Witam,Jestesmy właścicielami starszego psa mieszanca, mieszkającego z nami w domu. Dwa lata temu adoptowaliśmy z schroniska sterylizowaną suczkę.Jej wiek określony jest obecnie na około 10 lat.Pies przyjechał do nas jako "względnie "zdrowy. Miał zrobiony komplet badan krwi oraz usg brzucha. Brak było jakichkolwiek nieprawidłowości.Jak się okazało suczka ma ogromny lęk separacyjny, który mamy w tej chwili z pomocą behawiorysty opanowany. Kawa po około 3 mc roku od adocji zaczęła zjadac w ilościach hurtowych trawę oraz wymiotować rano żolcia. Karmiona jest gotowanym chudym mięsem. Po serii badan oraz usg które wykazało mocno zagazowane jelita zapadła decyzja o gastroskopii ponieważ objawy mimo prób leczenia nie ustępowały.Gastroskopia wykazała zapalenie zoladka oraz reflux, wycinek wysłany do iidexu nie wykazal zmian nowotworowych. Badanie było wykonane w marcu 2017 i od tego czasu pies był leczony lekami stosowanymi w tych chorobach. Zapalenie zoladka i refluks udało nam się w miare opanować choć mamy okresy pogorszeń -mlaskania, wymiotow po piciu wody. Pies poza lekkostrawną dietą wspomagany jest siemieniem.Dostaje ranigast w okresach pogorszenia (po controlocu brak było poprawy mimo przyjmowania 6 miesiecy), codziennie podajemy espumisan ponieważ kazde usg (robimy co 6 miesięcy)wykazuje zagazowane jelita)sylimarol oraz proursan który dobrze wyhamował nam reflux.Pies karmiony 3 razy dziennie, mocno rozdrobnionym chudym mięsem.Rentgen brzucha zrobiony rok temu nie wykazal nic niepokojącego. Suczka zaraz po adopcji miała zrobione badania na lambrie, badany miała kał. Jest regularnie odrobaczana.Zrobilismy tez badanie T4, a morfologie robimy co 6 miesiacy. Wszystkie badania suczka ma w normie.Tak ogólnie wygląda sytuacja.
Największy problem pojawił się okolo pol roku temu.Lekarze rozkładają reće, my jestesmy skrajnie zestresowni, martwimy się o kochanego psa.Mniej wiecej 2 razy w miesiącu (nieregularnie) pojawia się u naszego psa dziwne zachowanie połaczone z atakiem bolu.Bez zadnych wczesniejszych zapowiedzi pies który lezy i odpoczywa, normalnie je-dostaje ataku. Najpierw zaczyna dziwnie poskakiwac, nienaturalnie unosząc głowe do góry. Do tego zaczyna biegac jakby spanikowany, skakac na nas i sprzety domowe, krecic sie w koło i tracic rownowage na prawą stronę.Unosi przy tym lekko tylną prawą nogę i przechyla lekko glowę na prawo.Dyszy z stresu i trzesie się.Wszystko jest bardzo dynamiczne i nagłe.Trwa okolo minuty, pies kladzie sie przy nas i probuje uspokoic a za moment zaczyna od nowa.Trwa to zwykle do pol godziny zanim sie wyciszy na dluzej.Jesli uda nam sie w takich razach podac zastrzyk-dostaje lek przeciwbolowy i rozkurczowy. W innym razie podajemy to w tabletkach. Nie jestesmy w stanie okreslic czy to leki dzialają czy to co psu dolega odchodz samo.Okiem laika wygląda to jak bol ktory jest silny, potem słabyszy i znowu silny. Mogą to byc tez skurcze. Myslelismy ze to bol zoladka lubs silne wzdecia jednak reszta objawów ktore zawsze wygladają identycznie( unoszenie glowy, podskoki jakby w miejscu, przewracanie sie na prawy bok)-kaze sadzic ze to cos innego.Calosc zwykle mija i wszystko wraca do normy. W pozniejszym zachowaniu psa nie ma pozostałosci po przechylaniu na bok i reszty objawow. Po 2 czasem 3 tygodniach ni stad ni zowad-wszystko zaczyna sie od nowa.Blagam o pomoc. Nie wiemy jak pomoc najukochanszemu przyjacielowi, jakie badania zrobic? Czy to sprawa dla neurologa? Jestesmy z śląska-okolice Katowic.Ktoś przezyl cos podobnego z swoim psem?Adriana
brak diagnozy psa-ból i utrata rownowagi!
musisz nagrać filmik z takim atakiem. Wydaje się być to sprawa neurologiczna ale potrzebny jest film.
-
- Posty:3
- Rejestracja:18 stycznia 2018, 00:34
Oczywiscie postaram sie nagrac. Sytuacje te sa tak nagle i niespodziewane a pies tak bardzo spanikowany i biegajacy ze moze potrwac zanim bede miala film. Czy juz możemy pogłębić diagnostyke o jakieś badania zeby postawienie diagnozy bylo łatwiejsze? Myslslismy o badaniach hormonow tarczczycy. Objawy pasują do tych ktore podaje sie przy zespole przedsionkowm.Ponieważ nasz pies jest nerwusem to istnieje mozliwosc ze wszystko dynamicznie sie odbywa bo pies panikuje.Czy mamy szukac neurologa czy najpierw poglebic diagnostyke? Niestety prowadzacy naszego psa od momentu adopcji tj 2 lat -lekarz nie ma pomysłów co psu moze byc. Sami czytamy i dochodzimy. Zyjemy od ataku do ataku,do tego dochodzi czeste wieczorne dyszenie psa trwajace po 2 lub 3 godziny. Nie trafia do nas tlumaczenie ze jest goraco lub ze pies starszy i pewnie cos tam go boli. Bede wdzieczna za wskazanie w jakim kierunku zrobic badania psu?
po sposobie porusznia możemy mniej więcej zawężać obszar podejrzany za chorobę. Można już skonsultować z neurologiem , ale może z tego nic nie wyjść ( z badania ).
-
- Posty:26
- Rejestracja:28 grudnia 2016, 16:24
Moja suczka ma lat 17, od półtora roku przyjmuje stale leki na serce. Natomiast od jakiegoś czasu zauważyłam, że obraca się tylko w prawo, jak ręką dotknęłam prawej strony przy uchu to przekrzywiała głowę i zaczynała głową trzeć o moją rękę. Trzy razy wystąpiły napady czyli była bardzo niespokojna, nie mogła ustać na nogach i przewracała się w prawą stronę. Sunia zaczęła mieć problem z wstawaniem, chodzeniem, odjeżdżała jej prawa przednia łapa, głowę trzymała cały czas w dole, przy próbie podniesienia widać było straszne napięcie, więc pojechałyśmy do kliniki. Miała zrobione badania krwi, które jak na jej wiek i leki na serce wyszły w miarę. Z uwagi na wiek i chorobę serca lekarz zastosował trochę leczenie objawowe tzn bez tomografii głowy, diagnoza właśnie zespół przedsionkowy, leki lewatyracetam i metadyzyna. Leki pomogły co prawda dalej obraca się tylko w prawą stronę, ale znacznie lepiej się porusza, nie "rzuca " jej na prawo, nie ma problemu z podniesieniem głowy, nie trze prawą stroną.