Witam , moja suczka ma cieczke juz od 3 dni , i mamy zamiar ja pokryc. We wtorek jedziemy do weterynarza by ja zbadac, odrobaczyc. Mam tylko pytanie:
Czy powinno sie zostawic z miotu jednego szczeniaka dla matki? Czy odebranie jej wszystkich szczeniat moze miec wplyw na jej zachowanie , charakter itp?
Meczy mnie to pytanie poniewaz , reszta rodzinki nie zgadza sie na taka sytuacje by po domu biegaly 2 psy.. ;/
Rozmnażanie yorka
Pies nie myśli takimi kategoriami jak człowiek, obojętne mu czy ma szczeniaki czy nie. Wątpię by w przyszłości (kiedy szczenię już urośnie) wiedziała, że to jej potomek.oswaldoo pisze:Witam , moja suczka ma cieczke juz od 3 dni , i mamy zamiar ja pokryc. We wtorek jedziemy do weterynarza by ja zbadac, odrobaczyc. Mam tylko pytanie:
Czy powinno sie zostawic z miotu jednego szczeniaka dla matki? Czy odebranie jej wszystkich szczeniat moze miec wplyw na jej zachowanie , charakter itp?
Meczy mnie to pytanie poniewaz , reszta rodzinki nie zgadza sie na taka sytuacje by po domu biegaly 2 psy.. ;/
Skoro rodzina nie wyobraża sobie dwóch psów to jak wyobraża sobie kilka szczenią sikających i kupkających?
Po co wogule chcecie sukę kryć ?!?
Czy jesteście przygotowani na szczeniaki ?
Czy stać was na nie przespane kilka tygodni ?
Czy jesteście przygotowani np. na cesarskie cięcie (jak wypadnie gdzieś w środek weekendu to koszt może sięgnąć nawet 600 zł !!! + koszty x00 mleka bo często suki tracą po cesarkach mleko !!! ) . i czy stać was będzie wtedy na karmienie osesków co 2 h specjalnym mlekiem ???
Czy stać was na wychowanie maluchów przez 8 tygodni ?
Czy te szczeniaki to wkład w rasę - matka wybitna z ocenami doskonałymi i wnioskami, badana, ojciec dobrany pod kątem psychiki, eksterieru i pochodzenia z wybitnymi osiągnięciami ??? Czy chciejstwo w imie ciemnogrodu "bo suka musi mieć szczeniaki" - co jest totalną nieprawdą - a efekt - 5 milionów psów w potrzebie !!!.
Jeżeli macie wątpliwości chociaż przy jednym pytaniu to zapamiętajcie - SUKA NIE MUSI MIEĆ SZCZENIAKÓW !!!
Pies to pies - zajmuje się szczeniakami tylko i wyłącznie jak działa instynkt - potem sa to tylko obce psy.
Suka NIE PAMIĘTA że miała kiedyś dzieci, za to pamięta jej organizm który staje się problematyczny gdy suka po porodzie co pół roku ma ciąże urojone i trzeba sukę zaprowadzać do weterynarz w celu zaleczania stanu zapalnego. Problemem sa potem guzy sutka, ropomacicza, rak macicy, sutków (suki rodzące częściej zapadają na te "przyjemności").
Ciąża to b.duży wysiłek dla organizmu - teraz to troche za późno na myślenie, do porodu sukę się przygotowuje kilka miesięcy dbając o jej optymalną kondycję.
I jeszcze jedno - dla zdrowia i dobra gatunku lepiej to sukę sterylizować.
Czy jesteście przygotowani na szczeniaki ?
Czy stać was na nie przespane kilka tygodni ?
Czy jesteście przygotowani np. na cesarskie cięcie (jak wypadnie gdzieś w środek weekendu to koszt może sięgnąć nawet 600 zł !!! + koszty x00 mleka bo często suki tracą po cesarkach mleko !!! ) . i czy stać was będzie wtedy na karmienie osesków co 2 h specjalnym mlekiem ???
Czy stać was na wychowanie maluchów przez 8 tygodni ?
