lakcid forte

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Aniela

18 sierpnia 2006, 02:39

Witam :)

Chciałam zapytać Pana Jarka czy mój 12 letni psiak po miesiecznej antybiotykoterapi można mu podawac LAKCID FORTE? psiak ma duże problemy z wypróżnianiem się. I czy wogóle lakcid jest dobrym środkiem dla zwierząt?
Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Atylka
Posty:27
Rejestracja:30 czerwca 2006, 12:53
Kontakt:

18 sierpnia 2006, 09:22

Mój piesek również przez miesiąc otrzymywał antybiotyk i nasza pani weterynarz poleciła nam własnie później lakcid więc chyba możesz również podawać go swojemu pieskowi. Poza tym chyba nie będziesz miała problemów z podaniem, gdyż mój piesek bardzo się "zasmakował" w tym specyfiku więc chyba jest całkiem smaczny :)
Pozdrawiam
Aniela

18 sierpnia 2006, 11:17

Dziękuję Atylka zaraz mu podam :) Moja psina jest strasznie osłabiona lekarz mowił żeby mu dawac nutri drink dostepny w aptece ale to tez nic nie daje a miało go to postawić na nogi.Piesek jest miesiac po operacji i miał ogromne powiklania skórne ktore sa leczone i widac na skórze poprawę ale jest tak słaby na nogach ledwo się trzyma :( a o kupie już nic nie mówie że od 4 dni nic nie zrobił bardzo się tym martwie lekarz kazał podać mu łyżeczkę parafiny ciekłej zeby go oczysciło i zeby sie wypróżnił a nastepnie jak nie pomoże czopek glicerynowy ale to też nie pomogło :(
Nie wiem co mam robić kocham go tak bardzo a nie wiem jak mu pomóc :cry: byłam już u nie jednego weta i twierdza ze ma bardzo podrażniony żołądek od antybiotyków bo nbiedostawał zadnych leków osłonowych ale jak mu pomóc z wypróżnieniem?ma tak twardy brzuszek przez to że szok. Pokarm przyjmuje normalnie tzn je kleik ryżowy i od czasu do czasu zaparzaną wątróbkę, pić pije daje mu nawet siemie lniane i sam pije ale też nie pomaga .Bardzo błagam o pomoc...
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

18 sierpnia 2006, 12:47

Ja swojemu psu podaję lakcid już w trakcie kuracji antybiotykowej. Pomaga on odbudować florę bakteryjną. Nie sądzę jednak żeby pomógł on wypróżnić się twojemu psu.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

18 sierpnia 2006, 22:51

Aglo mądrze napisał. I podpisuje sie pod tym. Widz tkwi całkiem gdzie indziej co do tego wypróżniania i lakcid niewiele tu wskóra.
Art

20 sierpnia 2006, 11:01

Witam,
Podepnę się pod temat bo mamy ten sam problem. Pies się wypróżnia, ale sprawia mu to b. duże trudności. Pies od trzech tygodni dostaje leki Ceporex i Dexasone. Wydaje mi się, że te problemy z wypróżnianiem pojawiły się właśnie od momentu podawania psu tych leków. Nie zmieniałem karmy, a wcześniej nie było żadnych problemów z wypróżnianiem. Pomaga trochę kefir. ale i tak pies wypróżnia się "na raty" i widać, że go to bardzo męczy... Co można podać by te kłopoty ustąpiły? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Awatar użytkownika
Atylka
Posty:27
Rejestracja:30 czerwca 2006, 12:53
Kontakt:

21 sierpnia 2006, 09:16

Art mój piesek tez miał problemy z wypróżnianiem, ale okazało się ze to nie jest spowodowane karmą tylko przepukliną. Niestety tego nie widać, więc nie mieliśmy pojęcia ze to może być własnie to. Piesek jest półtora roku po zabiegu i jest ok. Może przebadaj pieska pod tym kątem,a poza tym nasz weterynarz poradził nam, żeby w przypadku problemów z wypróżnianiem dodawać do jedzenia parafinę płynną i rzeczywiście to bardzo pomaga. Nie wiem czy Twój piesek dostaje karmę, czy też jedzonko gotowane, jeżeli gotowane to bardzo dobrze działa też dodanie w trakcie gotowania siemienia lnianego, które też poprawia wypróżnianie się.
Pozdrawiam
Fairah
Posty:135
Rejestracja:21 sierpnia 2006, 13:17

21 sierpnia 2006, 14:15

Jak Nixon tylko dostaje jakis antybiotyk odrazu w ruch idzie lakcid ! zarowno w czasie trwania kuracji antybiotykowaj jak i gdzies przez 2 dni po :) wszystko jest OK. Piesek nie ma zadnych problemow zwiazanych z leczeniem antybiotami :) Lakcid u psow jest jak najbardziej wskazany przy kuracji antybiotykami ;) pozdrawiam
Aniela
Posty:6
Rejestracja:18 sierpnia 2006, 11:46
Lokalizacja:Mazury

