Guzek na uchu u psa

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

zinoczka
Posty:3
Rejestracja:19 listopada 2010, 00:12

19 listopada 2010, 00:57

Witam, proszę o poradę...
Około 10 dni temu zauważyłam nieduże zgrubienie na uchu u mojego 2 letniego psa. Początkowo przypominało ukąszenie po kleszczu (aczkolwiek wątpię abym nie zauważyła, nie wyczuła kleszcza w takim miejscu). Zgrubienie występuje na koniuszku lewego ucha od wewnętrznej strony. Teraz zgrubienie przypomina guzek wielkości jagody. Jest zaróżowione i twarde. Chore miejsce można dotykać, nie widać, aby sprawiało to ból psu.
Dzisiaj byłam u 2 wererynarzy:
okazało się, że Butch na podwyższoną temp. (40,2st. C).
Pierwszy wet powiedział, że to najprawdopodobniej guzek - niekoniecznie coś złośliwego. Podał psu Hostamox, Rapidexan i jeszcze jakiś lek, zalecił smarowanie "guzka" maścią Oxycord i podawanie 1-2 zastrzyków dziennie z ww. lekami. Jeżeli to nie pomoże zasugerował wycięcie zmiany.
Drugi wet potwierdził, że "na oko" to guzek, jednak odradził stosowanie jakichkolwiek maści. Powiedził, że najlepiej jak najszybciej wyciąć zgrubienie, bo leki raczej nie pomogą (już miał kilka takich przypadków) i oczywiście przebadać wycinek.

Nie wiem co teraz zrobić... czy od razu wyciąć zgrubienie czy może jednak zastosować leki. Martwi mnie również podwyższona temp. - nie wiem czy to od tego guzka czy może związane jest to z innym problemem (od 2 dni Butch jest niespokojny i domaga się częstszego wychodzenia na spacery "bez powodu" - jutro oddaję jego mocz do badania).

Muszę również zaszczepić psa przeciwko wściekliźnie, ale wiem, że nie powinnam robić tego kiedy jest chory. Po jakim czasie od usunięcia guzka mogę udać się na szczepienie z Butch'em?

Wiem, że sporo tych pytań, jednak chodzi o zdrowie mojego psiaka, a zanim podejmę jakieś działania wolę to skonsultować z kimś o podobnych doświadczeniach, lub po prostu z kimś kto się zna na tych sprawach :wink:
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

21 listopada 2010, 23:15

dasz radę wkleić lub przesłać foto na maila?
zinoczka
Posty:3
Rejestracja:19 listopada 2010, 00:12

28 lutego 2011, 22:52

Ostatecznie guzek został wycięty. Na podsatwie badania histopatologicznego stwierdzono histocytome.
omag
Posty:3
Rejestracja:12 września 2012, 09:10

12 września 2012, 09:39

Witam,
Mam chyba podobny problem, wczoraj znalazłam na zewnętrznej powierzchni ucha mojego 9 letniego psa taką oto kulkę... zmiana nie jest czerwona ani bolesna, nie sączy się z niej żaden płyn, pies jej nie drapie. Jest dość twarda i ma ok. 3 mm.
Pczątkowo też myślałam, że to po jakimś ukąszeniu, ale po przeczytaniu powyższej wypowiedzi obawiam się, że również może to być histiocytoma. Czy powinnam jeszcze kilka dni to obserwować ?
Będę wdzięczna za opinię.
pozdrawiam Magda

Obrazek
dorkas
Posty:48
Rejestracja:04 września 2012, 16:31

12 września 2012, 14:45

Moja goldenka ma to samo - dokładnie na zewnętrznej stronie ucha: twarde, wielkości 2 groszy.
Będziemy to usuwać przy okazji sterylki, aczkolwiek sama nie wiem czy to ruszać jeśli pies ani tego nie drapie, ani się z tego nie sączy. Weterynarz nazwał to - cystą.
omag
Posty:3
Rejestracja:12 września 2012, 09:10

12 września 2012, 15:06

Dziwne, że pojawiło się to ni stąd, ni zowąd. Nie wiem nawet jak długo to już ma bo wcześniej nikt w rodzinie tego nie zauważył, może było mniejsze i niewyczuwalne pod sierścią...
Też się martwię :( czy taka zmiana kwalifikuje się już do wycięcia ... (?)
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

13 września 2012, 00:18

wygląda to na kaszaka mniejsza szansa , że to zmiana starcza skóry.
omag
Posty:3
Rejestracja:12 września 2012, 09:10

13 września 2012, 09:07

Dziękuje Panu za odpowiedź. Przeczytałam wątek o kaszaku : "Niepokojący guzek na łopatce psa"
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=8945
i wiem już że można to spróbować wyłyżeczkować albo usunąć chirurgicznie...
mam jeszcze jedno pytanie czy powinno się zbadać potencjalnego kaszaka pod kątem histopatologicznym?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

13 września 2012, 12:39

jeśli wyjdzie , że jest to kaszak badanie histopatologiczne jest niepotrzebne
Gość

23 listopada 2012, 19:50

Czy mógłby mi ktoś podpowiedzieć czy to wygląda na coś groźnego? "Krostka" znajduje się po zewnętrznej stronie ucha, jest sucha i twarda, wielkości jagody. Psiak ma 8 miesięcy, a tę zmianę ma od jakichś 2 tygodni. Czy to może być coś niebezpiecznego? Czy powinnam z tym iść do weterynarza? Będę wdzięczna za pomoc

Obrazek
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

24 listopada 2012, 15:27

wygląda na guzka histicytarnego jesli nie będzie zanikał lub będzie aktywny nalezy go usunąć.
Gość

24 listopada 2012, 21:04

Dziękuję Panie Jarku za odpowiedź. Czy można to czymś smarować, żeby przyspieszyć wchłanianie, czy lepiej poczekać nic nie robiąc skoro nie mamy pewności co to jest? Ile powinnam jeszcze zwlekać z zabiegiem gdyby się nie wchłaniało (narazie ma to ok. 2 tygodnie)?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

26 listopada 2012, 23:48

można oxycorem jeśli nie zadziała w ciągu tygodnia - dwóch należy go usunąć.
kaaatharsis

28 listopada 2012, 15:41

Witam,
historia mojej suni (niespełna 2 lata i 10 miesięcy) wygląda następująco: jakieś 2 tygodnie temu zauważyłam guzek po wewnętrznej stronie oklapłego uszka (w okolicy zgięcia). Na początku dostała oxycort do smarowania i zdecydowałam się na zrobienie biopsji. Smarowanie nie przynosiło efektów, mimo upływu tygodnia. Pies po biopsji zaczął bardziej drapać ucho i chyba wdał się jakiś stan zapalny. W piątek byłyśmy u Wet. Zdecydowałam się na operację. W poniedziałek miała wyciętą zmianę- udało się wyciąć w całości. Wyniku biopsji jeszcze nie znamy niestety - powinien być w tym tygodniu:/ Po zabiegu miała nosić kołnierz, co się jednak nie udało, z powodu kompletnej histerii po założeniu kołnierza z jednoczesnym trzepaniem uszami. Od wczoraj ma założony opatrunek na głowę. Dziś był zmieniany, bo strasznie jej przeszkadza - próbuje go strząchnąć, a tym samym go obluzowuje. Ucho dziś było delikatnie zaczerwienione wewnątrz. Dostała dwa zastrzyki: antybiotyk+przeciwzapalny. Zdjęcie szwów dopiero za tydzień. Mam pytanie: jak długo przeciętnie może się goić taka rana pooperacyjna i jak długo po takim zabiegu pies może być ospały? (dziś śpi cały dzień, nawet na jedzenie kręciła nosem: czy to może być efekt podanych dzisiaj zastrzyków?). Pozdrawiam
kuttanin
Posty:1
Rejestracja:28 listopada 2012, 20:23

28 listopada 2012, 20:27

Jezuuuu, mam nadzieje ze wszystko uda sie wyleczyc... Moj jamniczek tez mial kiedys guzka... Okazalo sie jednak ze to byl tylko kleszcz... :|
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 72 gości