Niewydolność nerek - czy mój przyjaciel , ma jeszcze szansę
Moj psiak jest juz w bardzo złym stanie. Od piatku nie je jest na kroplowkach i nic się nie rusza ku poprawie. Zaczęły się wymioty.wyniki rosną bardzo szybko.jestem załamana. Czuje ze to kwestia dni.widze ze jest smutny nie mówiąc o tym jak boi się kroplowek.gasnie w oczach. Nawet azodyl nie pomógł. Boże daj mi sile
-
- Posty:26
- Rejestracja:28 grudnia 2016, 16:24
Współczuję, ja w sierpniu tego roku przechodziłam to samo. Trzymaj się.
Życie jest okropne. Nie chce mi się żyć patrząc na to ze on od nas odchodzi.gdybym mogła oddalabym mu swoje nerki bez zastanowienia za te bezwarunkowa miłość która dawał mi ponad 12 lat.jej nie można równać nawet z ludzką która rani bardzo często. Dlatego tak bardzo się kocha swojego psiaka.bo ta miłość zawsze jest odwzajemniona i bezinteresowna.dlaczego nasi pupile nie mogą żyć tak długo jak my