Zapalenie płuc...
Mój owczarek niemiecki (suka) ma 4 lata. Od 2 lat choruje na róznego rodzadju choroby skóry, leczyło ją 4 "specjalistów", początkowo była to nuzyca, pojawiły się czopy ropne, zrobiono wymaz - gronkowiec. Teraz jest leczona na nużycę, jest prawie całkowicie pozbawiona sierści. Od października jest na diecie codzinnie dostaje około 75 dag ryzu i 1,5 kg mięsa ( zazwyczaj serduszka kurczęce), do tego kilogram kości schabowych + salvikal i biotyna. Niestety ostatnio od 2 dni nie chce nic jeśc, pije tylko wodę, weterynarz stwierdził zapalenie płuc miała temp 41, dostała chyba już z 6 zastrzyków, a dzisiaj rano zwymiotowała jakąś dzwiną substancją. Była koloru brunatnego i ( przepraszam za określenie, ale te jest najbardziej trafne) znajdowały się w niej tak jakby flaczki i jakieś sztywniejsze drobne struktury. Czy jest jeszcze jakaś nadzieja, że ten pies przeżyje czy lepiej ją uśpić...?[/img]
radziłbym Ci znaleźć na prawdę dobrego specjaliste. Bo to wszystko nie trzyma się całości co opisujesz, jakie kości schabowe ? Kto Ci to zalecił? Niestety problem Twojego psa to bardzo poważny problem i na podstwie zaledwie kilku zdań nie pomogę ci, ale udaj się na prawdę do dobrego lekarza, bo jest z tym psem na prawdę źle - tak wynika z Twojego opisu.