Swierzb
myślę , że cięzko wytyczyć taki czasookres. To zależy np. od natężenia inwazji, rozległości stanu zapalnego skóry.
Dziekuje za odpowiedz.
Rozumiem,ze ze swierzbowcem to nie jest tak jak ze spot-onem np na pchly ze zabija w okreslona ilosc czasu i pies sie juz nie drapie.
Dzisiaj jest dopiero 2 dzien kuracji-oprocz strongholdu mamy antybiotyk-no i faktycznie pies sie jeszcze sporo drapie
Rozumiem,ze ze swierzbowcem to nie jest tak jak ze spot-onem np na pchly ze zabija w okreslona ilosc czasu i pies sie juz nie drapie.
Dzisiaj jest dopiero 2 dzien kuracji-oprocz strongholdu mamy antybiotyk-no i faktycznie pies sie jeszcze sporo drapie
leczenie ok. 1-2 miesięcy koszt zależy od leków , renomy lecznicy, ceny usług na danym terenie więc musisz o tym rozmawiać ze swoim lekarzem
Jakiś miesiąc temu wet stwierdziła świerzb w uszkach u kotka.Kazała zastosować spot on "Fiprex".Kotek przestał się drapać jednak znów jest to samo.Powtórzyłam "Fiprex".Co mam dalej robić??Problem jest taki,że do lekarza mam 40km.
-
- Posty:39
- Rejestracja:02 października 2007, 11:28
- Lokalizacja:Sulęcin woj. lubuskie
- Kontakt:
Niestety bez wizyty u weta się nie obejdzie. Szkoda żeby zwierzak się męczył.
Ja z doświadczenia polecam zastezyk IVOMECU, jest to bardzo dobry lek na świerzba. Czasem wystarczy nawet 1 zastrzyk aby się tego paskudztwa pozbyć, ale najczęściej podaje się 2-3. Lek nie jest drogi. Ja za jeden zastrzyk z IVOMECU dla fretki płaciłam 3zł.
Dobry jest też ORIDERMYL - maść do uszu, 10g tubka kosztuje ok. 30zł, więc to już droszkę droższa kwestia i do tego nie we wszystkich przypadkach ten lek daje szybkie efekty.
Więc jak wyżej pisałąm polecam IVOMEC.
I jeszcze coś: domowy sposób na czyszczenie uszu, który powinien przynieść kotu ulgę i wspomóc leczenie. Podaję przepis na miksturę do czyszczenia uszu którą polecił mi wet:
6% ocet winny - 20ml
3% kwas borny (borasol) - 40ml (do kupienia w aptece bez recepty za ok 4zł)
40% alkohol - 10ml
Dla precyzyjnego odmierzenia składników przyda się strzykawka. Mieszamy sobie te składniki w małym słoiczku, maczamy patyczek kosmetyczny i czyścimy tym uszy kotu.
Mikstura zakwasi uszko i utrudni życie świerzbowi.
Ja z doświadczenia polecam zastezyk IVOMECU, jest to bardzo dobry lek na świerzba. Czasem wystarczy nawet 1 zastrzyk aby się tego paskudztwa pozbyć, ale najczęściej podaje się 2-3. Lek nie jest drogi. Ja za jeden zastrzyk z IVOMECU dla fretki płaciłam 3zł.
Dobry jest też ORIDERMYL - maść do uszu, 10g tubka kosztuje ok. 30zł, więc to już droszkę droższa kwestia i do tego nie we wszystkich przypadkach ten lek daje szybkie efekty.
Więc jak wyżej pisałąm polecam IVOMEC.
I jeszcze coś: domowy sposób na czyszczenie uszu, który powinien przynieść kotu ulgę i wspomóc leczenie. Podaję przepis na miksturę do czyszczenia uszu którą polecił mi wet:
6% ocet winny - 20ml
3% kwas borny (borasol) - 40ml (do kupienia w aptece bez recepty za ok 4zł)
40% alkohol - 10ml
Dla precyzyjnego odmierzenia składników przyda się strzykawka. Mieszamy sobie te składniki w małym słoiczku, maczamy patyczek kosmetyczny i czyścimy tym uszy kotu.
Mikstura zakwasi uszko i utrudni życie świerzbowi.
Pańcia Kredki jesteś pewna co do tego zastrzyku?
Uszki koteczka są czyste a mimo to odnowiło się i pojawiło sie także przy uszku."Pampi" nie wychodzi więc nie nabrał się od innych.
Panie Jarku a co Pan radzi?Spróbować IVOMEC?
Uszki koteczka są czyste a mimo to odnowiło się i pojawiło sie także przy uszku."Pampi" nie wychodzi więc nie nabrał się od innych.
Panie Jarku a co Pan radzi?Spróbować IVOMEC?
-
- Posty:39
- Rejestracja:02 października 2007, 11:28
- Lokalizacja:Sulęcin woj. lubuskie
- Kontakt:
Ja co do tego zastrzyku jestem pewna w 100%. Chwalą go sobie również znajomi Fretkowcy.
Przed jego podaniem mozna w gabinecie sprawdzić czy to oby napewno jest świerzb, pobierając odrobinę wydzieliny z ucha i ogladając pod mikroskopem. To potrwa dosłownie 5minut a będzie pewność.
Pozdrawiam i życzę kotkowi szybkiego powrotu do zdrowia.
Przed jego podaniem mozna w gabinecie sprawdzić czy to oby napewno jest świerzb, pobierając odrobinę wydzieliny z ucha i ogladając pod mikroskopem. To potrwa dosłownie 5minut a będzie pewność.
Pozdrawiam i życzę kotkowi szybkiego powrotu do zdrowia.
można podawać ivomec , ale z tym hura optymizmem troszkę ostrożnie lek jest stosunkowo toksyczny. Stosujemy go ale przy pewnych 100% rozpoznaniach. Jeśli świerzb dotyczy tylko uch z reguły nie obciążamy całego organizmu ivermectyną. Oridermyl działa , ale znika z rynku.
Zakupiłam Oridermyl,zastosowałam już 2razy,no jakby lepiej.Z innego kociego forum poradzili mi Stronghold-zastrzyk.Co Pan, Panie doktorze powie na jego działanie?Mam jedną taką koteczkę,że nie mam zielonego pojęcia jak jej "dobrać " się do uszu.Jest bardzo prawdopodobne,że po jakimś czasie Fiprex przestanie działac i znów będzie drapac się.Więc jesli nie uda mi się z maścią to może ten Stronghold?Poczekam jednak na Pana odpowiedż.Wolałabym nie "strzelać z armaty do muchy".
stosujemy stronhold na swierzbowca i nie narzekamy. Proszę jednak nie myśleć , że nim tylko zakropić i uszy same się wyleczą. Trzeba tym uszom jeszcze trochę pomóc nawet przez wyczyszczenie.
Moja Pani weterynarz poinformowała mnie że stronhold też wycofują i czym teraz leczyc psa?Jarek pisze:stosujemy stronhold na swierzbowca i nie narzekamy. Proszę jednak nie myśleć , że nim tylko zakropić i uszy same się wyleczą. Trzeba tym uszom jeszcze trochę pomóc nawet przez wyczyszczenie.
Panie Jarku ja mam także pytanko pies mial swierzb uszny prze miesiąc stosowałam oridermyl i przestał się drapac świerzbu raczej nie ma włoski odrosły ale po umyciu uszu zauważyłam zaczerwienienie zrobiły sie różowei chyba przeszkadzaly psu bo nie dal ich dotknąć zmienilam plyn do mycia uszu i po nowym to samo(czy to moizlie ze ma uczulenie na te plyny: dr siedla i otifree), a pozatym pies trzepie uszkami i drpie sie kilka razy na dzien po ich zewnetrznej stronie(juz nie z ta czestotliwościa jak po świerzbie) byłam z tym u weterynarz ale nic nie stwierdzila.
w wiekszości wypadków mycie uszu powoduje chwilowe ich zaczerwienienie i podrażnienie, które powinno ustapić do kilku godzin. Uszy robia sie czerwone lub zaróżowione, zwierze zeguły trzepie głową. Ale szybko ustaje. Czasami , ale to na prawdę rzadku zdarza się uczulenie na płyn do mycia uszu.
Drogi doktorze, mam pytanie .Otóż mam psa rasy west.Jest już u mnie przeszło cztery miesiące i choć w zasadzie od samego początku jest na tej samej karmie którą podobno dostawał u hodowcy to przez cały czas podrapywał się to bardziej to mniej...Bez jakiś dodatkowych zmian na skórze.Oczywiście zwracałam uwagę na w/w zachowanie psa mojemu lekarzowi wet.ale kazano mi monitorować to drapanie.Drapanie nasilało się coraz bardziej!Kolejna wizyta przyniosła taki efekt że dostałam receptę na zyrtec tabletki na alergię .Podawałam w/g zaleceń i znów nic .Opakowanie sie skończyło a pies się drapał coraz bardziej.Kolejna wizyta i...sronhold bo może to ma podłoże pasożytnicze .Wspomnę że ta wizyta była podyktowana tym że biedne psisko ma cała klatkę piersiowa zaczerwienioną i przednie łapy,oraz brodę...po zastosowaniu preparatu żadnych efektów ,a wręcz przeciwnie wydawało mi się że skóra jest jeszcze bardziej zaogniona!
W desperacji wymyłam psu klatkę piersiową i przednie łapy (bez moczenia całego tułowia)nizoralem -efekt jest natychmiastowy!Zaczerwienienie zbledło ,a pies drapie sie o wiele mniej.
Czy w takim razie to jakas grzybica?I co dalej z tym fantem?
A może jest w Łodzi jakis dobry lekarz dermatolog?(chodzi oczywiście o lek.wet.)
Proszę o pomoc bo pies jest wystawowy i już nie mam pomysłu do kogo sie zwrócić
W desperacji wymyłam psu klatkę piersiową i przednie łapy (bez moczenia całego tułowia)nizoralem -efekt jest natychmiastowy!Zaczerwienienie zbledło ,a pies drapie sie o wiele mniej.
Czy w takim razie to jakas grzybica?I co dalej z tym fantem?
A może jest w Łodzi jakis dobry lekarz dermatolog?(chodzi oczywiście o lek.wet.)
Proszę o pomoc bo pies jest wystawowy i już nie mam pomysłu do kogo sie zwrócić