Problem z chodzeniem

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

thequietone
Posty:4
Rejestracja:28 sierpnia 2013, 19:36

28 sierpnia 2013, 19:40

Witam,
moja suczka wczoraj miała operację wycinania powiększonej macicy. Od zabiegu minęły ponad 24 godziny, a pies nadal nie może normalnie chodzić; szczególnym problemem są tylne łapy-pies jak tylko próbuje zrobić krok chwieje się i przewraca, suczka zatacza się na prawą stronę , głowę też ma przechyloną w tym samym kierunku.
Chciałabym się dowiedzieć czy ktoś spotkał się z takimi komplikacjami pooperacyjnymi.
Będę wdzięczna za pomoc.
ania005

28 sierpnia 2013, 20:08

Natychmiast zadzwoń do lekarza który ja operował i powiedz co się dzieje nim będzie za późno .
thequietone
Posty:4
Rejestracja:28 sierpnia 2013, 19:36

28 sierpnia 2013, 20:26

Pies dzisiaj był u weterynarza. Weterynarz powiedział, że pierwszy raz spotkał się z takimi komplikacjami; podejrzewa jakiś problem neurologiczny, jutro ma zamiar zrobić psu badania krwi.
Chciałam się tylko dowiedzieć czy ktoś inny miał doświadczenie z takim przypadkiem
ania005

28 sierpnia 2013, 21:03

A no to w takim razie nie pozostaje nic innego jak robić badania .Generalnie psy szybciej dochodzą do siebie po zabiegach niż my ludzie więc tym bardziej jest to niepokojące że tak się dzieje .Mam nadzieję że jutro wszystko się wyjaśni i można będzie działać .
thequietone
Posty:4
Rejestracja:28 sierpnia 2013, 19:36

30 sierpnia 2013, 14:35

Suczka wczoraj i dzisiaj była u weterynarza, stwierdził on, że podczas zabiegu mogło dojść do niedotlenienia lub też pies za długo wybudzał się z narkozy. Suczka nadal nie może normalnie chodzić, chwieje się, ciągnie ją na prawą stronę, przewraca się. Pies otrzymuje zastrzyki z witamina B oraz dostał tabletki Karsivan. Albo pies odzyska częściową sprawność albo będzie trzeba zastanowić się nad eutanazją.
szarada

30 sierpnia 2013, 15:11

thequietone pisze:Albo pies odzyska częściową sprawność albo będzie trzeba zastanowić się nad eutanazją.
Zawsze można iść do psiego neurologa i spóbować rehabilitacji, to wymaga czasu i samozaparcia, wiele ćwiczeń mozna zrobić samemu w domu,plywanie też działa cuda, lub bieznia wodna,chodzenie po wodzie, piasku ,żwirku,wysokiej trawie,śniegu.Zacznij od neurologa, od Ciebie tylko zależy czy dasz jej szanse!
A co do lecznicy,jak spaprali sprawę , to niech się poczuwają do pomocy!!! Jeśli przyczyną był błąd w sztuce,a nie inna.
Ten zabieg chyba był płatny,lekarze mają kolegów po fachu, wiedzą gdzie odesłać w takiej sprawie,wie ile czasu się wybudzała,nie ma prawa lekarz, oddać pacjęta,który jest nie wybudzony
szarada

30 sierpnia 2013, 15:24

Po za tym,dziwne co mowi Twój lekarz, pies podczas zabiegu, ma być monitorowany, nawet,bez odpowiedniego sprzętu można obserwować, język i dziąsła psa, po narkozie psiak dostaje wybudzacz,przed zabiegiem lekarz powinien powiedzieć o wykonaniu badań podstawowych z krwi,osłuchać serce,bo ty masz prawo do odszkodowania.Jest jakaś izba Weterynaryjna, gdzie możesz zwrócić się w tej sprawie, jesli to nie Ty dopuściłaś do zaniechania badań.
thequietone
Posty:4
Rejestracja:28 sierpnia 2013, 19:36

30 sierpnia 2013, 16:22

Jeżeli chodzi o weterynarza miałam do niego zaufanie, gdyż miesiąc temu przeprowadzał na suczce zabieg usunięcia kaszaka i wszystko było w porządku, kilka godzin po operacji pies zaczął chodzić, a na następny dzień normalnie biegał. Nie wiem co mogło pójść nie tak.
Z tego co się orientuje w moim mieście nie ma neurologa, ale pomyślałam, że warto by pójść na konsultacje do innego weterynarza.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

30 sierpnia 2013, 20:52

oczywiście , że pokaz psa lekarzowi prowadzącemu i pokaż tez innemu lekarzowi. Niestety organizm żywy to nie maszyna i biologia jest nieobliczalna. Przy każdym zabiegu trzeba się liczyć z powikłaniami . Mogło u Twojego psa dojśc do niedotlenienia jak najbardziej, ale może też dojść do zatoru, wylewu i niestety lekarz do końca nie może temu zapobiec. Na drastyczne rozwiazanie nie decydowałbym się , bo tego typu schorzenia można farmakologicznie i fizykoterapeutycznie ładnie wyporowadzić . Oczywiście także nie ma 100% pewności , ale zawsze szansa jest. Należy także pamiętać , że koszty tego bedą znaczne.

Szarada chciałbym się z Toba prywatnie skontaktować jeśli mogę prosić to napisz na mojego maila jarek@krakvet.pl telefon albo maila czy gg.
szarada

30 sierpnia 2013, 22:55

Otrzymał Pan Adres mojej poczty.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

30 sierpnia 2013, 23:33

tak, dziękuję.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości