Dzień dobry
Mój 3 miesięczny szczeniak 3 tygodnie temu poslizgnal się niefortunnie na panelach.. Od tego czasu piesek miał problemy z poruszaniem. Wizyta u weterynarza zdjęcie rtg lekarz stwierdził, że żadnych zmian patologicznych nie ma a pies slabl z godziny na godzinę. Dalsza diagnostyka związana była z podejrzeniem krążenia wrotno-obocznego. Wyniki wyszły w normie. Spowrotem wrocono do tezy że jednak kręgosłup. Podano antybiotyk i metacam. Kazano również podawać arthroflex. Pies po tygodniu od "wywrotki' przestał chodzić czucie głębokie jest zachowane, jednak nie trzyma moczu. Konsultacja u innego lekarza: diagnoza na pewno kręgosłup na zdjęciu dojrzał większą przestrzeń między kregami w okolicy ledzwiowo krzyżowej. Zalecenia zero ruchu, traumeel, metacam oraz zastrzyki z discus compositum oraz zeelt (które dopiero dotrą). Kolejna konsultacja w innej klinice skierowanie na tomograf. W piątek ma być przeprowadzone badanie. Boję się bardzo ponieważ to jeszcze malutkie szczenię i czy nie jest za młody na tomograf. Czy ktoś z Państwa spotkał się z podobnym przypadkiem bo przyznam się że jestem już wykończona i nie wiem już co mam robić żeby go ratować.