Dzień dobry,
jakiś czas temu pisałam już o mojej Lufie, ok 2 letni mieszaniec w typie belga, duża niedoczynność tarczycy leczona forthyronem, w efekcie problemy z kręgoslupem leczone milgammą, opokanem i wit a+e, póżniej urazy mięśniowe kolejno prawej tylnej a poźniej lewej tylnej łapy. Było coraz lepiej, ale od soboty psu zaczęło pstrykać prawe kolano przy chodzeniu, zarówno przy zgięciu jak i wyproście. Ponieważ problemy z kręgosłupem zaczęły się w grudniu to pies ma mało aktywności i widać, że spadły jej mięśnie tylnych łap. Nie powoduje to żadnego bólu, psiuka chce sie bawić, zaczyna biegać na spacerach. Nasz wet podejrzewa uszkodzenie łąkotki, ale to przecież powoduje ból i kulawiznę, których u nas nie ma. Na razie zalecił zimne okłady 2xdziennie i wcierki z voltarenu, liotonu 1000 i lignokainy wymieszanych w równych proporcjach. Jak nie przejdzie w ciągu tygodnia to mielibyśmy pojechać na rezonans do Wrocławia. Jesteśmy ze śląska a badanie rezonansem przekracza niestety nasze możliwości finansowe. Czy jest jakaś alternatywa? Prosimy o jakieś rady, bo już wysiadamy i z emocji i finansowo;/
Psu strzela kolano, proszę o pomoc.
porządne badanie kolana , można wykonać rtg porównawcze obu kolan . Rzeczywiście łąkotka powinna dawać ból. Zbawienny byłby rezonans.
-
- Posty:233
- Rejestracja:16 października 2016, 15:58
Faktycznie rezonans Was całkiem finansowo dobije - powinno być u nas ubezpieczenie zdrowotne dla zwierząt.. Zrobić Rtg kolana
ubezpieczenie w Polsce jest ( dobrowolne). Ja osobiście wykonałbym rtg i skonsultować to z bardzo doświadczoną osobą.
-
- Posty:233
- Rejestracja:16 października 2016, 15:58
Faktycznie jest , Pzu. Już to widzę jak ubezpieczyciel kombinuje żeby nie wypłacić odszkodowania.Jarek pisze:ubezpieczenie w Polsce jest ( dobrowolne). Ja osobiście wykonałbym rtg i skonsultować to z bardzo doświadczoną osobą.
napisałem na pw
Panie doktorze,
od wczoraj Lufa zaczęła kuleć na strzelającą nogę, wieczorem na spacerze przestała jej strzelać, ale dziś nie chce jej obciążać praktycznie w ogóle, jeśli już ją stawia to na czubkach palców, stara się podskakiwać na trzech. Dopiero jak się rozrusza jakąś minutę- dwie to troszkę obciąża tą łapę. W związku z tym chciałam zapytać czy to już czas na operację? Czy można wykonać zabieg bez diagnostyki RM?
I jeszcze pytanie odnośnie metody- czy wchodzi w grę TTA Rapid? I czy wykonuje Pan zabiegi tą metodą? Albo ktoś godny polecenia na Śląsku?
od wczoraj Lufa zaczęła kuleć na strzelającą nogę, wieczorem na spacerze przestała jej strzelać, ale dziś nie chce jej obciążać praktycznie w ogóle, jeśli już ją stawia to na czubkach palców, stara się podskakiwać na trzech. Dopiero jak się rozrusza jakąś minutę- dwie to troszkę obciąża tą łapę. W związku z tym chciałam zapytać czy to już czas na operację? Czy można wykonać zabieg bez diagnostyki RM?
I jeszcze pytanie odnośnie metody- czy wchodzi w grę TTA Rapid? I czy wykonuje Pan zabiegi tą metodą? Albo ktoś godny polecenia na Śląsku?
jeśli jest zerwane więzadło krzyżowe jak najbardziej można wykonać TTa lub zabieg inną techniką . Wykonujemy zabieg stabilizacji kolana( miedzy innymi TTA) lub odtworzenienia więzadła krzyżowego przedniego.