Też mam problemy z moją jamniczką.
Ma 8 lat, jest bardzo żywa jak na swój wiek, dotąd nie chorowała (poza alergią skórną), ma błyszczącą sierść, nie ma żadnych problemów z apetytem, nie ma biegunek (a jeśli - to bardzo sporadycznie)...
I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to że zaczęła od jakiegoś czasu wymiotować i dzieje się to coraz częściej.
Ostatnio wymiotuje mniej więcej 1 na 3 posiłki. Czasami tuż po zjedzeniu, czasami godzinę lub dwie później. Wygląda to tak jakby jedzenie stawało jej gdzieś w gardle, bo zwracane jedzenie przyjmuje podłużny kształt. Tuż przed wymiotami jamniczka męczy się, głośno piszczy, dopiero po zwróceniu jedzenia odczuwa ulgę, Chwilowo poprawiło się jak przeszłam tylko na żywienie karmą, ale niestety tylko chwilowo
Byłam u weterynarza i był nieco zdziwiony. Tak jak wspomniałam jamniczka wygląda świetnie na swój wiek i nie ma żadnych innych niepokojącyhc objawów np. biegunki. Weterynarz podejrzewał wrzody na żolądku, zrobił prześwietlenie, które nic nie wykazało. Zalecił mi więc podawać mniejsze i lekkostrawne dawki jedzenia kilka razy dziennie i ewentualnie przejść na karmę. Próbowałam, ale to nie pomaga

Najbardziej żal mi mojej jamniczki wtedy gdy nie potrafi od razu zwymiotować, tylko męczy się nawet pół godziny.
Co może być przyczyną ?
Jakie badania (poza tym prześwietleniem, które nic nie wykazało) powinnam zrobić ?