rozrost tkanki o strukturze śledziony

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

08 kwietnia 2014, 21:03

ale działanie minirinu w ogóle widać , czy go nie obserwuje Pani.
Roksanka
Posty:82
Rejestracja:13 stycznia 2011, 20:24

15 kwietnia 2014, 21:46

słabe, ale widać coś. To muszę jeszcze poobserwować, robię notatki. Ale... ale Roksana robi nam inne numery teraz, kiedy byłam z nia na spacerze jak wysikała sie i załatwiała się podeszła do mnie taka dziwna, zachowywała sie jakby miała zaraz zwymiotować, przełykała, miałam wrażenie ze nie łapie oddechu, serce biło wolniej. Nie wiedziałam co się dzieje, zaczęłam ja uspokajać. PO chwili jej to przeszło, ale nie chciała iść. Po 10 minutach ok, jakby nigdy nic. Pomyślałam , ze moze kręgosłup bo uciekał mi spod drzwi i zeszła ze schodów. Przed spacerem dużo piła, wypiła szklankę wody, wtedy tez odstawiłam jej dla próby Minirin. Za tydzień podobna sytuacja miała miejsce, tylko zaraz z rana. Pies się też tak samo zachował po załatwieniu, nic nie jadał tylko piła, Minirin dostała. Za pięć dni ta sama sytuacja wieczorem, tylko pies spał i magle wstał i podszedł do pokoju dokładnie tak samo się zachowując. Od wczoraj nie daje jej Minirinu bo chcę zobaczyć jak zagęszcza się bez leku. Jadła pięć godzin wcześniej, ale dałam jej całość karmy od razu. Zachowywała się jakby miała zwymiotować, śliniła się, przełykała ślinę. Po incydencie strasznie ziajała. Na legowisku chyba był oddany mocz, ale nie wiem czy to właśnie nie wcześniej przed tą sytuacją. Ja nie wiem co się z tym psem dzieje. Nigdy czegoś podobnego nie widziałam. Nie mam tez pojecia jak mam sie zachować i co zrobić z nią jak się tak zachowuje.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

16 kwietnia 2014, 10:04

najlepiej nagrać film z tym zachowanie potem go pokazać i dokładnie przebadać psa.
Roksanka
Posty:82
Rejestracja:13 stycznia 2011, 20:24

16 kwietnia 2014, 11:47

chciałam tak zrobić, ale nie zdążyłam. No ale pod jakim katem mam już go przebadać. Ona ma wszystko już chyba zbadane :(
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

16 kwietnia 2014, 12:14

badać po obejrzeniu filmu jak mniej więcej będzie wiadomo co można podejrzewać.
Roksanka
Posty:82
Rejestracja:13 stycznia 2011, 20:24

25 kwietnia 2014, 22:10

wygląda to tak, ze pies przy probie pragnienia od 18 nie pił nic do rana i ciężar właściwy moczy był 1,010 (przez trzy dni nie dostawała tez Minirinu) potem zrobiłam drugą próbę już jak dostała Minirin i tak samo nie piła od 18 i rano mocz do badania. Ciężar był 1,005. Cały czas mam wrażenie, że po podaniu Minirinu wzrasta u niej pragnienie. W moczu pojawiały się świeże erytrocyty 5-4 oraz leukocyty 3-5, w samym moczu oraz w osadzie.
Tydzień temu odrobaczyłam ja znowu, te napady dziwne minęły (na razie), ale dzisiaj za to pojawiła sie dziwna kupa... jakby zapakowana w błonę. Czasami raz w tygodniu ma tez biegunkę.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

26 kwietnia 2014, 09:23

co w tej chwili je , z tego co pamietam to biochemia narządowa wyszła w porządku?
Roksanka
Posty:82
Rejestracja:13 stycznia 2011, 20:24

26 kwietnia 2014, 10:39

miała podwyzszony sód 160 mmol/l oraz chlorki 133,9 Reszta była w normie. Jest na karmie urologicznej. Mnie się tylko nie podoba to w tych wynikach ze pojawiają się te erytrocyty co jakiś czas i leukocyty. A u niej cała sprawa rok temu zaczęła się od częstego sikania , parcia na mocz... Ona charakterystycznie kroczyła i co pół minuty kucała na chwilkę... Było to po tym jak zostawiłam psa w domu na 12 godzin i trzymała mocz. Na następny dzień był ten objaw jakby nie mogła się wysikać, za kilka dni się znowu to powtórzyło i to mnie zmobilizowało do pobrania moczu do badania. Potem dostała jakiś antybiotyk, ale na pięć dni. Ciężar moczu po antybiotyku podniósł się do 1,015. BYła chwilowa poprawa. I potem się zaczęło znowu... I potem ta moczówka... Jak odstawiła Minirin to jak pilnowałam ją i dawałam na dobę 700 ml, dawałam miskę na godziny to sikanie było ok. W nocy nie upominała się o picie. Już mi się to wszystko nie układa. PO odrobaczeniu ustąpiły te dziwne objawy, zdjęłam jej też obrożę Foresta bo może tez ona powodowała, ze pies tak reagował. Ale z tym piciem i sikaniem, no i ta dziwna zapakowana w błonę kupa. A, jeszcze... pies czasami dostaje jabłko, je karmę suchą plus to jabłko czasami.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

26 kwietnia 2014, 12:37

unormowałbym dietę na monodietę i bez żadnych dodatków, ten śluzowy kokon pokazuje , że w przewodzie pokarmowym coś jest nie tak. Ale co? znowu potrzebne badania albo próba z monodietą.
Roksanka
Posty:82
Rejestracja:13 stycznia 2011, 20:24

26 kwietnia 2014, 13:17

badania zrobię w przyszłym tygodniu i nie będę wiec dawała jej jabłka, a z piciem robi mi tek, ze wychodzimy na spacer i czeka tylko na kałuże, byle chlipnąć, przychodzimy do domu i dwa łyki się napije... ale jest dziwna, apatyczna strasznie
Roksanka
Posty:82
Rejestracja:13 stycznia 2011, 20:24

27 kwietnia 2014, 08:19

Dzisiaj, czyli po dwóch tygodniach powtórzył się dziwny incydent czy zachowanie. nie filmowałam bo nie było w sumie czego filmować. Otóż scenariusz jest zawsze taki sam, pies idzie się załatwiać, robi kupę, odchodzi na bok, chwilkę postoi i leci znowu zachowując się jakby mu się chciało. Szuka miejsca, najpierw przykuca na sekundę do sikania potem wstaje idzie dalej o przykuca do zrobienia kupy. Napręża się, a potem odchodzi od tego i staje. I stoi. Podchodzę, tętno ma zwolnione, śluzówki blade, język blady. Nie widziałam śliny. Mam wrażenie jakby nie oddychała wtedy, alby płytko oddychała. Taki bezdech. Ale stoi przy tym albo siedzi. Nie chce później spacerować, jest smutna. Trwa to może minutę, może krócej. PO po powrocie do domu ożywia się, chce jeść, nie śpi, goni po mieszkaniu.
A co do kupy zapakowanej w błonę... Mąż się przyznał, ze dał jej kolano wieprzowe, i ona to zjadła. najpierw była ta błona, potem lekkie rozwolnienie a dzisiaj najpierw na kupie pasmo krwi a potem krwisty rzadki stolec. Po tym na spacerze zrobiła jeden półpłynny stolec, połowa stolca z wierzchu krew żywoczerwona, ale ze saldami krwi skrzepniętej, połowa już normalna. Bez śladu biegunki. czy to może być po kości? Czy może jakiś wirus, bakteria? Czy ten incydent z tym sztywnieniem po oddaniu stolca może być związany np z jakimś bólem podczas wypróżniania?
Ta karma, która ona teraz je spowodowała, ze ona po niej śpi ze trzy godziny, i stolec jest różny. Nie ma jednej konsystencji, jest zmienny i pojawiają sie pasma śluzu. Jak była na diecie Barf nie było tego.
Agis
Posty:479
Rejestracja:08 października 2013, 16:52

27 kwietnia 2014, 17:42

Kiedy pies dostał kość wieprzową , pewno gotowaną? po kości może pies mieć dyskomfort w ukł pokarmowym i mieć dolegliwości w oddawaniu qupy
Roksanka
Posty:82
Rejestracja:13 stycznia 2011, 20:24

27 kwietnia 2014, 22:25

surową....dokładnie kolano
Agis
Posty:479
Rejestracja:08 października 2013, 16:52

28 kwietnia 2014, 17:10

zjadł całe kolano ? to duży pies ? test na zespól coshinga robiony był we wrześniu 2013 r może warto byłoby go powtórzyć ?
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 87 gości