Kastracja samiczki jest powazniejsza niz samca. Ale nie martw sie, psinka dojdzie do siebie. Wiesz kaftanik jest troche stresujacy, ale tez sprawia ze zwierzak nie biega - przynajmniej tak jest u kotek - "syndrom kaftanika".
Ja kastrowalam kotke, nie sunie (nie mam), 3 pierwsze dni byly najgorsze (kotka byla obolala, do tego nieszczesn kaftanik, sporo spala). Potem juz bylo coraz lepiej.
kiedy pierwsze zbliżenie?
Mama mojego kota też już jest wysterylizowana, chociaż bardzo chciała tego uniknąć (skąd ona to wiedziała?) skacząc tym razem z trzeciego piętra. Na szczęście nic jej się nie stało. Trochę szkoda bo kociaki miała piękne, ale w schronisku jest pełno równie pięknych kociąt. Niestety...carmella pisze:ATO, masz koteczke , bo komus uciekla Owszem niedopilnowana mama, ale przeciez wiesz jak byc powinno - koty to naprawde trudne do utrzymania w ryzach sa i nalezy je kastroac.
hej
i ja i sunia dochodzimy pomału do siebie, narazie usiłuje zapanować nad jej nieokiełzanym temperamentem co jest niesłychanie trudne, na szczęście trafiłam do bardzo dobrego weterynarza i wiem że Pan Piotr zadba o moje sliczności profesjonalnie i z sercem
pozdrawiam
i ja i sunia dochodzimy pomału do siebie, narazie usiłuje zapanować nad jej nieokiełzanym temperamentem co jest niesłychanie trudne, na szczęście trafiłam do bardzo dobrego weterynarza i wiem że Pan Piotr zadba o moje sliczności profesjonalnie i z sercem
pozdrawiam
Renetko - sluszna decyzja, jakby sunie czekalo cesarskie ciecie to byloby Tobie i suni duzo ciezej - bo opieki wymagaly by jeszcze szczeniaki.
Bardzo zaluje, ze nie wysterylizowalam mojej Valinor zanim dostala ropomacicze ... zyje i nic jej nie jest ale chwile grozy jakie przezylam w czasie choroby ... bylo ciezko. Teraz jest za stara na zabieg i mój weterynarz uprzedzil mnie, ze choroba moze sie powtórzyc ....
Bardzo zaluje, ze nie wysterylizowalam mojej Valinor zanim dostala ropomacicze ... zyje i nic jej nie jest ale chwile grozy jakie przezylam w czasie choroby ... bylo ciezko. Teraz jest za stara na zabieg i mój weterynarz uprzedzil mnie, ze choroba moze sie powtórzyc ....
powiem wam tak myślalam że najgorsze chwile to są wtedy jak ona jest taka biedna ledwo żywa guzik prawda teraz to się zaczęło czuje się lepiej więc harce jej w glowie jest nie do upilnowania gorzej niż z malutkim dzieckiem. jeszcze tydzień jeszcze tydzień i będzie już wyłacznie dobrze
Gratuluję podjęcia właściwej dycyzji. Mogę tylko mieć nadzieję, ze takich odpowiedzialnych włascicieli będzie przybywać. Jestem 100% zwolenniczka stwierdzenia rasowy=rodowodwy! Jest tyle biednych i zapomnianych zwierzaczków w schroniskach, że głpupstwem jest rozmnażanie w stylu "żeby suka miała raz szczenięta" albo "żeby pies sobie ulżył". Sama mam labradora, który ma dobry rodowód, przeswietlenia, hodowlankę i nawet 2xCWC (hehe wiem tez mi sukces:)) i wiele razy słyszałam propozycję pokrycia suki bez papierów czy nawet z, ale bez uprawnień hodowlanych.. Katastrofa, mimo osiągnięć mojego psa ani razu nie pokrył żadnej suki i nigdy nie pokryje, zdaję sobie z tego sprawę, że jest wiele wartościowszych psów (pod względem eksterieru). Na wystawy jezdzilismy, bo lubił się pokazywać i poszalec z kumplami i dzięki temu poznałam wielu wartościowych ludzi i wystawy zamieniłam na intensywne szkolenie myśliwski żeby wystartować w Konkursie Retrieverów:))
a tak dla wiadomości dla tych którzy maja sunie z uprawnieniami hodowlanymi :aby móc ją pokryć sunia musi miec ukończone 18 mieś czy wypada krycie najwczesniej na 3 cieczkę
zgadzam się ja mam dwie sunie shih-tzu i spokojnie czekam do ukończenia 2 lat przez nie;p nie chce męczyć moich dziewczynek, stąd wole poczekać aż dojrzeją i nie nastawiać się od razu na zysk Wiadomo ludzie teraz kupują rasowe zwierzaki aby zarobić i pokrywają nawet swoje suczki po pierwszej cieczce. Wiadomo pieski się urodzą ale nie będą już tak zdrowej ja od dojrzałej płciowo suni. To tak jakby rodziła dziś 14latka
A co dzieci 14 latki będą bardziej chore niż matki, która urodzi w wieku 30 lat? To jakaś totalna bzdura
Na pewno rasowe to takie szczeniaki nie sąshunay pisze:zgadzam się ja mam dwie sunie shih-tzu i spokojnie czekam do ukończenia 2 lat przez nie;p nie chce męczyć moich dziewczynek, stąd wole poczekać aż dojrzeją i nie nastawiać się od razu na zysk .... quote]
Dodam - sunie przejdą kwalifikacje hodowlane nie na minimum byle zaliczyć, ojciec będzie sprawdzony pod kątem zdrowia, psychiki, anatomii i rodowodu a ich potomstwo będzie miotami wkładem w rasę a nie mnożeniem
shunay pisze: Wiadomo ludzie teraz kupują rasowe zwierzaki aby zarobić i pokrywają nawet swoje suczki po pierwszej cieczce. Wiadomo pieski się urodzą ale nie będą już tak zdrowej ja od dojrzałej płciowo suni. To tak jakby rodziła dziś 14latka
A co do zdrowia szczeniaków - jezeli matka jest byle urodziła, nie ma jakiejkoliwke weryfikacji nie tylko weterynaryjnej ale i kynologicznej to o zdrowiu potomstwa można często tylko pomażyć.
Natomiast wiek suki rodzącej za wcześnie bardziej szkodzi samej suce i jeżeli taka suka jest dalej mnożona to niestety i ona i kolejne mioty są coraz słabsze, mało odporne, niedożywione - i ponoszą konsekwencje głupoty ludzkiej.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości