomaga szybko na oczy i swiad nosa.Wszystkie te czynnosci konsultowalam z weterynarzem,ktory i tak nie ma juz pomyslow co robic dalej.
Wiem jaki to straszny problem dla wlascicieli chorych psow,ale naprawde nie ma sie co ludzic ze znajdzie sie zloty srodek,tylko cierpliwosc i troska o psa pomoze w miare lagodnie przetrwac ten okres.
Musze dodac ze mieszkam w niemczech w zalesionych terenach,wiec nie mam sposobnosci aby wyeliminowac alergen.
Zycze wszystkim ktorzy tu pisza wytrwalosci i cierpliwosci ,i sobie samej tez,bo tegoroczna alergia juz znowu zawitala.
POZDRAWIAM
GRAZYNA
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 57 gości