Pierwsza cieczka
statndardowo psy za suczką biegają porzez okres cieczki tj 14 dni czasami wydłuża się to do 21 dni. Jeśli trwa dłużej powinno się to zacząć badać co się dzieje . Na pewno występują jakieś zaburzenia.
standardowo psy wcale nie biegają za suką przez cały okres cieczki - pierwsze 5-7 dni da się przeżyć zupełnie spokojnie, dopiero potem zaczyna się sajgon;
21 dni cieczki to standard; bywa, że trwa nieco dłużej;
po cieczce suka pachnie jeszcze przez jakiś czas, szczególnie, jeśli jest długowłosa; najczęściej pomaga porządne umycie pupy szamponem;
21 dni cieczki to standard; bywa, że trwa nieco dłużej;
po cieczce suka pachnie jeszcze przez jakiś czas, szczególnie, jeśli jest długowłosa; najczęściej pomaga porządne umycie pupy szamponem;
Proszę o odpowiedź bo nie wiem czy już mam dać się z sunią do weterynarza, a więc mam suczkę yorka pierwszą cieczkę dostała 25 sierpnia zeszłego roku miała wtedy 13 miesięcy czekam teraz na drugą cieczkę ale jak na razie jej nie dostała, czy powinnam się martwić i iść z nią do weterynarza.
dołączę się do tematu. Moja sunia - parson russell terrier kończy właśnie rok i prawdę mówiąc nie wiem czy miała cieczkę. W październiku w wieku ok 9 miesiecy, przybywała u mojej mamy. Myjąc ją raz po powrocie z ubłoconego dworu, moja mama stwierdziła że sunia ma cieczkę bowiem zobaczyła trochę krwi. Nie było jednak żadnego zainteresowania psów, a dwa mieszkają za płotem. Uznała to za fałszywy alarm, a że u mamy nigdy suki nie było (zawsze psy) to ciężko stwierdzić czy była to faktycznie cieczka czy nie.
Po powrocie do mnie, w różnych okresach czasu psy się moja sunią interesowały, jedne bardziej inne mniej i próbowały "dobierać", ale bez jakiegoś specjalnego zaangażowania, a że były to młode psy, też uznałam, że są to bardziej ich młodzieńcze hormony niż objawy cieczki u mojej suki. Moja suka też się nie dawała "podejść" i na ich próby albo sie oddalała, albo po prostu siadała na tyłku. Były też momenty, że moja suka mocno się wylizywała w nocy czy nad ranem, ale też w tak różnych okresach czasu, że nie było to np. non stop przez 3 tygodnie. O cieczkę podejrzewałam ją średnio raz na 3 tygodnie przez 3 miesiące.
No i sunia ma 12 miesięcy, a ja nie jestem w stanie powiedzieć czy cieczkę pierwszą już miała i czy powinnam się martwić czy nie.Czy może być tak że suka ma rano słabe krwawienie jednego dnia, reszta bezobjawowo i psy się nie interesują, albo interesują za słabo przy pierwszej cieczce?Czy można jakoś sprawdzić czy miało się do czynienia z cieczką bezobjawową???
Po powrocie do mnie, w różnych okresach czasu psy się moja sunią interesowały, jedne bardziej inne mniej i próbowały "dobierać", ale bez jakiegoś specjalnego zaangażowania, a że były to młode psy, też uznałam, że są to bardziej ich młodzieńcze hormony niż objawy cieczki u mojej suki. Moja suka też się nie dawała "podejść" i na ich próby albo sie oddalała, albo po prostu siadała na tyłku. Były też momenty, że moja suka mocno się wylizywała w nocy czy nad ranem, ale też w tak różnych okresach czasu, że nie było to np. non stop przez 3 tygodnie. O cieczkę podejrzewałam ją średnio raz na 3 tygodnie przez 3 miesiące.
No i sunia ma 12 miesięcy, a ja nie jestem w stanie powiedzieć czy cieczkę pierwszą już miała i czy powinnam się martwić czy nie.Czy może być tak że suka ma rano słabe krwawienie jednego dnia, reszta bezobjawowo i psy się nie interesują, albo interesują za słabo przy pierwszej cieczce?Czy można jakoś sprawdzić czy miało się do czynienia z cieczką bezobjawową???
bardzo rzadko , ael może się zdarzyć , że suka nie będzie kwawić. CZy przeszła ciecke nie uda się potwierdzić. Tzreba poczekać do następnej.
Pani Doktorze,
Bardzo dziękuję za odpowiedź, sunia wczoraj dostała cieczkę, albo wczoraj ją zaobserwowałam. Chyba jej też strasznie hormony szaleją bo już drugi dzień mam zdemolowane mieszkanie w czasie mojej bytności w pracy. Zawsze miała takie tendencje, ale udało mi się im zapobiec nauką zostawania w domu i zajęciami zostawianymi na pierwszą godzinę od wyjścia. A teraz jej to nie wystarcza i zabrała się za meble, ksiązki i co tam się nawinie pod zęby.
Czy to normalne? To jej pierwsza cieczka jest i może mi się tylko wydaje bo chce mi się wydawać, ale odnoszę wrażenie, że ona nie bardzo wie dlaczego coś jej tam z tyłka leci i o co chodzi I patrzy tak na mnie jakbym miała jej zaszczekać odpowiedź.
Bardzo dziękuję za odpowiedź, sunia wczoraj dostała cieczkę, albo wczoraj ją zaobserwowałam. Chyba jej też strasznie hormony szaleją bo już drugi dzień mam zdemolowane mieszkanie w czasie mojej bytności w pracy. Zawsze miała takie tendencje, ale udało mi się im zapobiec nauką zostawania w domu i zajęciami zostawianymi na pierwszą godzinę od wyjścia. A teraz jej to nie wystarcza i zabrała się za meble, ksiązki i co tam się nawinie pod zęby.
Czy to normalne? To jej pierwsza cieczka jest i może mi się tylko wydaje bo chce mi się wydawać, ale odnoszę wrażenie, że ona nie bardzo wie dlaczego coś jej tam z tyłka leci i o co chodzi I patrzy tak na mnie jakbym miała jej zaszczekać odpowiedź.
Ja również się podłączę pod temat. Mam dwie suczki, matkę i córkę. Matka właśnie przechodzi cieczkę a u córki ani widu ani słychu. Młodsza sunia 13.02 skończy 11mies., zachodzę w głowę czy miała już bezobjawową ale wątpię, bo psy jakoś się nie interesowały (tylko jej matką tuż przed cieczką). Rozumiem że mam spokojnie czekać? Nie wiem czy to jej charakter, ale odgania psy od swojej matki i swojej koleżanki, zachowuje się chwilami jak pies, który nie pozwala dojść rywalowi do swoich suk. Obszczekuje i próbuje za kark delikwenta złapać, raz była gotowa się z jednym pogryźć, co mam o tym sądzić? Może to mieć jakiś związek z brakiem cieczki, czy to jej charakter?
Może mieć zwiazek ze zbliżajaca sie cieczką. Moja suka na dwa tygodnie przed pojawieniem się krwawienia zaczęła atakować inną sukę, z którą dotychczas się przyjaźniła. Myślałam początkowo, że to wina jej właścicielki, którą jak tylko moja wyszczerzyła zęby to psa na ręce i do domu, ale teraz myślę, że to zarówno brak odpowiedniego zachowania właścicielki jak i hormony u mojej suki.
Jak tylko cieczkę dostała to zaatakowała dla odmiany psa, z którym też wcześniej się bawiła. Teraz jest już bardziej przymilna, ale też nie do wsyztskich
No i też się martwiłam, że sunia skończyła 12 miesiecy a cieczki ani widu ani słychu...
Jak tylko cieczkę dostała to zaatakowała dla odmiany psa, z którym też wcześniej się bawiła. Teraz jest już bardziej przymilna, ale też nie do wsyztskich
No i też się martwiłam, że sunia skończyła 12 miesiecy a cieczki ani widu ani słychu...
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości