3tyg. Temu wzięliśmy ze schroniska psa. Pies był ostatniego dnia kwarantanny i nie był jeszcze zaszczepiony. Ma Ok. 9 miesięcy, w momencie przygarnięcia ważył ok. 10kg.
Weterynarz nie chciał go szczepić od razu, kazał obserwować. Niestety już po paru dniach pojawiła się niewielka biegunka, która jednak po głodówce przeszła. Pies nie chciał jeść suchej karmy, więc ugotowałam mu kurczaka z ryżem i marchewką. W zeszły wtorek po zjedzeniu tego dostał krwawej zielonej biegunki i wymiotów. Weterynarz zastosował antybiotyk (synergal) leki przeciwzapalne i głodówkę, po 3 dniach głodówki biegunka ustała, pies powoli zaczął dostawać karmę (royal gastrointestinal) i wszystko było pozornie ok.
Wykonano badanie kału (pobranego przez trzy dni gdy pies był w stanie ostrym) które wykazało lamblie, kokcydia i koronawirozę. Ponieważ biegunka nie wracała liczyliśmy na to, że koronawiroza jest już wyeliminowana.
Wczoraj weterynarz podał lek na kokcydia (niestety nie wiem jaki, był to jakiś doustny płyn), ostatnią dawkę antybiotyku i dał mi aniprazol na lamblie. Dziś rano pies otrzymał pierwszą tabletkę i niestety po powrocie do domu zastałam jasną biegunkę z drobnymi śladami jasnej, czerwonej krwi. Weterynarz telefonicznie zalecił głodówkę i odstawienie aniprazolu i wizytę jutro.
Czy lamblie i kokcydia mogą być przyczyna obecnej biegunki? Weterynarz obawia sie, że to nadal wirus... Nie chcę znowu głodzić psa, schudł już 1,5kg, jest bardzo chudziutki, ale wesoły, pełen energii i błaga o jedzenie. Co jeszcze mogę zrobić?
Oczywiście podczas poprzedniej głodówki otrzymywał glukozę. Osłonowo dostaje siemię lniane.
Uporczywa biegunka
Tak, lamblie mogą powodować biegunki, może nie u wszystkich psów u mojego tak było, biegunki z dużą ilością śluzu i czasem pokazywała się krew.
Po leczeniu aniprazolem pierwsze badanie kału wykazał brak lamblii drugie już wskazało, że znów się pojawiły. Na nowo została rozpoczęta kuracja.
Przy biegunkach dieta lekkostrawna, gotowane mięsko z rozgotowaną dużą ilością marchwi i ryż.
Po leczeniu aniprazolem pierwsze badanie kału wykazał brak lamblii drugie już wskazało, że znów się pojawiły. Na nowo została rozpoczęta kuracja.
Przy biegunkach dieta lekkostrawna, gotowane mięsko z rozgotowaną dużą ilością marchwi i ryż.
i kokcidia i lamblie mogą być powodem uporczywych biegunek, nietety tzeba się nimi ostro zająć i walczyć jakiś czas i potem cyklicznie kontrolować.
Wydawało się, że już jest lepiej, rano była stała kupa, w południe był na zastrzyku antybiotyku ponownie, ale niestety po południu znów rzadka kupa, ciemna. Weterynarz wstrzymuje podawanie tabletek na lamblie, bo i tak przez psa przelecą, nadal nie dostaje jedzenia. Czy to prawidłowe postępowanie? Czy powinnam się może skonsultować z innym weterynarzem?
Nie mam niestety badań krwi, co można zrobić jeśli pies od tego niejedzenia osłabnie? Jutro ma dostać glukozę, ale przecież na samej glukozie nie przeżyje w końcu...
Nie mam niestety badań krwi, co można zrobić jeśli pies od tego niejedzenia osłabnie? Jutro ma dostać glukozę, ale przecież na samej glukozie nie przeżyje w końcu...
badania krwi przydałyby się bardzo . A leki na te paskudztwa musicie tak dobrać aby zwierzę coś na to brało, bo samowylecznie nie nastąpi. Może to jeszcze coś wikła i stąd ta biegunka. Ciężko przez nata tak pomóc.
Dlaczego pies nie dostaje jedzenia ??, przecież nie wymiotuje, ciemna kupa to jeszcze chyba nie powód żeby psa głodzić kolejny dzień, raczej zająć się konkretnie leczeniem lamblii i kokcydiów. Nie czekałabym na Twoim miejscu, bierz psa i skonsultuj z kimś innym leczenie.
Nie chodzi o to, że ciemna, tylko że płynna. Weterynarz chce wyłączyć całkowicie przewód pokarmowy, bo to wygląda na ponowne zapalenie jelit.Retriver pisze:Dlaczego pies nie dostaje jedzenia ??, przecież nie wymiotuje, ciemna kupa to jeszcze chyba nie powód żeby psa głodzić kolejny dzień, raczej zająć się konkretnie leczeniem lamblii i kokcydiów. Nie czekałabym na Twoim miejscu, bierz psa i skonsultuj z kimś innym leczenie.
Jutro porozmawiam z wetem i zażądam jakichś konkretniejszych działań przeciwko pasożytom, jeśli się nie zgodzi poczułam innego.
przewlekłe biegunki spowodowane mogą być: infekcjami pasożytniczymi, błędami żywieniowymi, alergie pokarmowe, nietolerancja, nadwrażliwość pokarmowa, infekcje bakteryjne (salmonelle, clostridia), grzybice, drożdżyce, dysbakterioza, zewnątrzwydzielnicza niewydolność trzustki itd.
Lekarz vet powinien zlecić badania z krwi, to podstawa i będzie obraz na kondycję psa. Oznaczenie poziomu kwasu foliowego i kobalminy, niskie poziomy będą oznaczały złe wchłanianie, usg jamy brzusznej, nie zawsze będzie widać problem z jelitami w badaniu, przyda się, czasem ściany jelit w zapaleniu są pogrubiałe lub pofałdowane odcinki jelit. Na sam koniec jak nic się nie wyjaśni pozostaje badanie endoskopowe.
Na ten moment po uzgodnieniu z lekarzem dieta hypoalergiczna, badania krwi panel poszerzony w zalezności od wskazań veta , usg.
Czy psiak dostawał kwasy tłuszczowe zwłaszcza omega 3 działają przeciwzapalnie i probiotyki tylko te zwierzęce nie ludzkie ?
powodzenia
Lekarz vet powinien zlecić badania z krwi, to podstawa i będzie obraz na kondycję psa. Oznaczenie poziomu kwasu foliowego i kobalminy, niskie poziomy będą oznaczały złe wchłanianie, usg jamy brzusznej, nie zawsze będzie widać problem z jelitami w badaniu, przyda się, czasem ściany jelit w zapaleniu są pogrubiałe lub pofałdowane odcinki jelit. Na sam koniec jak nic się nie wyjaśni pozostaje badanie endoskopowe.
Na ten moment po uzgodnieniu z lekarzem dieta hypoalergiczna, badania krwi panel poszerzony w zalezności od wskazań veta , usg.
Czy psiak dostawał kwasy tłuszczowe zwłaszcza omega 3 działają przeciwzapalnie i probiotyki tylko te zwierzęce nie ludzkie ?
powodzenia
-
- Posty:7
- Rejestracja:18 lutego 2015, 10:35
Moja miała biegunkę ponad miesiąc, ale podejrzewaliśmy alergie pokarmowa od poczatku. Zrobiliśmy badania krwi, kału, usg i testy alergiczne. Ściany jelit pogrubione i uczulona na wszystkie zboża ziemniaki i buraki. Gotuje jej wołowinę lub indyka z marchewka( na ryz uczulona oczywiście) i jest na lekach. Póki co kupa ładna a wcześniej lalo sie z niej jak z kranu :/ ale od samego poczatku wet nie kazał głodzić psa tylko gotowac wołowinę. Teraz jest wszystko ok. Wczesniej jadała i karmy hypoalergiczne i gastro intestinala ale obie zawierają zboża i prawdopodobnie to aż tak podrażniło jelita.
dokładnie macie rację - potrzebne jest działanie a nie oczekiwanie na ......... no właśnie na co? Biegunka to zespół reakcji obronnych organizmu warunkowanych przez części składowe czynników źle oddziałujących na stabilność przewodu pokarmowego. Działanie nie może pozostać zafiksowane na jednym czynniku , ale na walce z innymi czynnikami. Gorzej jak się o nich nic nie wie , bo porusza się po omacku. DIAGNOSTKA to połowa sukcesu w leczeniu. To dotyczy także Twojego psa.
Pies po 48h głodówki oddawał stały kał, co nie jest w żadnym wypadku normalne. Odbyło się mini konsylium dwóch weterynarzy i teorie są dwie: albo (mniej prawdopodobne) pies ma jakiś uchyłek jelita gdzie treść pokarmowa utyka, albo koronawiroza zniszczyła kosmki jelitowe i jelita sobie nie radzą, jedzenie leżakuje w nich fermentując, aż w końcu przychodzi biegunka. Od południa pies je co godzinę małą porcję karmy, dostaje amylactive dwa razy dziennie, od jutra wraca na aniprazol. Zrobiliśmy też wyniki krwi i tu niespodzianka - morfologia, kreatynina, mocznik, próby wątrobowe - wszystko w normie. W poniedziałek kolejne rtg (było już jedno by wykluczyć ciało obce) w celu poszukiwania ewentualnego uchyłku (usg jest niewykonalne bo lamblie powodują u psa potworne wzdęcia).
Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Przynajmniej wyniki krwi dobre, jeżeli będziecie wykonywać ponowne rtg, to dobrze by było z kontrastem. Zniszczone kosmki jelitowe to duży problem, dobre probiotyki i dieta najlepiej jak najmniej przetworzone jedzenie, podawanie enzymów trawiennych wskazany.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości