Luminal miał od marca w dawce 15 mg x 2.Ogolnie te "omdlenia-ataki" nasiliły sie pod koniec marca, nasiliły tzn zaczeły byc coraz częstsze.Zmienilismy klinike weterynaryjną i od razu echo serca i EKG.W tej poprzedniej Pani się "bała" mowiła ze najlepiej zeby spał podczas tych badan.Ogolnie przy zwykłym badaniu krwi tez były "cyrki" 4 osoby przy tym, psiak miał duzo wiekszy stres...Teraz z podejsciem"nowych" weterynarzy" da sobie zobic wszystko bez paniki.Furosemid bierze od kilku dni na chorobe maniera.Konczymy tez tabletki, antybiotyki na zapalenie pęcherza jeszcze.
Wymioty i biegunka były po 8 dniach codziennych "omdlen ".Dostawał zastrzyki w zwiasku z tym.I po kilku dniach wyszło to zapalenie pecherza.
Miastenia-wyniki badania
Witam.
Po 8 dniach bez "omdlenia-ataku" w sobote dostał znow.Tym razem nieco inaczej wyglądający.
Wszystko trwało dłuzej, wiecej sapał i sie miotał.
W niedzile miał 2 takie ataki ponad 2 h.
Drugi ok godz 22 był chyba najgorszy jak do tej pory.
Po ok 1,5 sapania, lezenie, przemieszczania się (raz normalnie, raz na chwiejacych się nogach), leżal zaczal się miotac, chcac wstac nogi mu się rozjezdzały, zsikał się i pisnal kilka razy.
On wrocił do siebie ja jeszcze wracam...
Weterynarz, luminal odstawiony w tamtym tygodniu znow od dzisiaj.
Zauważyłam ze wody nie pije "niechetnie".
W sobote podczas spaceru jeszcze przed atakiem zaczal kulec i zawrocił do domu(nie pierwszy raz taka sytuacja miala miejsce).
Pozdrawiam i czekam czy dzisiaj tez bedzie "atak"
Po 8 dniach bez "omdlenia-ataku" w sobote dostał znow.Tym razem nieco inaczej wyglądający.
Wszystko trwało dłuzej, wiecej sapał i sie miotał.
W niedzile miał 2 takie ataki ponad 2 h.
Drugi ok godz 22 był chyba najgorszy jak do tej pory.
Po ok 1,5 sapania, lezenie, przemieszczania się (raz normalnie, raz na chwiejacych się nogach), leżal zaczal się miotac, chcac wstac nogi mu się rozjezdzały, zsikał się i pisnal kilka razy.
On wrocił do siebie ja jeszcze wracam...
Weterynarz, luminal odstawiony w tamtym tygodniu znow od dzisiaj.
Zauważyłam ze wody nie pije "niechetnie".
W sobote podczas spaceru jeszcze przed atakiem zaczal kulec i zawrocił do domu(nie pierwszy raz taka sytuacja miala miejsce).
Pozdrawiam i czekam czy dzisiaj tez bedzie "atak"
Bład.Wody nie pije chętnie, tak jak zawsze pił.Od sobotyPaniMx pisze:Witam.
Po 8 dniach bez "omdlenia-ataku" w sobote dostał znow.Tym razem nieco inaczej wyglądający.
Wszystko trwało dłuzej, wiecej sapał i sie miotał.
W niedzile miał 2 takie ataki ponad 2 h.
Drugi ok godz 22 był chyba najgorszy jak do tej pory.
Po ok 1,5 sapania, lezenie, przemieszczania się (raz normalnie, raz na chwiejacych się nogach), leżal zaczal się miotac, chcac wstac nogi mu się rozjezdzały, zsikał się i pisnal kilka razy.
On wrocił do siebie ja jeszcze wracam...
Weterynarz, luminal odstawiony w tamtym tygodniu znow od dzisiaj.
Zauważyłam ze wody nie pije "niechetnie".
W sobote podczas spaceru jeszcze przed atakiem zaczal kulec i zawrocił do domu(nie pierwszy raz taka sytuacja miala miejsce).
Pozdrawiam i czekam czy dzisiaj tez bedzie "atak"