lizanie łap

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Gość

07 listopada 2009, 08:33

Witam.
Jestem posiadaczem buldoga francuskiego, suki, prawie 2 letniej. Od około 2 miesięcy pies dość często i intensywnie (chwilami wręcz obsesyjnie) liże się po łapach, głównie przednich. Liże się zarówno między palcami, po opuszkach jak i po łapach od góry. No generalnie jakby taki masaż. Ku mojemu zaskoczeniu łapki nie są jakoś zaczerwienione, może trochę między opuszkami palców. Maść sterydowa z antybiotykiem stosowana około 2 tygodnie pomogło na czas jakiś, ale później psina wróciła do lizania. Generalnie wydaje mi się że pies jest zdrowy, ale skoro się liżę po tych łapach to chyba jednak go to swędzi. Aha, lizanie łap zaczęło się po pogryzieniu przez pchły (wtedy były też inne objawy skórne, głównie na brzuchu acz w formie łagodnej - pies dostał zastrzyk odczulający). Cóż, teraz liże się po łapach, czasem saneczkuje (był odrobaczany) i czasami mam wrażenie jakby ciągle jeszcze swędziały psa boki (tam gdzie go pogryzły pchły). Jednak głównie martwię się lizaniem. Pies potrafi tak przez kwadrans. Nie chciałbym żeby cierpiał.
Czy to może być nużyca (miał to jako szczeniak - ale nie ma typowych łysych plam), czy też może jakiś psychiczny problem? Może karma - uczulenie?

Proszę o jakieś pomysły, może coś z własnego doświadczenie?

Pozdrawiam i dziękuję.

Paweł
Chefrenek
Posty:509
Rejestracja:01 października 2007, 15:25

07 listopada 2009, 11:11

Anonymous pisze:Witam.
Jestem posiadaczem buldoga francuskiego, suki, prawie 2 letniej. Od około 2 miesięcy pies dość często i intensywnie (chwilami wręcz obsesyjnie) liże się po łapach, głównie przednich. Liże się zarówno między palcami, po opuszkach jak i po łapach od góry. No generalnie jakby taki masaż. Ku mojemu zaskoczeniu łapki nie są jakoś zaczerwienione, może trochę między opuszkami palców. Maść sterydowa z antybiotykiem stosowana około 2 tygodnie pomogło na czas jakiś, ale później psina wróciła do lizania. Generalnie wydaje mi się że pies jest zdrowy, ale skoro się liżę po tych łapach to chyba jednak go to swędzi. Aha, lizanie łap zaczęło się po pogryzieniu przez pchły (wtedy były też inne objawy skórne, głównie na brzuchu acz w formie łagodnej - pies dostał zastrzyk odczulający). Cóż, teraz liże się po łapach, czasem saneczkuje (był odrobaczany) i czasami mam wrażenie jakby ciągle jeszcze swędziały psa boki (tam gdzie go pogryzły pchły). Jednak głównie martwię się lizaniem. Pies potrafi tak przez kwadrans. Nie chciałbym żeby cierpiał.
Czy to może być nużyca (miał to jako szczeniak - ale nie ma typowych łysych plam), czy też może jakiś psychiczny problem? Może karma - uczulenie?

Proszę o jakieś pomysły, może coś z własnego doświadczenie?

Pozdrawiam i dziękuję.

Paweł
Piszesz, że pies saneczkuje. Czy miał sprawdzane gruczoły okołodbytowe? Czasem psy się liżą i gryzą bo gruczoły są zapchane i dają odczyn zapalny na całym ciele.

Jaką karmę dajesz?
Gość

07 listopada 2009, 11:44

Witam.

Hmmm ciekawy pomysł. Faktycznie, pies nie miał sprawdzanych gruczołów okołoodbytowych. Co więcej znów pojawiają się małe ranki na brzuchu (dwie symetryczne dość). Zaraz coś doczytam.
Pies jest karmiony karmą profilum z jagnięciną i ryżem. Dodatkowo pies dostaje raz w tygodniu odrobinę surowej wołowiny. Dostaje też dość często gotowaną wołowinę jako zachęcacz do karmy (bardzo niewiele), czasem kurczak.


Dziękuję.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

09 listopada 2009, 23:24

NA 99,9 % twój pies cierpi na pododermatitis alergica . Ta alergia dotyczy najprawdopodobnie pozostałych parti ciała. Musisz udać się do lekarza aby porządnie zają się Twoim psem. Jest to do okiełznania.
Gość

12 listopada 2009, 00:38

Dziękuję bardzo,
brzmi to nad wyraz prawdopodobnie!

Pozdrawiam!

Paweł.
ewela75
Posty:23
Rejestracja:25 lipca 2007, 22:10
Lokalizacja:mazowieckie

21 listopada 2009, 12:48

czy pododermatitis można się zarazić, tzn. pies od psa ? mój bokser 4-letni miał niedawno problem z opuszkami i łapami (rany do krwi wielk ok. 1 cm, zaczerwienione przestrzenie) . wet orzekł że przyczyną sa pierwotniaki, bakterie, że złapał to biegając po podmokłych łakach i stawach. nie chciał pobrac próbki do badania, dał tylko pimafucort. po kilku m-cach problemu raczej nie ma, ale ........ pies znajomych dostał na łapach, tylko nie na opuszkach a wyżej podobnych ran. czy mógł sie zarazic od mojego psa ????
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

23 listopada 2009, 08:27

raczej nie był się w stanie zarazić, te parogeny wystę pują na skórze każdego psa i atakują w sprzyjających okolicznościach tzn, zawilgoceniu skóry, obniżeniu odporności lokalnej skóry, lokalnych stanach zapalnych. Także zarażenie raczej nie wchodzi w grę.
mysiunia11
Posty:1
Rejestracja:16 września 2010, 11:21

16 września 2010, 14:30

Witam, mój piesek( mieszaniec) ma zaczerwieniona prawą łapkę, zaczerwienienie występuje na 3 paluszku aż do 4. Tak bym nawet nie zauważyła lecz od 3 dni ją liże najbardziej wieczorem, nie kuleje normalnie biega. Nie wiem co to może być?? I co zrobić by mu to zaczerwienienie znikło i żeby jej już nie lizał??? proszę o odpowiedz pozdrawiam
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 87 gości