krycie
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Ją tak, ale może będzie kolejna osoba z podobnym problemem i po przeczytaniu tego zastanowi się nad innym rozwiązaniem a nie najgłupszym i nic nie dającym.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
I masz Sne - kolejna osoba... taki durny ktoś... nie dość że rzomnażacz kundli to jeszcze chorych kundli.
Człowiek uczy się całe życie, teraz już wiem, że sam rodowód wystarcza, żeby psa rozmnażać na lewo i prawo. Po co jakieś uprawnienia, badania czy coś, wystarczy, że napiszę się jakich środków się używa do pielęgnacji. Spoko.
Ok, a teraz na poważnie, jakiej organizacji to rodowód? Pies zdobył uprawnienia reproduktora? Ma badania jakieś? Co jest w nim takiego co zasługiwałoby na przekazanie dalej?
Ok, a teraz na poważnie, jakiej organizacji to rodowód? Pies zdobył uprawnienia reproduktora? Ma badania jakieś? Co jest w nim takiego co zasługiwałoby na przekazanie dalej?
...
Ostatnio zmieniony 26 czerwca 2016, 00:47 przez Apocatequil, łącznie zmieniany 1 raz.
Też tak uważam, należy powiadomić Hodowcę, sprawdziłam, publikowany rodowód wyraźnie jest bez wpisu , pies nie ma statusu reproduktor, nie ma kwalifikacji i jako taki nie ma prawa być rozmnażany.
Czyli dla ewentualnych chętnych - brak kwalifikacji = podejrzenie że pies jest wadliwy = da szczeniaki z wadami = problemy z nabywcami.
Czyli dla ewentualnych chętnych - brak kwalifikacji = podejrzenie że pies jest wadliwy = da szczeniaki z wadami = problemy z nabywcami.
Proszę o pomoc. Moja sunia ma obecnie cieczkę "te dni". Jeździmy do reproduktora (dzisiaj będzie 4 raz) i nie mogą sobie poradzić. Sunia stoi, odchyla ogon, a jak pies na nią skacze to robi takie małe kroczki wprzód przez co pies nie może się na niej utrzymać. Jak ja przytrzymujemy to pies się chyba wstydzi i nie chce skakać. Jak się pies zmęczy to sunia go zaczepia pyskiem piszczy i nadstawia pod nos. Jest to jej pierwsze krycie. Ma 4 lata i spełnia wszystkie wymogi hodowlane (ZKWP FCI) i ma wykonane wszystkie badania. Jest to ostatni dzwonek na pierwsze szczeniaki, więc bardzo się stresuję ta sytuacją. Czy ktoś może wie co możemy jeszcze zrobić?
- cockermanka
- Posty:169
- Rejestracja:25 stycznia 2007, 10:40
- Lokalizacja:Beskidy
Myślę,że to nie miejsce na takie pytania
A kontaktowałaś się z hodowcą suczki? Powinien pomóc i coś doradzić.
Ewnetualnie skontaktuj się z komisją hodowlaną swojego oddziału - zapewne znają specjalistów od pomocy przy kryciu (to jest usługa płatna).
A kontaktowałaś się z hodowcą suczki? Powinien pomóc i coś doradzić.
Ewnetualnie skontaktuj się z komisją hodowlaną swojego oddziału - zapewne znają specjalistów od pomocy przy kryciu (to jest usługa płatna).
Ostatni dzwonek to nie jest bo u mnie pierwiastkami są nawet i 6 letnie suki.
W tym wypadku albo pies nie bardzo sobie radzi i nie jest aż tak zainteresowany, albo to nie są do końca te dni, trzeba by też sprawdzić czy nie ma problemu natury technicznej u suki (czasem jest to fałda zasłaniająca srom, czasem suka przepuszcza tuż przed albo po rui a to jest ściśnięta i pies nie wejdzie) , natomiast trzeba by żeby zerknęła na sprawę osoba bardziej doświadczona, a może trzeba będzie inseminować na miejscu od razu po pobraniu nasienia.
W tym wypadku albo pies nie bardzo sobie radzi i nie jest aż tak zainteresowany, albo to nie są do końca te dni, trzeba by też sprawdzić czy nie ma problemu natury technicznej u suki (czasem jest to fałda zasłaniająca srom, czasem suka przepuszcza tuż przed albo po rui a to jest ściśnięta i pies nie wejdzie) , natomiast trzeba by żeby zerknęła na sprawę osoba bardziej doświadczona, a może trzeba będzie inseminować na miejscu od razu po pobraniu nasienia.
- cockermanka
- Posty:169
- Rejestracja:25 stycznia 2007, 10:40
- Lokalizacja:Beskidy
Dużo zależy od rasy. Dla mnie 4 to rzeczywiście prawie ostatni dzwonek.pianistka pisze:Ostatni dzwonek to nie jest bo u mnie pierwiastkami są nawet i 6 letnie suki.
Dziękuję za odp. Udało się tylko trzeba było ogon przytrzymać bo majtała raz w prawo raz w lewo. Chodzi o to że psy w pewnym wieku są w grupie zagrożenia podczas pierwszego porodu. To tak jak z kobietami. Po 30 roku życia są pod ściślejszą opieką lekarza niż młodsze. Nigdy bym się nie zdecydowała na pierwsze krycie u 6 letniej suki. Nie wiem bałabym się. Wiem, że powikłania itp. mogą się zawsze zdarzyć czy to u starszych czy młodszych. Panie w ZKwP mówiły, że im później tym może być gorzej.
No cóż, jestem hodowcą od 26 lat i jedną z tych "pań" z ZK...
Najwięcej zależy nie od wieku tylko od ogólnej kondycji.Trzeba znać rasę i każdą opcję dobierać do rasy i do osobnika.
Bez problemowo urodzi pierwiastka 6 letnia ras dugowiecznych będąca w optymalnej kondycji, wysportowana, żywiona odpowiednio o prawidłowej budowie miednicy i układu rozrodczego a dla innej wiek 2 lat to będzie cała lista komplikacji.
To samo z kobietami.
Jest bardzo dużo różnych czynników.
Najwięcej zależy nie od wieku tylko od ogólnej kondycji.Trzeba znać rasę i każdą opcję dobierać do rasy i do osobnika.
Bez problemowo urodzi pierwiastka 6 letnia ras dugowiecznych będąca w optymalnej kondycji, wysportowana, żywiona odpowiednio o prawidłowej budowie miednicy i układu rozrodczego a dla innej wiek 2 lat to będzie cała lista komplikacji.
To samo z kobietami.
Jest bardzo dużo różnych czynników.
Fakty są takie, że im później jest ten pierwszy poród, tym statystycznie częściej zdarzają się komplikacje i tak jest w każdej rasie, długowiecznej czy nie.
U ludzi też tak jest. Dla kobiet optymalny biologiczny wiek na rodzenie dzieci to okolice 20-25 lat.
Mowa tu o ogóle, bo wiadomo, że i np. 20 letnie ludzkie matki rodzą dzieci z zespołem Downa a 40 letnie matki zdrowe dzieci. No ale chodzi bardziej o samo ryzyko.
W przypadku psów pod tym względem jest podobnie. I tu nie chodzi nawet o kondycję suczki, jej budowę anatomiczną itp. ale o jakość komórek rozrodczych także. Przecież nie od dziś wiadomo, że im organizm jest starszy, tym bardziej te komórki ulegają mutacjom, zmianom (stąd też liczba różnych zespołów jest u ludzi większa im matka starsza).
Moim zdaniem jasne, trzeba brać pod uwagę budowę anatomiczną suki i jej kondycję, ale też nie można lekceważyć pewnych faktów.
U ludzi też tak jest. Dla kobiet optymalny biologiczny wiek na rodzenie dzieci to okolice 20-25 lat.
Mowa tu o ogóle, bo wiadomo, że i np. 20 letnie ludzkie matki rodzą dzieci z zespołem Downa a 40 letnie matki zdrowe dzieci. No ale chodzi bardziej o samo ryzyko.
W przypadku psów pod tym względem jest podobnie. I tu nie chodzi nawet o kondycję suczki, jej budowę anatomiczną itp. ale o jakość komórek rozrodczych także. Przecież nie od dziś wiadomo, że im organizm jest starszy, tym bardziej te komórki ulegają mutacjom, zmianom (stąd też liczba różnych zespołów jest u ludzi większa im matka starsza).
Moim zdaniem jasne, trzeba brać pod uwagę budowę anatomiczną suki i jej kondycję, ale też nie można lekceważyć pewnych faktów.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości