Niepokojący stan zdrowia 6 tygodniowego psa

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

KlAuDuSsS_x33
Posty:3
Rejestracja:21 października 2009, 14:40
Kontakt:

21 października 2009, 14:52

Wziełam psa ze wsi zapłacilam za niego, facet powiedział że on nei chce kasy za psa tylko za jedzienie 100 zł ... , gdy wczoraj poszłam do weterynarza okazało sie że pies waży 1,5 kg :!: :cry:
Strasznie się zmartwiłam pani weterynarz odrobaczyła go wewnętrznie i kazała przyjsc dzisiaj.W nocy pies sikał wodą z krwią(podczerwonawy kolor)
Poszłam i opowiedziałam pani podała mu sórowice i kazała przyjsc dzisiaj o 17 jeszcze dzisiaj pies już ważył 1,43 kg
Co mam zrobić żeby pies przytył szybko :(?
Pies strasznie dużo spi, gdy przyszłam do domu załatwił się też na czerwono ale to był kupka czy cos to znaczy?Co moze mu być boje sie o niego on jest taki drobniutki a ja już pieniedzy nei mam na dzisiejsząwizyte proszę pomóżcie :cry:
Mam zdjecie kupki ale nie wiem czy jest koniecznosc wstawiania bo to nie jest miły wygląd
PS.Pies nawet nie chce jesc, wczoraj zjadł ryż,marchewke i mięso drobiowe troche ale dzisiaj nie chce pomimo tego że go karmie prosze o szybką odpowiedz strasznie sie martwie :( :cry:
Rodzice na mnie krzyczą że wydaje pieniądze na psa i mówią że nic z niego nie będzie nikt mnie nie wspiera...
Gość

21 października 2009, 17:11

Po pierwsze 6 tygodni to stanowczo za mało by zabrać szczenie od matki. Po drugie lepiej wziąc jakąś bidę ze schroniska zdrową i zaszczepioną niż chłopu dawać zarobić. Po za tym sprawa wygląda nie ciekawie to może być wszystko, od podrażnienia przewodu pokarmowego przrez środek odrobaczający czy zmianę karmy, przez krwotoczne zapalenie jelit do tyfusu psiego włącznie. Jedyną sensowna rada to taka; pędź do weta i stosuj się ściśle do jego zaleceń, nie ma domowych tanich sposobów by pomóc twojemu pieskowi. Prawdę mówiąc jeśli choroba jest poważna nawet wet nie da ci gwarancji że uratuje pieska.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

22 października 2009, 13:19

czy te odchody bardzo śmierdziały.
KlAuDuSsS_x33
Posty:3
Rejestracja:21 października 2009, 14:40
Kontakt:

22 października 2009, 18:44

Dosyć mocno.
pianistka
Posty:1120
Rejestracja:30 listopada 2005, 09:17

23 października 2009, 08:18

To dobrze że ratujesz maluchowi zdrowie i może życie, ale nie oszukujmy się, dałaś chłopu zarobić - 100 zł za jedzenie ?!? Ten maluch nie widział żadnego jedzenia na oczy ! Matka była w najlepszym razie karmiona odpadkami od świń, a że mu się to opłacało za pól roku znowu komuś wciśnie zdychającego maluszka za 100 zł - dla niego to tylko czysty zarobek -(
Te 100 zł powinnaś przeznaczyć na maluszka a nie dla jego kata ...
Ale teraz nie odbierzesz facetowi forsy -(
KlAuDuSsS_x33
Posty:3
Rejestracja:21 października 2009, 14:40
Kontakt:

23 października 2009, 10:28

To nie chodzi o pieniądze :(
O pieska że sprzedał chorego i jak on go traktował :(
dzisiaj w nocy umarł
Popiszczał troche i zasnał
Pogłaskałam go i utuliłam
Jestem załamana
Narazie nie chce żadnego pieska nie mam sił
wszystkim dziękuje ugłaskajcie odemnie swoje pieski
pianistka
Posty:1120
Rejestracja:30 listopada 2005, 09:17

23 października 2009, 14:17

Tu chodzi i o życie i o forsę - bo tacy zarabiają na nieszczęściu, na tym, że inni płacą im za zło które czynią.
Nie tylko nie ponoszą kary ale jeszcze mają z tego profity - i to niezłe -(
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

23 października 2009, 15:26

niestety duża szansa , że jest to parwowiroza. Pilna wizyta u lekarza można wykonać testy diagnostyczne czy to ta choroba. Ale na prawd pilnie.
tayekuna
Posty:105
Rejestracja:29 kwietnia 2007, 16:53
Lokalizacja:Rębisze Działy

25 października 2009, 20:46

Panie Jarku, nie doczytał sie Pan ale piesek juz nie żyje. Diagnoza Pana jest zapewne trafna, ale chyba i tak juz było dla maluszka za póżno. :cry:
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

27 października 2009, 10:51

no niestety niedoczytałem, szanse na wyciągnięcie z tej choroby są małe przy takim zaawansowaniu jak w opisach. Choroba atakuje szczenięta z "rozmnażalni" , bo tak oszczędza się na szczepionkach. Więc wirus sieje spustoszenie.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 33 gości