22 sierpnia 2006, 22:38

Moj piesek juz nie zyje.........!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Zaraz zwariuje kocham go tak bardzo a on odszedł chyba sie zabije bo nie potrafie bez niego zyć!!!!! umarł zaraz po wizycie u weta podał mu jakies zastrzyki a do tego rozawlił żyłe bo nie umial tego robic po powrocie do domu dostal calkowitej niezdolnosci do chodzenia i ogromny slinotok cale kaluze.... potem zaczelo go wykrecac i umarł boże co ja teraz zrobie ???????? ratunku ja nie chce juz zyc
Awatar użytkownika
Atylka
Posty:27
Rejestracja:30 czerwca 2006, 12:53
Kontakt:

23 sierpnia 2006, 09:27

Aniela to bardzo smutne, że tak się skończyło :cry: :cry: :cry: Nie wiem jak miałabym Cię pocieszyć, bo w tej chwili żadne słow nie ukoją bólu. Ja też mam "wiekowego" psiaka i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie jakby go miało nie być. Wiem, że teraz w ogóle o tym nie myślisz ale takiego weta to od razu do sądu zaciągnąć by się przydało. W imię psinki, za to ze tyle męczarni przez niego przeszła. Nie wiem skąd biorą się tacy lekarze. Ja też miałam styczność z takim pseudo weterynarzem, zerowym diagnostą o leczeniu i chęciach nie wspominając. Aniela może w tej chwili wyda Ci się to bezsensowne i niedorzeczne, ale dużo osób sprawia sobie nową małą pociechę, nie żeby zastąpić tą której już nie ma, bo to oczywiście niemożliwe, ale żeby pokochać jakieś inne małe serduszko, wiadomo że nie tak samo, ale po prostu żeby mieć przyjaciela na kolejne pełne pięknych chwil lata.
Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymaj się cieplutko.
Aniela
Posty:6
Rejestracja:18 sierpnia 2006, 11:46
Lokalizacja:Mazury

24 sierpnia 2006, 23:42

Dziękuję Atylka za ciepłe słowa :cry: minoł już prawie 5 dzień i nie moge dojsc do siebie wszystko dla mnie jest bez sensu cała rodzina bardzo cieżko to przeżywa musiałam już prosic o pomoc lekarza specjalisty jestem na silnych lekarstwach uspokajajacych ale nawet to mi nie pomoga :cry: dokładnie połowe swojego życia z nim spędziłam wychowałam sie z nim można powiedzieć miałam wtedy 12 lat a on pare dni nie moge juz normalnie zyc, pracowac...a co bedzie dalej ??? jak przyjda świeta nowy rok...??????????jak widze jacy inni ludzie sa szczesliwi i chodza , tula swoje pociechy to placze gorzej niz male dziecko potrzebuje czworonoga zebym mogla rozpieszczac kochac tulic i obdarzyc cala swoja miłością jak mojego Brunia, opiekowac sie nim. niestety mieszkam z rodzicami a oni po takiej wielkiej stracie i wstrzasie psychicznym nie chca juz miec psiaka i w zaden sposob nie moge ich przekonac :cry: nie chca slyszec ze to dla mnie jedyny ratunek zeby zaczac znowusz normalnie zyc pojechalam do schroniska z wielkim bolem bo nie moge patrzec i serce mi sie kraje jak widze te wszystkie cierpiace piesiolki ale za namowa kolezanki kupiłam psiaka 3 miesiecznego owczarka kaukazkiego była to sunia ale rodzice nie chcieli mnie z nia wpuscic do domu ale naszczescie znalazlam jej naprawde dobrych ludzi co mieszkaja w domku z duzym ogrodem i jest tam naprawde szczesliwa.
Ale ja nie potrafie życ juz bez Brunia bez psiaka....Błagam pomóz cie co ja mam zrobic???? :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Aniela
Posty:6
Rejestracja:18 sierpnia 2006, 11:46
Lokalizacja:Mazury

25 sierpnia 2006, 17:13

Bardzo prosze o pomoc jak przekonac rodzicow ze musze miec psiaka ze pies to moj jedyny ratunek........ :cry: :cry: :cry:
DEEBE

27 sierpnia 2006, 17:22

witaj!

te forum jest tak pomocne ze szok! poszukaj lepszego forum a naprawde sa! j OSOBISCIE JESTEM TUTAJ PRZELOTEM BO CHCIAŁEM ZOBACZYC JAK TU JEST ALE WIDZE ZE NAWET BIEDNEJ DZIEWCZYNIE NIKT NIE CHCE POMOC :evil: JESTEM TU PIERWSZY I OSTATNI RAZ
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 28 gości