Kaszel kenelowy
-
- Posty:26
- Rejestracja:28 grudnia 2016, 16:24
Tydzień temu adoptowałam psa ze schroniska, przy odbieraniu pieska dowiedziałam się, że w schronisku panuje kaszel kenelowy. Następnego dnia po adopcji mój pies od raną zaczął kasłać więc pojechałam do przychodni. Osłuchowo było bez zmian, węzły chłonne niepowiększone więc dostałyśmy tylko przeciwzapalny w zastrzyku. Po zastrzyku znacznie się poprawiło, jednak po trzech dniach kaszel nasilony powrócił więc znowu była wizyta lekarska, i znowu to samo czyli osłuchowo bez zmian, węzły nie powiększone. Dostałyśmy przeciwzapalny i do podawania w domu rutinoscorbin i thiocodin. Znowu nastąpiła poprawa, ale kaszel nie ustąpił. Dzisiaj mamy zakończyć podawanie thiocodinu, więc martwię się, że silniejszy kaszel powróci. Ja mając dwa psy wcześniej nie miałam nigdy do czynienia z kaszlem kenelowym. Wiem że najczęściej jest on wirusowy ale czasem też bywa bakteryjny. Czy to normalne, że trwa dosyć długo? Czy jest niebezpieczny dla psa? Oprócz kaszlu po moim psie nie widać choroby.
Kaszel kenelowy wywołuja Adenowirusy typu 2, bakterie Bordetella bronchiseptica i wirusy Parainfluenza canis. Niestety leczenie jest długie. Choroba głównie zagraża szczeniakom u dorosłych raczej nie jest śmiertelna jeśli sie dba i podaje leki.