kiedy pierwsze zbliżenie?

Dyskusje związane z hodowlami psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

carmella
Posty:226
Rejestracja:21 listopada 2004, 08:43
Kontakt:

15 marca 2006, 18:02

Kastracja samiczki jest powazniejsza niz samca. Ale nie martw sie, psinka dojdzie do siebie. Wiesz kaftanik jest troche stresujacy, ale tez sprawia ze zwierzak nie biega - przynajmniej tak jest u kotek - "syndrom kaftanika".
Ja kastrowalam kotke, nie sunie (nie mam), 3 pierwsze dni byly najgorsze (kotka byla obolala, do tego nieszczesn kaftanik, sporo spala). Potem juz bylo coraz lepiej.
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

15 marca 2006, 18:09

carmella pisze:ATO, masz koteczke , bo komus uciekla :) Owszem niedopilnowana mama, ale przeciez wiesz jak byc powinno - koty to naprawde trudne do utrzymania w ryzach sa i nalezy je kastroac.
Mama mojego kota też już jest wysterylizowana, chociaż bardzo chciała tego uniknąć (skąd ona to wiedziała?) skacząc tym razem z trzeciego piętra. Na szczęście nic jej się nie stało. Trochę szkoda bo kociaki miała piękne, ale w schronisku jest pełno równie pięknych kociąt. Niestety... :?
Awatar użytkownika
renetka
Posty:8
Rejestracja:31 stycznia 2006, 14:47
Kontakt:

16 marca 2006, 19:17

hej
i ja i sunia :wink: dochodzimy pomału do siebie, narazie usiłuje zapanować nad jej nieokiełzanym temperamentem co jest niesłychanie trudne, na szczęście trafiłam do bardzo dobrego weterynarza i wiem że Pan Piotr zadba o moje sliczności profesjonalnie i z sercem
pozdrawiam
pianistka
Posty:1120
Rejestracja:30 listopada 2005, 09:17

18 marca 2006, 17:28

Renetko - sluszna decyzja, jakby sunie czekalo cesarskie ciecie to byloby Tobie i suni duzo ciezej - bo opieki wymagaly by jeszcze szczeniaki.
Bardzo zaluje, ze nie wysterylizowalam mojej Valinor zanim dostala ropomacicze ... zyje i nic jej nie jest ale chwile grozy jakie przezylam w czasie choroby ... bylo ciezko. Teraz jest za stara na zabieg i mój weterynarz uprzedzil mnie, ze choroba moze sie powtórzyc ....
Awatar użytkownika
renetka
Posty:8
Rejestracja:31 stycznia 2006, 14:47
Kontakt:

19 marca 2006, 13:48

powiem wam tak myślalam że najgorsze chwile to są wtedy jak ona jest taka biedna ledwo żywa guzik prawda teraz to się zaczęło czuje się lepiej więc harce jej w glowie jest nie do upilnowania gorzej niż z malutkim dzieckiem. jeszcze tydzień jeszcze tydzień i będzie już wyłacznie dobrze
KALIA

05 maja 2007, 19:02

Gratuluję podjęcia właściwej dycyzji. Mogę tylko mieć nadzieję, ze takich odpowiedzialnych włascicieli będzie przybywać. Jestem 100% zwolenniczka stwierdzenia rasowy=rodowodwy! Jest tyle biednych i zapomnianych zwierzaczków w schroniskach, że głpupstwem jest rozmnażanie w stylu "żeby suka miała raz szczenięta" albo "żeby pies sobie ulżył". Sama mam labradora, który ma dobry rodowód, przeswietlenia, hodowlankę i nawet 2xCWC (hehe wiem tez mi sukces:)) i wiele razy słyszałam propozycję pokrycia suki bez papierów czy nawet z, ale bez uprawnień hodowlanych.. Katastrofa, mimo osiągnięć mojego psa ani razu nie pokrył żadnej suki i nigdy nie pokryje, zdaję sobie z tego sprawę, że jest wiele wartościowszych psów (pod względem eksterieru). Na wystawy jezdzilismy, bo lubił się pokazywać i poszalec z kumplami i dzięki temu poznałam wielu wartościowych ludzi i wystawy zamieniłam na intensywne szkolenie myśliwski żeby wystartować w Konkursie Retrieverów:))
salamanka
Posty:20
Rejestracja:20 września 2007, 10:50
Lokalizacja:Pabianice
Kontakt:

20 września 2007, 11:26

a tak dla wiadomości dla tych którzy maja sunie z uprawnieniami hodowlanymi :aby móc ją pokryć sunia musi miec ukończone 18 mieś czy wypada krycie najwczesniej na 3 cieczkę
Awatar użytkownika
shunay
Posty:30
Rejestracja:22 lipca 2005, 13:18
Lokalizacja:Zgorzelec
Kontakt:

23 października 2007, 11:28

zgadzam się ja mam dwie sunie shih-tzu i spokojnie czekam do ukończenia 2 lat przez nie;p nie chce męczyć moich dziewczynek, stąd wole poczekać aż dojrzeją i nie nastawiać się od razu na zysk ;) Wiadomo ludzie teraz kupują rasowe zwierzaki aby zarobić i pokrywają nawet swoje suczki po pierwszej cieczce. Wiadomo pieski się urodzą ale nie będą już tak zdrowej ja od dojrzałej płciowo suni. To tak jakby rodziła dziś 14latka :roll:
Gość

23 października 2007, 22:24

A co dzieci 14 latki będą bardziej chore niż matki, która urodzi w wieku 30 lat? To jakaś totalna bzdura :lol:
pianistka
Posty:1120
Rejestracja:30 listopada 2005, 09:17

23 października 2007, 22:45

shunay pisze:zgadzam się ja mam dwie sunie shih-tzu i spokojnie czekam do ukończenia 2 lat przez nie;p nie chce męczyć moich dziewczynek, stąd wole poczekać aż dojrzeją i nie nastawiać się od razu na zysk ;) .... quote]

Dodam - sunie przejdą kwalifikacje hodowlane nie na minimum byle zaliczyć, ojciec będzie sprawdzony pod kątem zdrowia, psychiki, anatomii i rodowodu a ich potomstwo będzie miotami wkładem w rasę a nie mnożeniem :!:
shunay pisze: Wiadomo ludzie teraz kupują rasowe zwierzaki aby zarobić i pokrywają nawet swoje suczki po pierwszej cieczce. Wiadomo pieski się urodzą ale nie będą już tak zdrowej ja od dojrzałej płciowo suni. To tak jakby rodziła dziś 14latka :roll:
Na pewno rasowe to takie szczeniaki nie są :evil:
A co do zdrowia szczeniaków - jezeli matka jest byle urodziła, nie ma jakiejkoliwke weryfikacji nie tylko weterynaryjnej ale i kynologicznej to o zdrowiu potomstwa można często tylko pomażyć.
Natomiast wiek suki rodzącej za wcześnie bardziej szkodzi samej suce i jeżeli taka suka jest dalej mnożona to niestety i ona i kolejne mioty są coraz słabsze, mało odporne, niedożywione - i ponoszą konsekwencje głupoty ludzkiej.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości