Witam Panie doktorze
Mam 2 letniego psiaka, u którego w gruczołach okołoodbytowych wykryto pałeczkę ropy błękitnej obfity wzrost oraz E coli obfity wzrost. Walka z tym trwa już od sierpnia, czyli 3 miesiac. najpierw były podawane 2 antybiotyki w ciemno, po którym ropa z gruczolow zniknęła na zaledwie 4 dni, po nich nastąpił nawrót i zrobiony antybiogram. Wykazał on,że bakterie są wrażliwe na gentamycyne i ceftazydym, który podobno jest ciężko dostępny. Gentamycyne psiak miał podawana w zastrzykach przez 15 dni 7ml co 24h ,wazy 7,5 kg oraz smarowany odbyt mascia triderm 2x dziennie, raz w tygodniu plukanie gruczołów. Po 15 dniach kuracji jeden gruczol jest w porządku natomiast w drugim jest nadal krew. Dodatkowo mam wrazenie, ze pies odczuwa swiąd calego ciala,czesto sie drapie i lize co lekarze sprowadzają podobno do alergi.Psiak dostaje immunodol odpornościowo, póki co pozostajemy przy samych plukankach. Moje pytanie czy leczenie jest odpowiednie, czy damy radę to pokonać i nadal podawać młodemu psu ciągle antybiotyki? Czy lepiej zdecydować się na operację usunięcia tych gruczolow, po której boję się,że piesek nie będzie trzymał kalu:( jesteśmy już bezradni, boję się o wątrobę i nerki psa po tych antybiotykach już prawie 3 miesięcznych, nie wiemy co dalej robić, jest tu może ktoś,kto miał podobny przypadek ? Dodam że pies wyproznia się prawidłowo i ma normalnie apetyt. Bardzo proszę o odpowiedź i pomoc ,pozdrawiam
Walka z Pałeczką Ropy Błękitnej
-
- Posty:4
- Rejestracja:15 października 2019, 15:17
Ostatnio zmieniony 15 października 2019, 16:02 przez Klaudia620, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty:4
- Rejestracja:15 października 2019, 15:17
Chciałam jeszcze też zapytać, ponieważ psiak z nami śpi, czy jest jakieś zagrożenie dla nas czy możemy się ta bakteria zarazić?
Mieliśmy podobny problem z pałeczką ropy błękitnej. Wykryta w kale i potwierdzona wymazem z odbytu. Lekarz ze względu na dużą oporność tej bakterii na antybiotyki zastosował leczenie probiotykiem na zasadzie "przegnania" tychże bakterii bakteriami dobroczynnymi.
Stosowaliśmy BioProtect przez dwa miesiące albo nawet trzy,nie pamiętam dokładnie ,było to parę lat temu.
Stosowaliśmy BioProtect przez dwa miesiące albo nawet trzy,nie pamiętam dokładnie ,było to parę lat temu.
-
- Posty:4
- Rejestracja:15 października 2019, 15:17
I udało się ja pokonać? I czy psiak też mial to w gruczolach czy w samym kale? Niewiem tylko czy w przypadku gruczołów się to sprawdzi, ale jeśli tak wolałabym to niż kolejny miesiąc truć go antybiotykiem
Tak,udało się. Dwa badania kontrolne nie wykazały obecności pałeczki. Trudno mi jest powiedzieć czy była również w gruczołach. Na pewno nie mieliśmy z nimi problemów typu ropa itp.
Proszę spytać lekarza co on na to,podawanie w nieskończoność antybiotyków przyniesie kolejne kłopoty. A co do zarażenia się tym paskudztwem-pałeczka ropy błękitnej należy do grupy bakterii oportunistycznych, tzn. takich, które wywołują zakażenie tylko u osób z obniżoną odpornością.
Proszę spytać lekarza co on na to,podawanie w nieskończoność antybiotyków przyniesie kolejne kłopoty. A co do zarażenia się tym paskudztwem-pałeczka ropy błękitnej należy do grupy bakterii oportunistycznych, tzn. takich, które wywołują zakażenie tylko u osób z obniżoną odpornością.
Opisany przypadek nadaje się do leczenia. Zwierzę musi przejść ogólną kurację antybiotykową jak i miejscową. W większości przynosi to zadowalającą poprawę. Jeżeli jednak cyklicznie następują nawroty schorzeń tych gruczołów, można pomyśleć o ich usunięciu . Zabieg ten nie jest bardzo skomplikowany dla doświadczonego chirurga a efekt uboczny w formie nietrzymania kału przy dobrze wykonanej operacji to takie troszkę strachy na lachy.
-
- Posty:4
- Rejestracja:15 października 2019, 15:17
Bardzo dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam