U mojego Cerbera (bulterier, wiek - niecałe 2 lata) na szyi znalazłam kilka dni temu coś takiego, w pierwszej chwili myslałam, ze to kleszcz, bo jest to twarde, próbowałam wycisnąc, lecz nie mozna tego wycisnąc
co to może być?? spotkaliście się z czyms takim?? to brodawka, krosta?? czym można to smarowac?
*zeby zobaczyc dokładniej to jak otworzy sie na fotosiku to powiekszyc trzeba
(ja posmarowałam teraz diprogenta, dlatego tez sie to błyszczy na zdjęciu)
to ma srednice około 3-4 milimetrów i nie jest az tak bardzo czerwone w rzeczywistosci jak na fotce, rózowe raczej
Krosta, brodawka?? co to moze być?? pyt. do dr. Jarka
Witaj Dragonh 3 art
Ja jestem właścicielką też teriera ,ale westa...
Dokładnie coś takiego samego ma mój pies i powiem Ci że już postawiono mu kilka diagnoz ,ale (?)shock nie wiadomo co to!Już pytałam tylu lek .wet
Dziś idę do następnego...podobno dobry -zobaczymy.W moim przypadku jest to o tyle kłopotliwe ,że jest na boku i psisko podgryza ową zmianę.
W zasadzie radzą wyciąć i dać do zbadania ,ale moim zdaniem trzeba dokładnie popytać co to. Może faktycznie ktoś na tym forum wie jak nam pomóc(naszym psom)
Jak będę coś rozsądnego wiedzieć to dam znać.
Ja jestem właścicielką też teriera ,ale westa...
Dokładnie coś takiego samego ma mój pies i powiem Ci że już postawiono mu kilka diagnoz ,ale (?)shock nie wiadomo co to!Już pytałam tylu lek .wet
Dziś idę do następnego...podobno dobry -zobaczymy.W moim przypadku jest to o tyle kłopotliwe ,że jest na boku i psisko podgryza ową zmianę.
W zasadzie radzą wyciąć i dać do zbadania ,ale moim zdaniem trzeba dokładnie popytać co to. Może faktycznie ktoś na tym forum wie jak nam pomóc(naszym psom)
Jak będę coś rozsądnego wiedzieć to dam znać.
Jestem po wizycie u weta.
Sprawa wygląda następująco u mojego białasa:jest to odczyn po zakłuciu (może być kleszcz ,cierń ,kolec itp..)organizm reaguje obronnie na zmianę ,chcąc ją zwalczyć wytwarza warstwę, która ma zapobiec przedostaniu się substancji groźnych dla organizmu co skutkuje wlaśnie takim brzydkim odczynem...w naszym przypadku brzmi to logicznie ,bo biorąc pod uwagę szaleństwa mojego psa na zarośniętej działce jet to wielce prawdopodobna przyczyna-stawiam na kleszcza.
lekarz przepisał maść i do piątku ma być lepiej .Zobaczymy!
Radzę udać się z psem do dobrego lekarza niech obejrzy dokładnie tę zmianę .Ten u którego ja byłam przypatrywał się aż do przesady moim skromnym zdaniem.Był jednak rzeczowy i nie chciał od razu ciąć bo jak mi tłumaczył (z reszta słusznie) nie ma gwarancji nawet biorąc zapas tkanki, że przy takim stanie zapalnym te niebezpieczne substancje nie przedostaną się do krwioobiegu
Będziemy ciąć jak leki nie pomogą ...
Sprawa wygląda następująco u mojego białasa:jest to odczyn po zakłuciu (może być kleszcz ,cierń ,kolec itp..)organizm reaguje obronnie na zmianę ,chcąc ją zwalczyć wytwarza warstwę, która ma zapobiec przedostaniu się substancji groźnych dla organizmu co skutkuje wlaśnie takim brzydkim odczynem...w naszym przypadku brzmi to logicznie ,bo biorąc pod uwagę szaleństwa mojego psa na zarośniętej działce jet to wielce prawdopodobna przyczyna-stawiam na kleszcza.
lekarz przepisał maść i do piątku ma być lepiej .Zobaczymy!
Radzę udać się z psem do dobrego lekarza niech obejrzy dokładnie tę zmianę .Ten u którego ja byłam przypatrywał się aż do przesady moim skromnym zdaniem.Był jednak rzeczowy i nie chciał od razu ciąć bo jak mi tłumaczył (z reszta słusznie) nie ma gwarancji nawet biorąc zapas tkanki, że przy takim stanie zapalnym te niebezpieczne substancje nie przedostaną się do krwioobiegu
Będziemy ciąć jak leki nie pomogą ...
to jest brzydka krosta zapalkna , należy ją próbować leczyć. Jeśli leczenie nie pomoże a będzie nadal aktywna wymrozić lub wyciąć.
- dragonh3art
- Posty:7
- Rejestracja:17 października 2007, 19:45
- Lokalizacja:Łódź
dziekuje bardzo za pomoc, a czy moze jakas sugestia, co do stosowanej maści?? czy po prostu bez wizyty u weta nie obejdzie sie??
taki mały OFF... a przyznam, ze mam pewien problem z moim psem, on sie strasznie stresuje u weta... mimo ze naprawde wszyscy sa tam dla niego mili i chodzimy do tej samej lecznicy od szczenięcia, to juz w samochodzie jak tylko droge rozpozna zaczyna sie... i niestety w tej kwestii to juz wszystkiego próbowałam, nawet towarzystwo suni (bo mam dwa psy) podczas wizyt nie pomaga a jeszcze niedawno - bo w styczniu miał szytą przednia łape, bo rozciał poduszki szkłem, to skończyło sie tak, ze szwy sciagałam sama w domu... i przyznam tez, ze jak od zawsze miałam psy to zaden tak nie panikował u weta jak Cerber, nawet moja suka jest bardzo dzielna A to tez jest dziwna sprawa, Cerber z natury jest psem pewnym siebie odwaznym, nie boi sie niczego, nawet petardy nie robią na nim wrazenia, w Sylwestra po pólnocy spacerowaliśmy po ulicy ...no ale niestety u weta wymięka
więc jesli dało by rade narazie smarowac to czyms w domu i narazie uniknąc wizyty, to było by super, co byście mi mogli polecic?? ale jesli wizyta u weta jest konieczna w tym przypadku, to wiadomo ze pojedziemy
taki mały OFF... a przyznam, ze mam pewien problem z moim psem, on sie strasznie stresuje u weta... mimo ze naprawde wszyscy sa tam dla niego mili i chodzimy do tej samej lecznicy od szczenięcia, to juz w samochodzie jak tylko droge rozpozna zaczyna sie... i niestety w tej kwestii to juz wszystkiego próbowałam, nawet towarzystwo suni (bo mam dwa psy) podczas wizyt nie pomaga a jeszcze niedawno - bo w styczniu miał szytą przednia łape, bo rozciał poduszki szkłem, to skończyło sie tak, ze szwy sciagałam sama w domu... i przyznam tez, ze jak od zawsze miałam psy to zaden tak nie panikował u weta jak Cerber, nawet moja suka jest bardzo dzielna A to tez jest dziwna sprawa, Cerber z natury jest psem pewnym siebie odwaznym, nie boi sie niczego, nawet petardy nie robią na nim wrazenia, w Sylwestra po pólnocy spacerowaliśmy po ulicy ...no ale niestety u weta wymięka
więc jesli dało by rade narazie smarowac to czyms w domu i narazie uniknąc wizyty, to było by super, co byście mi mogli polecic?? ale jesli wizyta u weta jest konieczna w tym przypadku, to wiadomo ze pojedziemy
nawet zwykły oxycort - na recepte.
-
- Posty:551
- Rejestracja:16 grudnia 2020, 13:31
Cześć!
Jeśli u Twojego podopiecznego pojawiają się jakieś niepokojące Cię objawy koniecznie udaj się z nim do lekarza weterynarii.
Pamiętaj, że taka wizyta może wywołać jednak u psa dodatkowy stres, zadbaj o jego samopoczucie. Zajrzyj na naszego bloga. https://www.krakvet.pl/artykuly/pupil-u ... w-i-kotow/ Z tekstu dowiesz się, co zrobić, aby ulżyć i ułatwić pieskowi pobyt w klinice weterynaryjnej.
KrakVet.pl
Jeśli u Twojego podopiecznego pojawiają się jakieś niepokojące Cię objawy koniecznie udaj się z nim do lekarza weterynarii.
Pamiętaj, że taka wizyta może wywołać jednak u psa dodatkowy stres, zadbaj o jego samopoczucie. Zajrzyj na naszego bloga. https://www.krakvet.pl/artykuly/pupil-u ... w-i-kotow/ Z tekstu dowiesz się, co zrobić, aby ulżyć i ułatwić pieskowi pobyt w klinice weterynaryjnej.
KrakVet.pl
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości