nowa ustawa

Dyskusje związane z hodowlami psów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

pianistka
Posty:1120
Rejestracja:30 listopada 2005, 09:17

30 grudnia 2011, 14:43

Wiesz, są weterynarze i konowały, tak samo jak masz lekarzy i konowałów, nauczycieli i tych co za karę dzieci uczą itd.
Warto trafić na tego prawdziwego - jest ich wbrew pozorom sporo :) Tylko trzeba poszukać i się wysilić a nie iść na łatwiznę i popierać naiwniactwo i ciemnogród "a jak pewna osoba powiedziała to okaleczenie psa" .

Trzeba mieć też sumienie żeby wiedząc o wszelkich skutkach nie robić głupot i np. nie rozmnażać suki niewiadomego pochodzenia z niewiadomego źródła bez badań i badanych antenatów (przodków).

A to że ludzi sie oszukuje ..... jest to ma porządku dziennym bo są wygodni i nie chce im się dowiedzieć gdzie tkwi prawda , jak napisałam w tym roku było kilka takich spraw w mojej rasie,a w tej chwili są na sprzedaż kundle ".... modna mieszanka po rodowodowych rodzicach, szczenięta bez papierów bo rasa (??? od kiedy mieszańce jest rasą ???) w Polsce nie uznana, jedyne 1700 zł" i zdjęcie zamieszczone jako rzekomego ojca szczeniąt .... suczki z renomowanej fińskiej Hodowli, Hodowca już poinformowany i wiem, że tego tak nie zostawi.
Natomiast totalny brak informacji o tym , że nawet używając 2 psów różnych ras z rodowodem uzyskamy uzyskamy miot od sasa do lasa - bo tak to już jest , to nie farba że żółty + niebieski - zielony, tu pudel + maltańczyk da psy długowłose z prostą szatą, psy kędzierzawe, psy szorstko i ostrowłose (!), psy mniej i bardzo alergizujące (bo pudel jest b.alergiczną rasą dla osób uczulonych na podszerstek, wełnę i ślinę), po prostu .... kundelki .
Tak jest w przypadku labradoodla - prekursor rasy się wycofał widząc co zrobił, ale ludzie podchwycili, efekty tragiczne. W założeniu super, hypoalergiczne psy a szacie w typie pudla ale nie do strzyżenia, mocne i wytrzymałe, skoczne i pojętne. W efekcie każdy szczeniak inny. No i wyszło dodatkowe szydło z wora, psy nieutrzymujące ciężaru masy ciała labradora na kośccu pudla dające kalectwa że psy roczne nadają się do uśpienia, szata wymagająca i alergiczna w sposób nieprzewidywalny, połączenie PRA pudla z PRA labradora dające częste choroby oczu, charakter trudny do przewidzenia.

Tak się robi ludzi w bambuko ... naiwni kupują "okazja". A takie same kundelki umierają w tym samym czasie w przepełnionych boksach schroniskowych ....

W tym roku na jesieni też byli ludzie w ZK z piesiem bez papierowym ledwo przypominającym cavaliera ale tatuś to podobno krakowski champion ! Champion to może i tak , ale chyba nie tej rasy ...
Jakoś znam obie właścicielki championów - bo aż tyle obecnie mamy w Krakowie championów tej rasy - jedna z nich wlaśnie ma proces z oszustem za wykorzystanie zdjęć jej repa do ogłoszenia kundli, druga by sama jajka samcowi żywcem obcięła niż użyczyła do krycia bez papierowego, jest tak miła, że odmawia nawet papierowym sukom w ramach ZK jak nie mają badań - po prostu ceni swojego samca, i woli mniej zarobić, mniej mieć dzieci po swoim repie ale za to na poziomie.

Może ten "cavalier" Marceli jest nawet takim "po championie" ....

Najważniejsze jednak Marcelo jest żebyś przeanalizowała sprawę i wybrała coś co dla Twojej suki i jej ewentualnego (nienarodzonego) potomstwa w perspektywie kilkunastu najbliższych lat było najlepsze.


Takie podsumowianie dla Ciebie Marcelo:

Sterylizacja ma mały procent ryzyka, ale nie jest ono jednak duże jak się zrobi badanie serca i dobierze odpowiednio środek usypiający u dobrego weterynarza, a ryzyko zwiększa się z roku na rok życia suki.

Cesarka to też operacja w pełnej narkozie, dłuższa od sterylizacji i dużo rozleglejsza. W przypadku pokrycia suki trzeba się z nią liczyć (tak co 10 poród przebiega z komplikacjami)- a wtedy nie da się zastanawiać co i kiedy, czy lepiej podać narkozę wziewną czy iniekcyjną, trzeba działać szybko tu i teraz, ryzyko powikłań jest kilka razy większe niż w przypadku sterylizacji. Utrata suki, młodych, brak mleka to niestety występujące przypadki.

W przypadku suk z ciążami urojonymi ryzyko ropomacicza jest b.wysokie, ryzyko zabiegu w stanie zapalnym b.wysokie, przypadki śmiertelne b.częste. A wtedy brak zabiegu to 100% skazanie suki na śmierć, dodajmy w męczarniach.

Ciąży urojonej NIE WYLECZYSZ ciąża prawdziwą. To jest TOTALNA BREDNIA.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

30 grudnia 2011, 15:12

Dodam, że jedna rasowa goldenka właśnie umarła po powikłaniach przy usuwaniu ropomacicza...
Ja mam straszne wyrzuty sumienia, z tym że dzięki Neyi wiele się nauczyłam, trafiłam tutaj na to forum i na wiele rzeczy otworzono mi oczy...ale teraz nie zrobiłabym tak jak wtedy, albo bym się zapożyczyła na sterylizację aborcyjną albo na uśpienie ślepego miotu. Nigdy nie dopuszczę do tego by w moim domu były małe!
Szczeniaki to nie zabawki, ciąża to nie lek, nie będziesz się zastanawiała co się dzieje ze szczeniakami jak już jakoś im znajdziesz dom? Może się wiele wydarzyć i stracisz z ludźmi kontakt...jak ja.
Znajdź dobrego lekarza, który przedstawi Ci wszystko, nie tylko zalety ale i wady, zrobi psu badania i wykonaj sterylizację bo tylko to pomoże przy ciąży urojonej :)
Awatar użytkownika
MaximusKennel
Posty:87
Rejestracja:13 listopada 2011, 13:19

30 grudnia 2011, 23:34

isabelle30 pisze:Maximus Kennel dodajmy że Marcela powinna zmienić weta bo temu wierzyć nie można skoro takie bajdury opowiada...
Należy przed zabiegiem dobrze się do niego przygotować, zrobić porządne badania suczce a sam zabieg przeprowadzac w klinice która ma odpowiednie warunki czyli dobrze zaopatrzona i wyposażona sala, anestezjolog, chirurg z prawdziwego zdarzenia i odpowiednia opieka po zabiegu cała dobę
Ehh.... tego to już mi się pisać nie chciało, bo nieładnie jest tak bruździć we własne gniazdo... Ja nie wiem, skąd się takie teorie biorą. Mnie czegoś takiego na studiach nie uczyli. Za to życie mnie nauczyło, jak nie raz i nie dwa, ale sporo więcej asystowałam przy takich trudnych sterylizacjach, kiedy kolejna suka trafiała do sterylki w stanie niemal zjazdowym, jak już nie podnosiła się na nogi... i nie raz, ani nie dwa, modliłam się, autentycznie się modliłam w trakcie operacji, żeby ta leżąca na stole suka z tego wyszła. Żeby przeżyła. Bo otworzyć sukę i wyciąć co trzeba to w takiej sytuacji nie wszystko, jak już cały organizm wysiada od toksyn bakteryjnych, jak się pompuje sukę lekami dożylnie już na stole, to czasem nawet poprawnie wykonana operacja nie rokuje dobrze. Bo czasem jest już po prostu za późno. I chyba to jest najgorsze.
A przecież tego można było uniknąć. Przecież można było zrobić normalną sterylkę, w normalnych warunkach, u zdrowej suki...
Czasem dochodzę do wniosku, że ludzie zupełnie sobie sprawy nie zdają, z jaką determinacją lekarze walczą o życie ich podopiecznych. Bo gdyby wiedzieli, to chyba woleli by zapobiegać, niż potem walczyć o życie? Oni przynoszą suczkę "bo się zepsuła" i oczekują, że doktor "naprawi" pieseczka, jakby to był telewizor - wymieni co trzeba i pieseczek będzie funkiel-nówka... a tak się czasem nie da, choćby lekarz na rzęsach stawał... ehh, szkoda słów.
14ruda
Posty:11
Rejestracja:13 września 2006, 22:56
Lokalizacja:Zielona Góra

08 maja 2013, 00:25

isabelle30 pisze: Marcela, nie wiem skąd masz piesia, być może ma on rodziców rodowodowych i wtedy JEST psem RASOWYM czy to się komu podoba czy nie.....kwestia na ile zostałąś oszukana przez sprzedawcę pieska.
No własnie.
Mam sukę ON rodowodową.Znajoma ma psa rodowodowego.Inna znajoma ma sukę ON bez rodowodu,którą pokrył wilczur sąsiada(taki miniaturowy ON).Rodzą się małe owczarki w tym wieku wszystkie wyglądające tak samo.Odczekuję 10 tygodni i pokazuję moją sukę z papierem jako matkę a znajomego Onka z papierami jako ojca.
Kupujący widzi papiery,tatuaże i w ten oto jakże dziecinny sposób nabiera się,że ma psa rasowego,ale bez rodowodu,bo coś tam :lol:
Potem Ten ON wygląda jak krzyżówka ONa z jamnikiem za tą samą cenę jak ON z dobrej lub chociaż regulaminowej hodowli.
I płacz.Czy taki pies jest rasowy?
Rasowym jest pies o fenotypie i genotypie zgodnym ze wzorcem rasy.
P.s.Sytuacja hipotetyczna-moja suka jest wysterylizowana. 8)
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

08 maja 2013, 08:29

Genotyp zgodny ze wzorcem rasy? WTF?
14ruda
Posty:11
Rejestracja:13 września 2006, 22:56
Lokalizacja:Zielona Góra

10 maja 2013, 00:03

Źle się wyraziłam.Chodziło mi o DNA.
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

10 maja 2013, 08:38

A o co dokładnie z tym DNA chodziło?
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

10 maja 2013, 10:14

noooo...DNA zgodne z wzorcem rasy. Nie wiesz królowo? Ktoś na kolanie zrobił mapę genową puli DNA u danej rasy i teraz mamy wzorzec :roll:

Bzdura oczywiście... :mrgreen:
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

10 maja 2013, 10:53

Ja chyba się domyślam o co chodziło autorce posta, ale nie wiem jak to wytłumaczyć.
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

10 maja 2013, 11:15

Pomyślałam o takich badań DNA jak mi ostatnio opowiadałaś. Ale to dla mnie i tak głupota.
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

10 maja 2013, 20:19

mam tylko małą uwagę odnośnie tego tematu, cytaty innych forumowiczów będą w cudzysłowie, a więc tak:
1. ja wahałam się nad kastracją bruna - teraz wiem że to najlepsze co mogłam zrobić, widząc masę psów pod oknem czekających na puszczaną co róż luzem suczkę sąsiadów... :evil:

2."W myśl ustawy dodałabym, że że powinien się tam znaleźć ustęp o przymusowej sterylizacji i kastracji pod karą grzywny, takiej minimum 4 cyfrowej"

ha ha ha już widzę jak ściągają tę kasę od ludzi pracujących na czarno, nie mających nic na siebie :lol:

3."Aby mieć szczeniaki suka powinna mieć uprawnienia hodowlane, czyli na początek mieć rodowód= udokumentowane pochodzenie. Potem kilka wystaw, odpowiednie badania wykluczające przeróżne choroby występujące u danej rasy"

nie wiem na czym polegają te badania skoro np berneńczyki nie przekraczają 7roku życia chorując na niemal wszystko co najgorsze i piszę tu o psach rodowodowych-co jak co ale przy takich kontrolach, obowiązkowych badaniach psy te powinny trzymać się lepiej :?

4."Jedyne co dobre to nikt już nie będzie mógł owych szczeniąt sprzedawać na targu, z kartonu itd."

zapraszam do gorzowa wlkp w najbliższą niedziele na giełdę-zobaczycie ile jest na niej sprzedawanych psów, kotów, ptaków

4."A sytuacji na wsi kastracja nie zmieni....wszak sąsiedzi i okolica skądś muszą brać wciąż nowe psy skoro wcześniejszy staruszek w wieku 4-5 lat zdechł ze....starości"

z tym to różnie bywa-znam z widzenia kilkanaście psów które przekroczyły 10rok życia żyjąc przy budach na puffy...

5."Jeszcze odnośnie kastracji - nie przekonują mnie argumenty że kastracja suki zapobiega rakowi macicy. Można zawsze wycinać i inne narządy to unikniemy wielu innych raków..... "

a to nie głupie...tylko co by z takiego psa zostało.... :roll:

6."jestem przeciwna przetrzymywaniu psów w schroniskach w nieskonczoność. Tutaj prawo powinno się zmienić. 6 miesięcy to odpowiedni czas na znalezienie nowego domu czy odnalezienie wlasciciela. Po tym czasie pies powinie zostać poddany eutanazji. Uważam to za dużo bardziej humanitarne rozwiązanie niż trzymanie go latami w ciasnym boksie, bez nalezytej opieki weterynaryjnej, bez odpowiedniego wyżywienia często z kilkoma innymi psami gdzie wszyscy gryzą najsłabszego....w nieocieplonej budzie. [...]Nie powinno się ratować na siłe psów podpalonych, skatowanych, bardzo cięzko chorych. Za wszelką cenę. Poczytajcie dogomanie - ile tam jest zbierane kasy na takie przypadki, ile tam jest takich bid wobec których nie stosuje się ostatniego gestu miłosierdzia....które cierpienie jest przedłużane tygodniami czasem...."

to najlepsze co przeczytałam na tym forum odnośnie bezdomnych i chorych psów! podpisuje się pod tym wszystkim czym można z tym że ja bym ten okres wydłużyła do roku tak dla pewności a każde uśpienie powinno być monitorowane aby na pewno było humanitarne a nie tanie

7."gdyby czipy były obowiązkowe a kazdy patrol straży czy policji miał czytnik i obowiązek sprawdzania każdego spotkanego psa, jak nie ma czipa z zarejestrownaym nr to wysoka kara a nie upomnienie, z marszu,"

hmmm to nigdy nie przejdzie-skoro nikt nie kontroluje czy psy są szczepione na wściekliznę, skoro przy mnie straż miesjka, policja mija ludzi z średnimi a nawet dużymi psami bez kagańca a nawet i smyczy, i nie robi z tym nic to i taki czip by olali
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

10 maja 2013, 20:58

Ola, ja już widzę jak pan policjant czy strażnik miejski sprawdza czip u rottweilera :mrgreen:

Co do obowiązkowej sterylizacji. Osoba, która to napisała niech sie sama wysterylizuje. Ja do tej operacji (nazywajmy rzeczy po imieniu, wycięcie jednego z większych organów wewnętrznych suki to nie zabieg) nic nie mam jeżeli są ku temu wskazania medyczne. Wystarczy, że będzie wprowadzony i monitorowany zakaz rozmnażania (nie tylko w celach handlowych ale w ogóle) poza HODOWLAMI zarejestrowanymi w organizacji KYNOLOGICZNEJ należącej do innej międzynarodowej organizacji KYNOLOGICZNEJ.
Awatar użytkownika
cockermanka
Posty:169
Rejestracja:25 stycznia 2007, 10:40
Lokalizacja:Beskidy

12 maja 2013, 12:01

Snedronningen pisze:Co do obowiązkowej sterylizacji. Osoba, która to napisała niech sie sama wysterylizuje. Ja do tej operacji (nazywajmy rzeczy po imieniu, wycięcie jednego z większych organów wewnętrznych suki to nie zabieg) nic nie mam jeżeli są ku temu wskazania medyczne. Wystarczy, że będzie wprowadzony i monitorowany zakaz rozmnażania (nie tylko w celach handlowych ale w ogóle) poza HODOWLAMI zarejestrowanymi w organizacji KYNOLOGICZNEJ należącej do innej międzynarodowej organizacji KYNOLOGICZNEJ.
Ufff..jak się cieszę,że nie jestem odosobniona w moich poglądach... :)
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

12 maja 2013, 12:14

nie jesteś, a co najlepsze jest nas więcej niż my dwie.
Po coś suka tę macicę ma. Moja suka idzie we wrześniu pod nóż z dwóch powodów: w trakcie cieczki jest agresywna a po cieczce ma urojkę - co kolejna to gorzej to przechodzi. I tylko dlatego idzie pod nóż.
Jest prawo więc należy zacząć je egzekwować a nie tylko ciachać na prawo i lewo.
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

13 maja 2013, 09:21

Snedronningen pisze:Moja suka idzie we wrześniu pod nóż z dwóch powodów: w trakcie cieczki jest agresywna...
tak z ciekawości a jak u ciebie z emocjami w te dni :wink: :mrgreen:

mam tylko małą uwagę, jeżeli z jakiś powodów marzy się komuś rasowy pies, a nie chce kupować w ciemno od handlarza, nie stać go na wydanie ponad 1,5tys na psa to proponuje przejrzeć ogłoszenia w necie. jest tam masa psów wyglądających na rasowe (brak rodowodu). rozwiązanie te to złoty środek dla wielu ludzi. np. tu:
pudel
http://tablica.pl/oferta/dwuletni-bialy ... 757841d843

cocer spaniel
http://tablica.pl/oferta/oddam-w-dobre- ... 757841d843

pit bull
http://tablica.pl/oferta/gizmo-rasy-pit ... 757841d843
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości