29 października 2012, 18:20
Niestety takich weterynarzy się też spotyka . Ale jak jest tylko jeden w tej miejscowości ? Uważam , że Sylwek wykazuje dobrą wolę i bierze sobie do serca porady . Nie można twierdzić , że się " współczuje psu " , bo właściciel się stara . Współczuć to trzeba psom porzuconym , maltretowanym i bestialsko zabijanych . Dobrze , że się pyta i to dobrze o nim świadczy ! widać , ze sie przejmuje psiakiem i należy mu pomóc , a nie krytykować .