Czy te szczeniaki to wkład w rasę - matka wybitna z ocenami doskonałymi i wnioskami, badana, ojciec dobrany pod kątem psychiki, eksterieru i pochodzenia z wybitnymi osiągnięciami ??? Czy chciejstwo w imie ciemnogrodu "bo suka musi mieć szczeniaki" - co jest totalną nieprawdą - a efekt - 5 milionów psów w potrzebie !!!.
Jeżeli macie wątpliwości chociaż przy jednym pytaniu to zapamiętajcie - SUKA NIE MUSI MIEĆ SZCZENIAKÓW !!!
Pies to pies - zajmuje się szczeniakami tylko i wyłącznie jak działa instynkt - potem sa to tylko obce psy.
Suka NIE PAMIĘTA że miała kiedyś dzieci, za to pamięta jej organizm który staje się problematyczny gdy suka po porodzie co pół roku ma ciąże urojone i trzeba sukę zaprowadzać do weterynarz w celu zaleczania stanu zapalnego. Problemem sa potem guzy sutka, ropomacicza, rak macicy, sutków (suki rodzące częściej zapadają na te "przyjemności").
Ciąża to b.duży wysiłek dla organizmu - teraz to troche za późno na myślenie, do porodu sukę się przygotowuje kilka miesięcy dbając o jej optymalną kondycję.
I jeszcze jedno - dla zdrowia i dobra gatunku lepiej to sukę sterylizować.
a masz chętnych na yorki? dobre ręce- takie ktore nie oddają pieska jak się znudzi do schroniska. Wierzyc się nie chce- ale faktycznie yorki są w schroniskach- te stare, już oślepłe- jesteś pewien, że znajdziesz bardzo odpowiedzialne ręcę na Twoje kundelki?-( bo podejrzewam, że małe nie będą miały rodowodu, matka pewnie też nie)oswaldoo pisze:Witam , moja suczka ma cieczke juz od 3 dni , i mamy zamiar ja pokryc. We wtorek jedziemy do weterynarza by ja zbadac, odrobaczyc. Mam tylko pytanie:
Czy powinno sie zostawic z miotu jednego szczeniaka dla matki? Czy odebranie jej wszystkich szczeniat moze miec wplyw na jej zachowanie , charakter itp?
Meczy mnie to pytanie poniewaz , reszta rodzinki nie zgadza sie na taka sytuacje by po domu biegaly 2 psy.. ;/
-
- Posty:5
- Rejestracja:10 maja 2009, 11:39
- Kontakt:
witam no i jak pokryles sunie ?
-
- Posty:5
- Rejestracja:10 maja 2009, 11:39
- Kontakt:
[quote="karlik"][quote="oswaldoo"]Witam , moja suczka ma cieczke juz od 3 dni , i mamy zamiar ja pokryc. We wtorek jedziemy do weterynarza by ja zbadac, odrobaczyc. Mam tylko pytanie:
Czy powinno sie zostawic z miotu jednego szczeniaka dla matki? Czy odebranie jej wszystkich szczeniat moze miec wplyw na jej zachowanie , charakter itp?
Meczy mnie to pytanie poniewaz , reszta rodzinki nie zgadza sie na taka sytuacje by po domu biegaly 2 psy.. ;/[/quote]
a masz chętnych na yorki? dobre ręce- takie ktore nie oddają pieska jak się znudzi do schroniska. Wierzyc się nie chce- ale faktycznie yorki są w schroniskach- te stare, już oślepłe- jesteś pewien, że znajdziesz bardzo odpowiedzialne ręcę na Twoje kundelki?-( bo podejrzewam, że małe nie będą miały rodowodu, matka pewnie też nie
WIELKA BZDURA ZE PSY BEZ RODOWODU TO KUNDLE .CZASEM SA LADNIEJSZE OD TYCH RODOWODOWYCH Z PSELDOHODOWLI
Czy powinno sie zostawic z miotu jednego szczeniaka dla matki? Czy odebranie jej wszystkich szczeniat moze miec wplyw na jej zachowanie , charakter itp?
Meczy mnie to pytanie poniewaz , reszta rodzinki nie zgadza sie na taka sytuacje by po domu biegaly 2 psy.. ;/[/quote]
a masz chętnych na yorki? dobre ręce- takie ktore nie oddają pieska jak się znudzi do schroniska. Wierzyc się nie chce- ale faktycznie yorki są w schroniskach- te stare, już oślepłe- jesteś pewien, że znajdziesz bardzo odpowiedzialne ręcę na Twoje kundelki?-( bo podejrzewam, że małe nie będą miały rodowodu, matka pewnie też nie
WIELKA BZDURA ZE PSY BEZ RODOWODU TO KUNDLE .CZASEM SA LADNIEJSZE OD TYCH RODOWODOWYCH Z PSELDOHODOWLI
Chefrenek nie dziw się !
W innym poście tej osoby znajdziesz wyraźnie powód tego krzyku - sama kupiła sobie roczną yorkę która nie ma cieczki a przecież kupiła ją żeby trochę "dorobić" nie ważne jakim kosztem ...
A tu zamiast jeszcze po główce głaskać mówią prawdę prosto w oczy
W innym poście tej osoby znajdziesz wyraźnie powód tego krzyku - sama kupiła sobie roczną yorkę która nie ma cieczki a przecież kupiła ją żeby trochę "dorobić" nie ważne jakim kosztem ...
A tu zamiast jeszcze po główce głaskać mówią prawdę prosto w oczy
Uważam,iż rozmowa przybrała inny temat, pytano ile suczka może mieć młodych a wy ją kamieniujecie za to,że chce ją dopuścić. Uważam,że: 1) pies bez rodowodu nie jest gorszy od tego z rodowodem. 2) Każdy bierze odpowiedzialność za swojego psa, a dopuszczenie suczki nie jest niczym złym,jeżeli jest się na to przygotowanym. 3) czy wy nie rozmnażacie swoich piesków? Pewnie to robicie no ale rodowodowe są drogie i ludzie wolą kupować te tańsze a wy nie zarabiacie. Zamiast atakować innych pomyślcie co wami kieruje, bo ja tu czuje żądze pieniądza! Ps. wystarczyło odpowiedzieć grzecznie na pytanie , oczywiście jeżeli posiadacie odpowiednią wiedzę. Pozdrawiam
Gosćiu dobre.
malutka0195 za cytuję :
"dopuszczenie suczki nie jest niczym złym,jeżeli jest się na to przygotowanym"
Właśnie PRZYGOTOWANYM i ŚWIADOMYM żeby nie mnożyć bez sensu, świadomym żeby wyeliminować z rozrodu osobniki wadliwe , chore , psychiczne , dobrać w pełni swiadomie reproduktora który ma spełniać kryteria i standardy a nie widzimisie właściciela bo jemu się wydaje że ma ładne pieski to to muszą mieć dzieci.
Jaki standard mają te pieski ?
Pochodzenie ? NN
Obiektywna ocena z zachowaniem standardów ? Żadna.
Sprawdzenie pod kątem chorób w liniach ? Zero wiadomości.
malutka0195 za cytuję :
"dopuszczenie suczki nie jest niczym złym,jeżeli jest się na to przygotowanym"
Właśnie PRZYGOTOWANYM i ŚWIADOMYM żeby nie mnożyć bez sensu, świadomym żeby wyeliminować z rozrodu osobniki wadliwe , chore , psychiczne , dobrać w pełni swiadomie reproduktora który ma spełniać kryteria i standardy a nie widzimisie właściciela bo jemu się wydaje że ma ładne pieski to to muszą mieć dzieci.
Jaki standard mają te pieski ?
Pochodzenie ? NN
Obiektywna ocena z zachowaniem standardów ? Żadna.
Sprawdzenie pod kątem chorób w liniach ? Zero wiadomości.
A po co odpowiadac komuś, kto po 1 nie ma żadnej podstawowej wiedzy o rozmnażaniu psów (w 3 odpowiedziach wiedzy takiej się nie zmieści, tu trzeba przynajmniej rok czytać, a sukę przygotowywać od samego początku). Po 2 dziewczyna nie wie, że psów nierasowych (czyli jej "yorka") nie można rozmnażać w celach handlowych (jest to łamanie ustawy o ochronie praw zwierząt, karalne), wątpię, by dziewczyna wydała kilkaset lub nawet kilka tysięcy złotych (jeśli coś pójdzie nie tak) na sukę i miot, co skończy się pseudo miniaturkowymi yorkami, czyli zwykłymi psiakami w typie, które nie są prawidłowo rozwinięte.
W schroniskach jest masa yorków w typie, ludzie za darmo je oddają. bo była na nie wielka moda, a że to terrier o konkretnych wymaganiach i charakterze nie każdemu się spodobał.
W schroniskach jest masa yorków w typie, ludzie za darmo je oddają. bo była na nie wielka moda, a że to terrier o konkretnych wymaganiach i charakterze nie każdemu się spodobał.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 18 grudnia 2014, 09:24 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Zgadza się, nie ma ustawy i paragrafu który zabrania rozmnażania, natomiast jest paragraf żę takie psy należy odchować i rozdać za darmo bez jakiś zwrotów kosztów itp.
Wszędzie jest brak zwykłej odpowiedzialności za rozmnażanie bez sensu , jak widać ignorancja w zakresie podstawowej wiedzy o rozrodzie ale ponieważ mam pieska i suczke to tak fajnie mieć będzie szczeniaczki.
Dodajmy do tego powielanie bajek z czasów z króla ćwieczka że suka musi mieć dzieci i widzenie nie dalsze od końca własnego nosa - no i mamy wizerunek przepłnionych schronisk gdzie psy giną w mocno przepełnionych boksach z głodu, zimna, chorób, pogryzień i kolejnej nieodpowiedzialności ludzi.
Wychodzi też totalny brak wiedzy o odchowie szczeniaków i brak przygotowowania na posiadanie maluchów. A maluchy to nie słodkie pysie z obrazka jakimi nas czarują widoczki z obrazków, to brak snu, czuwanie po 24 h jak są oseskami bez możliwośći często wyjścia z domu, to opieka nad szczneniakami jak matka nie jest w stanie wychować, to od 4-tyg kupy, siury, zniszczenia, smrodek, pranie, sprzątanie, piszczenie i szczekanie w środku nocy.
I zgadza się, coraz wiecej "yorków" na forach adopcyjnych i w schroniskach ..... część mało co przypomina rasę którą miało być ale to już szczegół ...
Wszędzie jest brak zwykłej odpowiedzialności za rozmnażanie bez sensu , jak widać ignorancja w zakresie podstawowej wiedzy o rozrodzie ale ponieważ mam pieska i suczke to tak fajnie mieć będzie szczeniaczki.
Dodajmy do tego powielanie bajek z czasów z króla ćwieczka że suka musi mieć dzieci i widzenie nie dalsze od końca własnego nosa - no i mamy wizerunek przepłnionych schronisk gdzie psy giną w mocno przepełnionych boksach z głodu, zimna, chorób, pogryzień i kolejnej nieodpowiedzialności ludzi.
Wychodzi też totalny brak wiedzy o odchowie szczeniaków i brak przygotowowania na posiadanie maluchów. A maluchy to nie słodkie pysie z obrazka jakimi nas czarują widoczki z obrazków, to brak snu, czuwanie po 24 h jak są oseskami bez możliwośći często wyjścia z domu, to opieka nad szczneniakami jak matka nie jest w stanie wychować, to od 4-tyg kupy, siury, zniszczenia, smrodek, pranie, sprzątanie, piszczenie i szczekanie w środku nocy.
I zgadza się, coraz wiecej "yorków" na forach adopcyjnych i w schroniskach ..... część mało co przypomina rasę którą miało być ale to już szczegół ...
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości